Lidl

Nie ma sensu robić w tym sklepie dużych zakupów, bo później spędzisz drugie tyle czasu nabijając wszystko na kasę, bo kasy działają bardzo wolno. Kasy normalne oczywiscie zamknięte, jedna osoba do obsługi kas samoobsługowych biega w te i z powrotem jednocześnie rozliczając tych co płacą gotówką. Jakby było mało irytacji wychodząc z siatami zakupów musisz jeszcze odbić paragon żeby w ogóle stamtąd wyjść. Wiele starszych osób ma problem z obsługą kasy wyraźnie widać, że nie chcą tego robić, ale nie mają wyboru. Dramat. Z tego co się orientuję takie kasy mają wspomagać sklep podczas kolejek, a nie zastępować normalne kasy. Miło jest podejść do takiej kasy z 5 produktami, bo faktycznie dużo to przyspiesza, ale ludzie tam podchodzą z wózkami wypełnionymi po brzegi. Nie polecam większych zakupów w tym sklepie.

Czystość i standardy w normie ale obsługa tragiczna. Chciałem przepuścić Panią która rozkładała towar lecz niestety uslyszalem:
"Idź Pan bo dwa razy nie będę przestawiać wozka" i do tego wredna miną i spojrzenie z byka.
Nie ukrywam że taki komentarz pracownika sklepu jest zbędny. Rozumiem zmęczenie, ostatnie godziny przed końcem zmiany, czy pracę w sobotę, niedzielę, sam to kiedyś przerabiałem ale nigdy w taki sposób nie odezwałem sie tak do klienta.
Najlepiej się w ogóle nie odzywać niż uzewnętrzniać swoje niezadowolenie praca.

Po wprowadzeniu kas samoobsługowych wszystkie inne kasy pozostają zamknięte . Kasowanie dużych zakupów na kasie samoobsługowej zajmuje bardzo dużo czasu. Jak tak ma to wyglądać to trzeba będzie szukać normalnych sklepów z ludzką obsługa. Nie polecam.

Lubię ten sklep chociaż widzę mniejszą dbałość o jakoś towaru i trochę bałaganu trzymajcie poziom bo konkurencja jest duża

Market z towarami charakterystycznymi dla swojej sieci

Obsługa bardzo niemiła. Byłem świadkiem jak dziewczyna robiła zakupy razem z kartą dużej rodziny. Pani zarządała dowodu osobistego i odmówiła wbicia jej - powód karta dużej rodziny była na jej mamę - Pani robiącą zakupy zwróciła uwagę, że ma to samo nazwisko, a imię mamy w dowodzie również się zgadza. Mimo to w dość nieprzyjemny sposób kasjerka stwierdziła, że dziewczyna nie była uprawniona żeby zrobić zakupy z kartą.

Brak otwartych klasycznych kas, pani nie chce otworzyć pomimo mojej prośby.

Bardzo dobrze zaopatrzony sklep.