Lidl

Parking - spacer po bilet i do auta, inaczej 95 PLN.
Koszyk - oczywiście nie pasuje żaden żeton inny niż ten z Lidla, dwuzłotówki też są be.
Zakupy - kilka ostatnich wizyt i brakuje groszku i kukurydzy konserwowej.
Kasy - kolejki zawsze.

Wyjście z kasy samoobsługowej to szczyt absurdu!
Nie można wyjść z koszykiem bo krzyk, więc bierzemy siatki z zakupami i ZONK!
Teraz dźwigając zakupy trzeba zeskanować paragon żeby wyjść!? Brawo WY.

Na koniec aplikacja.
Wszystkie bonusy trzeba odebrać w ciągu kilku dni (nie rozumiem dlaczego to nie jest np. miesiąc). Za wydanie 1k bonus to 10 złotych - oceńcie sami czy to mało, czy dużo?

Proszę się strzec przed tym dyskontem, szczególnie jeśli chodzi o parking. W dniu dzisiejszym podjechałam na zakupy. Bezpośrednio po odejściu od auta weszłam na teren sklepu. Mój błąd, że zapomniałam wziąć biletu parkingowego. Zakupy były duże, kolejka do kas też długa. W efekcie dostałam mandat a po stronie gdzie został on włożony za szybę zostało porysowane auto. Reklamacja złożona, ale okazuje się, że od mandatu do paragonu było 38 minut. Ciekawe jak firma obsługująca parking podejdzie do sprawy.
W efekcie lidl nie ma monitoringu na parkingu, auto zniszczone, mandat pod znakiem zapytania. Oczywiście kierownik sklepu nie umiał nic pomoc w tej kwestii.
Cóż to były moje ostatnie zakupy, jezeli tak Lidl dba o klientów to życzę powodzenia w czasach inflacji.

Nie było jeszcze takiej wizyty kiedy obsługa nie podniosła by mi ciśnienia. Ceny na półkach często nieaktualne- zdarzyło się że obsługa podczas sprawdzania taką cenę zdjęła. Zawsze tłum i niezbyt mili goście na kasach samoobsługowych traktujący ludzi jak idiotów. No i ten parking.. bilety i zbieracze kasy na 100 różnych akcji.

Najgorsza obsługa w okolicy.
Kiedyś jedna z kasjerek kazała wypakować wszystko z kartonu' bo ona nie będzie podnosiła ręki do góry przy skanowaniu, to chyba jakiś absurd. Dziś nie miał kto pomóc przy kasie samoobsługowej' bo tylko 1 Kasa czynna a owa Pani była już po pracy. Zlitowała się i pomogła ale że zbytecznym komentarzem. Żenada

Propnuję dobrze sprawdzać paragony! Ceny na paragonie niezgodne z pomarańczowymi cenami promocyjnymi przy produktach. Po zgłoszeniu, że nie zgadza się paragon, czekanie na pracownika i sprawdzanie przez nich cen i zwrot różnicy to jakaś totalna porażka... wydają z wielką łaską pieniądze z kasy, między jednym klientem a drugim i jeszcze ta kwota różnicy się nie zgadzała.... Dodatkowo brak możliwości pierszeństwa dla kobiet ciężarnych.

Uważam, że jest to jeden z brzydszych Lidlów w okolicy. Panuje tam duży nieporządek, ciężko znaleźć wiele produktów. Dodatkowo ułożenie artykułów nie ma sensu. W zamrażarkach nieporządek i często brak produktów. Tak czy siak bardzo lubię sklepy Lidl za ich produkty i cenę. Pieczywo jak dla mnie jest super, dodatkowo różnorodność słonych jak i słodkich przekąsek. Można znaleźć bardziej ekskluzywne produkty jak i te zwykłe. Jak do sklepu to tylko do Lidla! 😅

Potrzebowałam wejść na szybkie zakupy. Dosłownie wejść, wziąć jeden artykuł, zapłacić i wyjść. Cała wizyta nie trwałaby 5 minut. Byłam z psem, więc wzięłam go na ręce. Pan z obsługi kazał mi wyjść. W żadnym innym sklepie nie miałam takich nieprzyjemności. Więcej do tego Lidla na zakupy nie przyjdę.

Obsługa to koszmar , zwłaszcza wysoki Pan bez włosów. Pretensja, że musi podejść pomoc przy kasie samoobsługowej i zbędne sapanie pod nosem. Większość z obsługi zachowuje się jakby mieli za zle , że przychodzą klienci. Pomijam wieczny bałagan , ale to i klienci są winni.