Zespół Opieki Zdrowotnej w Wągrowcu

Zawsze gdy była potrzebna pomoc taką otrzymałam. Wypadek- zszycie czy RTG, nagłe pogorszenie stanu zdrowia dziecka- zawsze pomogli, przychodnia czy szpital..czy porody-bardzo dobra opieka. Ja na naszą opiekę medyczną nie narzekam a pochwalę bardzo😊 lekarze mają doczynienia z różnymi przypadkami ,wiedzą co robią i kiedy kogo przyjąć- mają ważniejsze sprawy niekiedy i umieją odróżnić- kto może poczekać a kogo przyjąć od razu ,dorosły ze złamaną nogą czy dziecko z gorączką mogą poczekać a w tym czasie czekania za lekarzem on może uratować faktycznie czyjeś życie, pół godziny czy godzina czekania i awantura że od razu z miejsca nikt nas nie przyjął?... lekarze wiedzą co robią😊🥰 trochę wyrozumiałości i pokory

Doraźna- jeden lekarz od wszystkiego. Tak mocno kulejącej Służby już nie może być. Próba dostania się do lekarza z gorączką i ostrym kaszlem zakończona odesłaniem z kwitkiem, bo wizyty domowe. Słaba organizacja i brak lekarzy daje się we znaki.

Chciałabym serdecznie podziękować za 2 dniową fachową i profesjonalną opiekę ginekologiczną.Trafiłam tam na oddział.Dziękuję wszystkim osobom z całego serca za okazaną mi pomoc i mnóstwo empatii ze strony pielęgniarek.Ginekologowi który przeprowadził zabieg bardzo sprawnie dzięki czemu mogłam szybko wrócić do domu bez bólu i z uśmiechem na twarzy.

Tragedia!! Na całodobowej opiece "lekarz" nie chciał zbadać mojego 5-letniego dziecka, które miało infekcje dróg oddechowych i wysoką gorączkę (na, która nie pomagały ogólnodostępne leki), ponieważ miał wizytę domowa. Zostawił na korytarzu pacjentów! I to nie byli pacjenci "z bolącym paluszkiem" tylko z poważnymi dolegliwościami. Wstyd! Rozumiem, że ta wizytę domowa, również musiał odbyć bo każdy nie raz potrzebuje pomocy ale chyba idzie to jakoś pogodzić? Ciężko było zbadać 3 osoby, a później jechać. Jeśli jeden lekarz nie potrafi sobie poradzić to powinno być ich dwóch! Dodam, że o tym czy na ta wizytę domowa ma jechać w tym momencie zadecydowała pielęgniarka. Dno totalne. Nigdy więcej nawet nie spróbuję skorzystać z ich pomocy!

Dziecko miało palec do szycia lekarz stwierdził że nie opłaca się szyć i założył specjalne plastry, które po 2 godzinach odpadły. pojechaliśmy do Poznania i okazało się że musi synek mieć 2 szewki

Skandaliczne zachowanie pracownika. Nie pozwala wejść obu rodzicom z dzieckiem na sor bo cyt. "wszyscy nie możecie tu być". Niby dlaczego nie? Co ma zrobić drugi rodzic, na dworze czekać?

Najlepszy odział dziecięcy zasłużył na pięć gwiazdek i podziękowania z całego serca. Piotr Graczyk

Z takim brakiem kompetencji, a co więcej: brakiem empatii nie spotkałam się nigdy w życiu. Moja mama na swoje nieszczęście trafiła do tej placówki w ciężkim stanie i NIE OTRZYMAŁA JAKIEJKOLWIEK POMOCY. Nie zrobiono jej żadnych badań, nie podjęto żadnej próby leczenia. Jedyne, co personel miał do zaoferowania to chamskie komentarze, nieludzkie traktowanie oraz sugestię, że pacjentka ma "leczyć się u rodzinnego". Na szczęście moja mama sama zgłosiła się do innego szpitala, gdzie trafiła w bardzo poważnym stanie i gdzie lekarz podjął decyzję o natychmiastowym leczeniu i operacji. Gdyby wierzyła w nieomylność i wiedzę personelu z wągrowieckiego szpitala, już by jej z nami nie było. Trudno mi nazwać nawet tę placówkę "szpitalem".... A w profesjonalizm i sumienie lekarzy radzę nikomu nie wierzyć.