Szpital Mława

Na SOR nie przyjęto nas z 2 letnim dzieckiem z rozciętą główką. Nawet nie zapytano o stan dziecka, nie obejrzano rany. Wyszedł jakiś pan (sanitariusz czy kierowca katetki) i powiedział cyt. "Pani doktor nie będzie walczyć z 2letnim dzieckiem". Po czym odesłał nas do szpitala w Ciechanowie.

To nie jest szpital. To zakład pogrzebowy!!! Trafiłam na oddział z ostrym zapaleniem jelita a lekarze zamiast działać położyli mnie i obserwowali podając kroplówki przeciwbólowe. Mało tego w tym właśnie szpitalu złapałam bakterię. Uciekać z dala i wybierać inne szpitale!!!

Chirurgia w tym szpitalu,to jedna wielka pomyłka , zarządzanie z czasów Gomółki,kto pierwszy wstanie ten rządzi, bałagan totalny,z nikim nie da się rozmawiać, bractwo,goni bractwo. Anastezjolog nie rozmawia z pacjentami,byle jaka ankieta zastępuje rozmowę z anastezjologiem,tos to czysty koszmar. Chroń boże przed takimi ludźmi.Z lekarzem operatorem uzgodniłem kolejność zabiegu, ale anastezjolog wywraca kolejność według własnego widzimisię. Cierpię na GERD i spalony przełyk i mam poważne problemy,żeby być dłużej nadczo,ale to nikogo na tym oddziale nie interesują,a ja dalej cierpię i nie ma tu z kim rozmawiać,lekarz dyżurny oznajmia mi że to mój problem a nie szpitala. Niech to będzie ostrzeżeniem dla ludzi którzy odważą się leczyć w tym szpitalu. Z poważaniem J.

Wczoraj wieczorem pojechałam na pomoc nocna z córką, podejrzewając, że ma zapalenie krtani. A w mlawskim szpitalu przyjmuję nas ginekolog. Kpina. Wielki pan doktor twierdzi że mojemu dziecku nic nie jest bo dobrze wygląda, choć mówię co się stało, że myślałam i że mi się udusi itd. No ale nie ważne co miałam do powiedzenia pan ginekolog wiedział lepiej ode mnie. Pojechałam prywatnie do lekarza i moje przypuszczenia się potwierdziły. Na szczęście dziecko prywatnie uzyskało należytą pomoc. Tak właśnie wygląda pomoc nocna w naszym szpitalu. Szkoda trącić czas, lepiej szukać pomocy gdzieś indziej. Szczególnie gdy chodzi o dziecko.

Nie polecam tego szpitala nikomu, nawet najgorszemu wrogowi.

Jeszcze raz chciałabym serdecznie podziękować całemu zespołowi z oddziału ortopedii za fantastyczną opiekę zarówno przed jak i po operacji (rekonstrukcji ACL) Panie pielęgniarki, oraz Pan pielęgniarz wykazali się ogromną cierpliwością, życzliwością, wyrozumiałości i serdecznością, z żadnym momencie nie czulam się jakbym sprawiała im jakiekolwiek problemy. (Profesjonalizm i ogromne serce do tego co robią), naprawdę można się od nich uczyć podejścia do ludzi 😊 jeszcze raz bardzo dziękuję

Panie w punkcie pobran, przemile. Pani przy wejsciu tez. Natomiast lekarka dyzurna to dopiero zart! Pani ciagle tlumaczyla sie ze jest nie stad i nie wie czy szpital posiada USG! Moja corka panicznie boi sie pobrania krwi, wiec pielegniarka sie poddala, obrazila i wyszla! Jedynym argumentem bylo, dziecko ile Ty masz lat..jak najdalej od tego miejsca.Pomijam fakt ze glownym korytarzem , gdzie obok sa przyjmowani pacjenci , sa wywozone zwolki. taki mily widok na koncu calej tej stresujacej sytuacji zafundowali mojej corce.

Dno i wodorosty. Powinni ten szpital zamknąć jak najszybciej!!!