Centrum Medyczne Dąbrowa-Dąbrówka Sp. z o.o.

Dzień dobry
Moje doświadczenia z Przychodnią są złe. Niektórzy lekarze są rasistami np. dr Paweł Raczunas, Longina Korzecka. Pierwszy z nich pominął mnie w kolejce do gabinetu lekarskiego. Drugi z lekarzy zamiast leczyć dziecko wypytywała mnie za każdym razem o mój stan zdrowia, później szybko i byle jak sprawdzała dziecko. Nie zauważyła, że córka ma skrzywienie kręgosłupa.

Ostatnimi czasy, jestem bardzo zawiedziona personelem przychodni. Jestem młodą osobą, a poczułam się bardzo nie miło potraktowana z mężem przez Panią pielęgniarkę z gabinetu zabiegowego, o dyskrecji i takcie możemy zapomnieć. Strach pomyśleć jak traktowane są starsze osoby.
Wiele do życzenia pozostaje zachowanie Pani w rejestracji w budynku rezonansu i usg. Swoim nie uprzejmym zachowaniem, która wprowadzajadz w błąd kilka osób, kierując nie pod ten gabinet (wydłużyło to czas oczekiwania na badanie o godzinę), uważała "w czym jest problem"

Miałam w pracownik endoskopii badanie gastroskopii w znieczuleniu. Jeszcze raz chciałbym podziękować Pani dr Balucie, Panu dr anestezjologowi, Paniom pielęgniarkom za przeprowadzone badanie i czułą obsługę. Wszystko przebiegło sprawnie. Pozdrawiam serdecznie i życzę personelowi dużo dobrego.

Po prostu ręce opadają , od godziny 7:20 próbować się dodzwonić do rejestracji graniczy z cudem , co najlepsze gdy już usłyszałem głosy przez telefony po czym zostałem rozłączony to już jest chamstwo , pracują tam 3 Panie i nie potrafi żadna odebrać telefonu. Koniec końców nie udało się dodzwonić po raz kolejny do tej cudownej przychodni Dąbrową Dąbrówka.

Jednym słowem MASAKRA !!!! Totalny brak komunikacji między babkami z rejestracji a lekarzami. Już nie wspomnę o braku pionformowania pacjenta o zmianie terminu wizyty !!!! Człowiek jedzie w ustalony dzień a się dowiaduje ze nie zostanie przyjęty .... opowiedz lekarki - " panie z rejestracji miały zadzwonić i poinformować o zmianie terminu ale nie wiem dlaczego tego nie zrobiły "

Miałam robioną tam gastroskopię pod znieczuleniem, doktor, który podawał mi znieczulenie mega miły, wytłumaczył co i jak, niezbyt przyjemnie badanie, ale panie pielęgniarki uśmiechnięte i też miłe, co ułatwiało wizytę.

Kolejka na krew jak stąd do Warszawy,przez 20min weszły 2 osoby. Uważam że to nieporozumienie. Nie wspomnę o tym że nikt nie chciał nas przepuścić szybciej z dzieckiem. Ale to raczej nie kwestią przychodni a ludzi (dziadki niepracujace i nie sypiające stoją tam chyba dla zasady...). Generalnie taki ogon z samego rana, tak powolna praca i brak organizacji (lub kadry) powoduje że na krew jeździmy na Osową bo wychodzi nam znacznie szybciej. A tak,mieszkamy na Dabrowie....

Jedyna taka przychodnia w Gdyni do której nie można się dodzwonić. Należę do przychodni od lat, świetni lekarze, ale organizacja beznadziejna. Czytam komentarze, wiele osób ma problem z dodzwonieniem się. Czy dyrekcja naprawdę ma taki lekceważący stosunek do pacjentów? Żadnej refleksji?