Schronisko Młodzieżowe

Schronisko juz od roku nie dziala. Obiekt został sprzedany. Zapraszamy na ul. Sloneczna, POKOJE SŁONECZNA, łazienka, tv, internet.
608483078

Spałem z żoną i 2 dziecu. Miałem zakwaterowanie w reklamowanym ośrodku w krynicy. Tam było dużo gorzej i to za większą kasę. Tutaj Warunki jak w akademiku. Tylko trzeba poprosić o lepszy pokój bo nie dają na popijawę młodym ludziom pokoi po np. Remoncie. Mieliśmy czystą pachnącą pościel i schludny pokój. Moze lozka trochę wyrobione ale nie ma co wymagać luksusów za 30 zł za osobę.

Opinia 1 gwiazdki dla tego ośrodka to i tak za dużo. Ba ! Nie wiem jak nawet nazwać to miejsce, bo do ośrodka wypoczynkowego, schroniska młodzieżowego (kat.II - żenada) a tym bardziej hostelu nie można porównać. Spędziłam w nim 4 koszmarne dni (całe szczęście, że byłam ze znajomymi i jakoś ratowaliśmy sytuacje śmiechem). Ośrodek w stanie krytycznym, śmierdzi, odpadające tynki, okna, które się nie otwierają, kaloryfery trzymające się na zerdzewiałych skrzyneczkach ze śrubami, nie zamykające się drzwi, wybijające korki, przepalone gniazdka, nie działające lodówki. To takie małe ekscesy, które nie powinny nam w ogóle przeszkadzać ! Łazienki w stanie agonalnym, oczywiście koedukacyjne - 3 prysznice na parterze i trzy prysznice na pierwszym piętrze. Zerdzewiałe kratki w odpływach, pralka podłączona do pisuaru. (Pranie - 10 zł ) W kuchni patelnie i garnki nie najlepszej czystości i jakości, teflon rządzi !
Jeśli poprosicie obsługę o ścierkę do kuchni, bo nie ma czym powycierać nawet rąk, to zamkną Wam drzwi przed nosem. Ja poprosiłam o suszarkę na bieliznę, bo niestety pranie zrobione, pada deszcz ( na dworze były sznurki) i nie ma gdzie powiesić. Odpowiedziano mi , ze mam sobie na drzwiach od szafy powiesić ubrania. Z wielkimi fanaberiami, krzykami i trzaskaniem drzwi przez Panią (chyba) właścicielkę, otrzymałam suszarkę. Generalnie o wszystko trzeba się prosić, i tak wszystko jest robione z wielką łaską. Generalnie brud, smród i jedna wielka katastrofa. Nie polecam !!!

Sewer to nie nocleg, Sewer to stan umysłu :)

Byliśmy kilkukrotnie po 2 -3 dni. Ośrodek trąca PRL-em. Jednak jest czysto, pościel również. Niskie ceny. Do morza prosta droga.

Byłem tam na wakacjach przez 3 dni
Jako ciekawostkę można dodać, że ten ośrodek kilkadziesiąt lat temu był specjalnie wybudowany dla robotników budujących w okolicy domki letniskowe
Stąd poziom nie najwyższy
Ale za tę cene nie ma co wybrzydzać :)

Okropne ale tanie i z klimatem. O tym miejscu nie można zapomnieć po wymeldowaniu. Trzeba dużo pić by przetrwać zapach, łazienki i klimat ale jednak jakoś tak z sentymentem się wspomina. Miejsce horrorów ale z happyendem.

Jest tanio, warunki jak na schronisko - normalne, są rózne pokoje , z lazienka lub bez niej - w takich sytuacjach w schronisku na korytarzu znajdują sie łazieńki, kuchnia nie co mała jak na takie schronisko, bardzo duży parking, tak wiec jest gdzie parkować, w okolicy są sklepy stacja paliw, okolica spokojna, nardO blisko plaża, zaledwie 15 minut pieszo, tak wiec opłaca się pod warunkiem że oczekuje się tylko spania w schronisku a caly dzień na mieści/plaży rozrywek w schronisku nie widziałem,

Tyle pamiętam, że byłem tu na zielonej szkole w 4 klasie podstawówki. Rok 1997. W 2020 udało się przelotem odwiedzić Stegnę i odszukać to miejsce. Opuszczone, zarośnięte.