Osada Karbówko

Trzeba przyznać ze lokalizacja miejsca jest bardzo fajna, w środku lasu. Bardzo przyjemnie choć jest całkiem dużo ludzi. Miejsce to organizuje bardzo dużo wesel. I tu dla mnie jest jedna rzecz która była nie do zaakceptowania. W pokojach brak żelazka. Pokój do prasowania, a nawet 2 są zlokalizowane pomiędzy wędzarnią. W obydwu miejscach mnóstwo dymu. Wszystkie ubrania tam wyprasowane, jak i włosy każdej osoby, która tam tylko weszła śmierdziały dymem. Moim zdaniem jest to niedopuszczalne patrząc na fakt ze ludzie, którzy tu przyjeżdżają na slub i nocują w tym miejscu chcą się odpowiednio do wydarzenia przygotować. Po zgłoszeniu to na recepcji nikt się do tego nie odniósł.

Świetne miejsce na firmowe spotkania, jak i dla rodzin czy par. Każdy znajdzie coś dla siebie i nie będzie się nudził. Plac zabaw dla dzieci, siłownia zewnętrzna i wewnętrzna, rzeka w pobliżu oraz jezioro z możliwością speszeni czasu na spływie kajakowym. Duży basen wewnętrzny oraz zewnętrzny, sauny, strefa spa. Domki oraz pokoje urządzone w swojskim stylu. Rewelacyjne jedzenie, śniadania mistrzostwo, lokalne i własne wyroby palce lizać, swoje piwa oraz alkohol tez najwyżej jakości. Gdyby nie odległość od domu zaglądałbym tam częściej. Bardzo dobry dojazd, zaledwie kilka kilometrów od autostrady.

Okolica bardzo malownicza, mnóstwo atrakcji zwłaszcza dla osób z dziećmi. Dzieci się nie nudzą, i są zaciekawione każdym zakątkiem tego miejsca. Domki jak i pokoje hotelowe czyste, i klimatyczne. Niestety są tez minusy w moim odczuciu. Na zwykła kawę czekaliśmy 40minut. Myślałam ze to ze względu na porę po obiadowa. Niestety na danie w porze kolacji czekaliśmy jesZcze dłużej. Następnego dnia być może po zmianie obsługi wszystko działało jak w zegarku. I szybko i przyjemnie. Na dłuższy pobyt- mało zróżnicowane menu. Ceny są dosyć duże jeśli chodzi zarobi o posiłek jak i dodatki. Ogólna atmosfera ośrodka bardzo przyjemna. Miły zapach, czysto i schludnie. Spa- bardzo polecam, warto skorzystać. Jadą bryczka- świetna odskocznia od codzienności. Dzieci były zachwycone.

Co z wspaniale miejsce! Wyprawilismy w Osadzie slub, wesele oraz poprawiny. Rodzina panny mlodej ze Szkocji i oczywiscie Polacy od strony mojej. Wszyscy przyjeci bardzo milo, zakochali sie w jedzeniu oraz przepieknym miejscu. Caly weekend byl wspanialy! Pani Agata ktora zajmowaja sie nami przez ponad 2 lata (Covid) wykonala swietna robote a gdy nie mogla byc z nami, godnie zastapila ja Pani Sylwia.

Dziekujemy calej Osadzie za tak wspaniale chwile i tak mile przyjecie calej naszej zwiarowanej Polsko-Szkockiej rodziny! Do nastepnego razu!

Pierwsze co przyjechaliśmy chcieliśmy skorzystać ze strefy spa, niestety nie było miejsc, czekaliśmy 30 minut aż się zwolni miejsce, w dodatku dostaliśmy jeden kluczyk do szafki. Nikt nie poinformował nas, że trzeba zarezerwować kolacje przez co nie udało nam się zjeść, teraz musimy czekać do śniadania. Stwierdziliśmy więc, że skorzystamy z wieczornych atrakcji niestety tam też była wymagana rezerwacja bilard, kręgle. Ostatecznie zostaliśmy zmuszeni by zostać w naszym pokoju za 400 zł gdzie telewizor co 15 sekund gaśnie (zepsuty kabel HDMI)
Gdzie za taka cenę to już jest przesada!!!

Lokalizacja i atrakcje rewelacja. Obsługa średnio, wieczorem po kolacji, gdy na dworze był mróz, śnieg i drogi pokryte lodem, okazało się, że brama do noclegu w silosie była zamknięta o czym nie uprzedzono nas przy meldowaniu. Pani przez telefon powiedziała, że bramy już nie otworzą, że mamy jechać inną drogą przez las. Droga przez las okazała się nie przejezdna - górka pokryta śniegiem i lodem, a manewrowanie autami z dziećmi zajęło nam dobre pół godziny. Po kolejnym telefonie Pani z łaską powiedziała, że no dobrze otworzą nam tą bramę. Pojechaliśmy i jak się okazało, otworzyła ją zdalnie z recepcji co zajęło jej może 3 min razem z ponownym zamknięciem gdy już wjechaliśmy. Na śniadaniu odmówiono nam połączenia stolików w związku z tym nasza 6 osobowa grupa musiała jedyne wspólne śniadanie na tym wypadzie jeść oddzielnie. Słabe. Pod tym względem zdecydowanie obsługa do poprawy.

Miejsce urokliwe, okolica spokojna, można się wyciszyć i "naładować akumulatory ". Obsługa hotelu fantastyczna, od pań w recepcji czy na terenie SPA, poprzez panie dbające o porządek, aż po obsługę w restauracji. Wszyscy mili i uprzejmi. Podróżujemy z mężem wraz z kotem, od razu poprosiłam o to, aby nikt nie wchodził do pokoju, by kotek nie uciekł . Panie każdego dnia pamiętały, że w pokoju jest kotek i uszanowały nasza prośbę, a jednocześnie pytały czy czegoś nie potrzebujemy. Jedzenie rewelacyjne zarówno śniadania jak i dania w restauracji. Miejsce godne polecenia. Chętnie tu wrócimy.

Miejsce urocze , latem pewnie jeszcze piękniejsze. Dzieci się nie nudziły. Jednak przy małych dzieciach bardzo przeszkadzał nam brak małżeńskiego podwójnego choćby jednego łóżka w chatach...i przy takich cenach brak mikrofali w domku był bardzo na minus. Ani słoiczka dla dziecka nie można podgrzać ani butelek wyparzyć .... Na dłuższy pobyt kłopotliwe. Ale duży duży plus za jedzenie. Mega pyszne! Śniadania wypas. I bardzo wygodne materace jak nigdzie chyba w hotelach, gdzie byłam do tej pory.