Waksman Sport Hotel

Stosunek ceny do jakości jest w porządku. Pokój standardowy, to pokój luksusowy po przejściach, bez remontu. Instalacja elektryczna robiona chyba przez kowala artystę, bo gniazdka i włączniki są w dziwnych miejscach. W dwóch na trzy pokoje w jakich spędziłem nocleg wentylatory w łazience pracowały jak młoty w kuźni, w jednym już nie działał. Kiepskie LEDy wstawione zamiast świetlówki same proszą się, żeby ich ponownie nie włączać. Mimo włączenia w pokojach panuje "brudna" ciemność, męcząca oczy. Trochę ratują lampki przy łóżkach mające normalną barwę światła. Mimo wszystko jest czysto i schludnie. Dosyć wygodne łóżka. Dziwny zwyczaj płatności z góry za tydzień noclegu może zaskoczyć.
Jak na Lublin i w tej cenie nie było dramatu.

Z braku noclegu w ostateczności można przeboleć 1 noc. Cena jak za taki standard malo adekwatna. Chcac najpierw zobaczyc pokój przed zaplaceniem i wzieciem faktury. Pani najpierw wymusza dowod a pozniej pisze fakture i chce od razu pieniazki. Zeby przypadkiem nie przestraszyc sie i nie uciec gdzie indziej... pokoje zatrzymaly sie na latach 70-80, w brodziku czarne odznaczenie po kaluzy ktora zostaje po każdym prysznicu. Mimo kaloryferow w pokoju zimno oraz w lazience gdzie jest ich brak. Telewizor bokiem do lozka, kineskopowy (z dupą). Jedynie łóżka duze i w miare wygodne. Jedzenie 200 metrow w budynku obok w dworku. Ktore tez nie bylo za specjalne...

Pokoj sredniego poziomu w tym hotelu to nie wyobrażam sobie jak jest w niższym. Obsługa ok chociaż nie umie wytłumaczyć roznic pomiędzy standardami. Diura w podłodze przysłonięta dywanem. Bardo skrzypiące drzwi w łazience. Nie działa wentylator w łazience, ani też lampa nad lustrem. Sluchawka popekana i z każdego miejsca cieknie. Świetlówki w pokoju, które dają zimne światło. Nie działają lampki koło łóżek. Brak parkingu. Na śniadanie trzeba iść do Lawendowego Dworku obok. Nie działają gniazdka w pokoju. Nie dziala też jeden pilot od telewizora. Ogólnie jeden z gorszych a cena wysoka.

Nie chce tam byc nigdy więcej! Straszny hałas ciężarówek pędzących kilka metrów od twojej głowy. Pokoje po drugiej stronie tez nie są ciche -od rana pędzą pod oknami wózki widłowe, przerzucane są palety itp. Room service ceny kiepski. Okolica fatalna, strach wyjść wieczorem

Nie polecam! Hotel przy ruchliwej drodze przez co niektóre osoby mogą mieć problem z zaśnięciem. W hotelu nie ma stołówki a najblizsza jest 100m od hotelu, z czego zaś jedzenie jest okropne więc właściwie zostaje tylko coś na telefon.

Pokoj jeszcze ujdzie, ale brak reastauracji a w poblizu nie ma niczego, jedynie mozna cos zamowic na telefon. Okolica nieciekawa, ze wyjsc z hotelu po 20 to juz tylko na wlasne ryzyko. Parking strzezony w takiej cenie jakby byl przynajmnie podziemny pod hotelem a faktycznie to z niego kawal drogi trzeba isc, co w nocy malo przyjemne. Sniadanie ok. Generalnie nie polecam

Witam, z całym szacunkiem dla miłej obsługi... Ale jeśli do "hotelu" wchodzi rodzina z dziećmi w wieku od 1 roku życia, to chyba warto wspomnieć że z pokojów obok mogą dochodzić dźwięki krzyczących" kobiet oraz co najmniej "chwiejne" towarzystwo upitych facetów! Nic innego, ale taka informacja by się bardzo przydała, pozdrawiam. Reszty nie skomentuję.

Łóżka wygodne. Łazienki na poziomie podstawowym, prysznice z kotarą, ale sam hotel i obsługa w porządku do spędzenia nocy, regeneracji sił.
Bez zarzutów :)
Warunki jak w dobrym akademiku.