Hotel Gołębiewski

Krótki pobyt w hotelu. Hotel musiał robić niesamowite wrażenie w latach 90, aczkolwiek jest już ponad 20 lat, a tu czas jakby ustał w miejscu. Wszędzie widać ślad czasu. Tropikana - skromna, ale najgorszym jest fakt zimna na basenie i bardzo zimnej wody, zjeżdżalnia czynna tylko jedna. Windy w hotelu to nieporozumienie. Ich algorytm zatrzymywania sprawia, że przy dużym obłożeniu czeka się na nie strasznie długo. Wyposażenie pokojów ok, ale po suszarce do włosów, czy telefonie w pokoju można śmiało powiedzieć że są już pełnoletnie. Klub na dole całkiem ok, ale przeznaczenie raczej 40+, fajnie że ceny z baru nie są z kosmosu. Śniadania porównując do innych hoteli dość skromne, ale raczej smaczne. Dość wolna reakcja na fakt, że pół sali wlało sobie wodę zamiast soku, bo nie był uzupełniony syrop.
Hotel raczej średni, odwiedzony z ciekawości, ale osobiście nie będę dawał rekomendacji. Od tak drogiego hotelu oczekuje się dużo dużo więcej.

Na plus z pewnością zalicza się świetna lokalizacja. Panie recepcjonistki oraz Panie z serwisu sprzątającego bardzo pomocne i miłe. Pokój przestronny. Łóżka szerokie, wygodne. W strefie relaksu urzekła mnie grota śnieżna. Jest też bezpłatny, piętrowy parking dla gości. Na plus zasługuje też dostęp do siłowni oraz sala zabaw dla dzieci.

Jeżeli chodzi o dostosowania do dzieci młodszych (u nas 1r.ż.) hotel nie spełnił moich oczekiwań. Za dostawkę do łóżka, miała służyć dawniej zwana "amerykanka", co z pewnością nie jest bezpiecznym rozwiązaniem. Po prośbie, bez problemu otrzymałam krzesełko do karmienia do pokoju, jednak pozostawiało ono wiele do życzenia. (Dziecko nie miało się jak oprzeć, nie sięgało do podnóżka, na blacie nie mieścił się talerzyk). W sali zabaw, która jest trafionym pomysłem, chyba dawno nikt nie sprzątał. Znaczna część zabawek była wybrakowana i zniszczona. Sytuację ratowały samochody- jeździki. Basen dla dzieci 0,4m, woda niezbyt ciepła. Uwaga! Ubytki na basenie, typu pęknięty plastik od kratki rynny, stanowi jednak zagrożenie dla dzieci. Brak atrakcji dla najmłodszych, chociażby piłki do wody.

Podsumowując, hotel ok, jak na nocleg dla dorosłych na **** Natomiast na pobyt z małymi dziećmi nie polecam * Mimo starań personelu, nie uważam, że hotel jest przyjazny maluchom.
Mam wrażenie, że jest to luksus lat 90. Hotel zdecydowanie wymaga odświeżenia. Szkoda potencjału tego obiektu.

DRAMAT, naprawdę odradzam przyjazdu do tego miejsca, z miesiąca na miesiąc coraz gorzej. Byłem już w tym hotelu z 10 razy początkowo byłem pozytywnie nastawiony ale jest coraz gorzej. Hotel wygląda jak z PRL, pokoje małe środek, miejsca zostawia wiele do życzenia. Ogólnie hotelowi wystawił bym ocenę 3 ale po ostatniej sytuacji wystawiam 1 gdybym mógł wystawiłbym jeszcze niżej. Zapłaciliśmy około 480 zł za obiady których NIE DOSTALISMY, chcieliśmy wyjaśnić ta sytulacje w recepcji ale była sama nie ogarnięta Pani która nie widziała co i jak, ODRADZAM POBYTU W TYM HOTELU.
Dziękuję nie pozdrawiam

Hotel niestety swoje lata świetności ma już za sobą. W pokojach czuć poprzednia epokę przydało by się jakieś małe odświeżenie. W pokojach czysto obsługa na recepcji bardzo miła. Panie codziennie wynoszą śmieci i przynoszą wodę do pokoju. Basen …. Nie powala ale jest można sobie poleżeć popływać. Restauracja …. Jedzenie bardzo dobre ale obsługa w restauracji na dole jak by za karę tam pracowała. Śniadania bez zastrzeżeń wszystko ok. Miały być 3 gwiazdki ale 4 za czystość i obsługę.

Bardzo dobra lokalizacja. Sympatyczna obsługa. Smaczne śniadanie. W aquaparku czas się zatrzymał, ale jest wszystko co potrzeba: 2 sauny suche, jak się dzieci z rodzicami zbytnio nie kręcą, to nawet nagrzane; 1 parowa; fajna jaskinia śnieżna, jaskinia solna, 3 jacuzzi z leczniczymi wodami, basen z masażem punktowym i mocnym wodospadem, fala mała, ale raczej z myślą o dzieciach. Myślę, że jeszcze tu wrócę.

Byłem tu nie pierwszy raz i znowu jestem zadowolony. Hotel ma już swoje lata, ale jeszcze się trzyma. Standard niższy niż w innych hotelach sieci G. Można się czepiać szczegółów, tylko po co? Świetne położenie, takież śniadania i super obsługa. A wszystko to za niewygórowaną cenę. Byliśmy tu z kilkuosobowa rodziną kilka dni i pewnie będąc na Podlasiu znowu wrócimy.

Hotel bardzo mnie rozczarował, będąc wcześniej we wszystkich innych hotelach sieci liczyłam na pyszne jedzenie, relaks i odrobinę luksusu. A tu masakra, hotel jest urządzony w stylu lat 90 i to można byłoby przełknąć, gdyby nie zniszczone meble, brudne i wydeptane wykładziny i to nie tylko w pokoju ale też w patio, które powinno być wizytówką hotelu. Suszarka w łazience rodem z PRL-u. Kabina prysznicowa dramat. Czy to na pewno jest hotel****? Śniadania dobre, ale daleko im do tego co oferuje Wisła lub Karpacz. Obiady to porażka, szczególnie w tygodniu, odradzam wykupienie tej opcji. No i Tropikana... Woda w basenie brudna, jedna zjeżdżalnia na dwie nieczynna, grota solna jak za króla Ćwieczka, w saunie parowej niesamowity smród... Koszmar! Gdzie jest Sanepid??? W nocnym klubie śmierdzi stęchlizną. Klatka schodowa wymaga remontu, bo straszy poobijanymi płytkami na schodach i odrapanymi drzwiami i ścianami. Hotel jest antyreklamą dla pozostałych. Smutne jest to, że mimo wielu takich opinii jak moja hotel nic nie robi, żeby coś zmienić. A konkurencja w Białymstoku jest i to niemała.

Świetne miejsce na rodzinny wypoczynek 2 godz. jazdy od Warszawy z bezpłatnym piętrowym parkingiem. Jedzenie wyśmienite i różnorodne , miły i pomocny personel . Świetna lokalizacja tuż przy Pałacu Branickich . Zgodnie z prośbą dostaliśmy pokój na ostatnim piętrze z ładnym widokiem na miasto. Duży plus dla ratowników w aquaparku Twoje dziecko będzie w zasięgu ich wzroku .