Pokoje przy Rondzie

Wyszliśmy z obiektu szybciej niż do niego weszliśmy. Wygląd miejsca odbiega diametralnie od zdjęć przedstawionych na booking. W pokoju brudne ściany, pod łóżkiem siedlisko wszystkiego, zapach pościeli przyprawiający o mdłości. Nie miałam odwagi zostać w tym miejscu na noc i wróciliśmy po prostu do domu kończąc w ten sposób urlop. Zdecydowanie NIE POLECAM tego miejsca!

Pokój, który otrzymałam i za który zapłaciłam nie wygląda jak pokoje na zdjęciach. Poziom czystości pokoju jak i całego mieszkania, w którym pokoje się znajdują, pozostawiał wiele do życzenia. Łazienka obskurna, strach z niej korzystać. Sam pokój widać, że nie był porządnie sprzątnięty od dawna, pod materacem i łóżkiem masa kurzu i brudu. Materac lata świetności ma za sobą, absolutnie nie nadaje się już do użytku, sprężyny wystają i wbijają się w ciało. Telewizor jest ale anteny brak. Gniazdka elektryczne wypadają ze ściany. Za drzwiami ze ściany sterczą jakieś gołe kable. Ogólnie pokój wyglądał jak na melinie/squacie. Główne drzwi do mieszkania nie zamykają się więc praktycznie każdy może wejść do części wspólnej. Mieszkanie wymaga pilnego odświeżenia i remontu. Przypominam, że właściciel życzy sobie za to "lokum" ponad 100zł za dobę. Zdecydowanie odradzam.

Jako były gość tego hotelu chciałbym się wypowiedzieć na jego temat, ogólnie pokoje są zaniedbane a co do obsługi to przekracza ona wszelkie granice chamstwa i bezczelności.
Zdecydowanie nie polecam !

Znalazłem karalucha w jednym pokoi a pani z recepcji powiedziała żebym wsadził go sobie w cztery litery.
Nie polecam !

Opuściłam lokal ze względu na krytyczne warunki oraz obawę o wlasne bezpieczenstwo i zdrowie. W dniu zakwaterowania zgłosiłam problem do właściciela obiektu oraz przez obsługę klienta na bookingu poprzez komentarz.Pokój całkowicie odbiegal standardem i wyposażeniem od oferty prezentowanej na bookingu. Uszkodzone wyposażenie, odór wilgoci i alkoholu w pokoju,kapsle od alkoholu w pomieszczeniu, nie posprzatany pokoj, problem w kontakcie z właścicielem obiektu, ironiczne smsy na zgloszenie zażalenia i zastraszanie policją, na próby kontaktu telefonicznego i sms.Pijani lokatorzy w mieszkaniu.Zablokowane drzwi wejściowe blednym kodem przez lokatorów pod wpływem alkoholu.
NIE POLECAM!
Jestem pieniądze na nowy nocleg, przy kosztownym leczeniu kazda kwota ma znaczenie

Pokój w miarę czysty, ale w szafie brak 1 drzwi- wyłamane, jedno z dwóch krzeseł też wyłamane. Pokój od bardzo hałaśliwej ulicy, trudno spać przy otwartym oknie, a lato akurat mamy upalne. To, że" przy rondzie" dało się odczuć. W kuchni zepsuty czajnik, trzeba 15 minut pstrykać, żeby się załączył. w szafce brudne naczynia. W lodówce wyłamany uchwyt od zamrażarki. W mieszkaniu dużo usterek.

Rezerwacja przez booking. Pokoju, który dostaliśmy nie było na zdjęciach w ofercie (na wszystkich zdjęciach widoczne są pokoje z białymi meblami i stolikiem- w naszym nie było stolika, meble znacząco się różniły). W pokoju było brudno, w szufladzie klejąca się warstwa brudu i stary chleb, drzwi od szafy wyrwane z zawiasów, w szafie kolejna warstwa kurzu i porozrzucane wieszaki, nieumyte lustra. Obiekt nie odbierał telefonu, po kontakcie z bookingiem zdecydowaliśmy się na nocleg w innym miejscu. Po zgłoszeniu reklamacji właściciel odmówił zwrotu kosztów, tłumacząc, że o sprawie dowiedział się o 7 rano i nie mógł nic zrobić(?). Po odwołaniu się od reklamacji, zaproponował zwrot 50% wartości rezerwacji, proponując obciążenie mnie jedynie połową kosztów za nocleg, który nie odbył się z jego winy, ze względu na brak kontaktu i brudny pokój.
Radzę omijać szerokim łukiem. Sprawa zgłoszona do UOKiK’u.

Dla ciekawych: booking ze swojej strony zaproponował zwrot 20% wartości rezerwacji, tłumacząc, że oferta była oznaczona jako bezzwrotna. Czyli obiekt już nie musi być zgodny ze zdjęciami i oferowanym standardem?

Zdjęcia odnoszące się do mojej opinii dostępne po kliknięciu zobacz zdjęcia- wyświetl wszystkie zdjęcia- zdjęcia od gości.

Wielka Częstochowa a ludzi oszukują . Takiego bałaganu jeszcze nie widziałam nawet świni bym tam nie zostawiła . Śmierdzi samymi syrami . Naczynia w zlewie . OSZUŚCI I ŚMIERDZIELE . W chlewie jest czyściej . Bałam bym się tam spać . . Nikt tam dawno nie sprzątał . Składowisko bakieri i zarazków. Sanepid by się załamał