Pod Trzema Różami

HOTEL JEST ZAWIESZONY W DZIAŁALNOŚCI ALE NIE MA NA STRONIE O TYM INFORMACJI A TO NIE W PORZĄDKU

Przyjemny mały hotelik. Czysto, ceny w porządku. Obsługa miła. Śniadania świeże, choć mało urozmaicone, ale w zupełności wystarczą. Restauracja oferuje także dania obiadowe robione na miejscu w normalnych cenach! Za "stówkę" najedliśmy się w 4 osoby. Bardzo dobra lokalizacja, dosłownie samo centrum. 100m do rynku. Tuż obok sklepy spożywcze i galeria. Polecam

Hotel jak na dzisiejsze standardy odbiegający od rzeczywistości !
Brak cieplej wody i do tego ogrzewanie ustawione na minimum ale najgorsze łóżko na którym nie sposób się ułożyć !!! Odgłosy które dobiegają z zewnątrz utrudniały zaśnięcie tak wiec nie polecam i sam już nigdy tu nie przyjadę !

Samo miejsce jest fajne gorzej jest z kuchnią a raczej jej obsługą w postaci Pań tam pracujących. Ma się wrażenie, że jesteś w hotelu z czasów PRL-u.... zbyt dużo chaosu i zbyt dużo potraw brakuje w kuchni które występują w karcie menu.

2 gwiazdki za lokalizację i śniadania .. to co nie pykło to łóżko.. po dwóch nocach twardy niczym Banaś materac rozniósł nam kręgosłupy.. wystrój w stylu komunistycznego artdeco nie przeszkadzał choć w cenię 520zl za dwie noce mogliśmy choć mieć zamykamy prysznic, a nie foliowy przytulacz .. prosi się o remont. Pozdro600

Pokoje rodem z PRLu, wykładziny stare i smierdzące, poduszki z piórami- śmierdzące, poszewki dziurawe, łóżko dostawka dla dziecka (40zl)- to sprężynowe łóżko polowe 160cm, na nim materac. Wstawione do pokoju 2 osobowego- nie da sie ruszyć w pokoju . Szklanki w pokoju- lepiej nie dotykać, w łazience nie działa wentylator, grzyb pod prysznicem. Pokoje od strony parkingu- hałas cała noc. Oczywiście należy liczyc sie z obecnością "pielgrzymek" śpiewających do późna- hotel nie dla rodzin z dziećmi.w pokoju zaduch i brak wentylacji, jak otworzysz balkon- jak powyżej , hałas z drogi krajowej. śniadanie 20zł- masakra. Pomimo ceny 60zł /os ze śniadaniem nigdy nie skorzystamy ponownie. Jedyny plus to lokalizacja- ale bliżej rynku jest na szczęście jeszcze jeden hotel.

Hotel przypominający czasy lat 80-tych.
Ręczniki chyba również przezyly lata 80
Zapchany i nie czysty brodzik w łazience. Odpadające drzwi kabiny.
Pościel poprzepalana i dawno nie odświeżana.
Brak czajnika w pokoju.
Śniadania bardzo skape jak za taką cenę .
Nie polecamy... W takiej cenie można znaleźć hotel o wiele wyższym standardzie.
Plus miła obsługa na recepcji i mały parking przy hotelu.

Brudno. Brak klimatyzacji i WiFi. Nie można się wyspać od strony ulicy. Hotel od dawna nie widział remontu. Wszystko mocno zużyte. Ręczniki śmierdzące. Od początku pobytu był zapchany brodzik w prysznicu po czym po powrocie do domu dzwonią i wmawiają , że niby to klient go zapchał (chyba kombinują coś z wyłudzaniem pieniędzy od klientów). Jedzenie jakieś niezbyt świeże (jajka myślę, że nie powinny mieć otoczki żółtka koloru zielonego). Radzę omijać szerokim łukiem!