ZAJAZD FRASZKA

Bardzo miła obsługa. Czysta toaleta i miły wystrój, jednak zamówione dania na poziomie średnim. Golonka mdła, chłodna. Skórka rozpaćkana, a mięso włókniste trochę. Kapusta lekko gorzkawa chociaż lepsza od golonki. Barszcz czerwony z kołdunami przyzwoity. Herbata smaczna.

Świetne i bardzo smaczne miejsce.Ja swojej porcji nie potrafiłam zjeść.Bardzo duże porcje.Polecam!

Golonka na kapuście wybitna. W kapuście kawałki grzybów leśnych co świadczy o dbałości o smak. Świetnie przyprawiona - myślałem, że w tym daniu mnie nic nie zaskoczy, a jednak szef kuchni to zrobił.

Piramidka również bardzo dobra. Sos kurkowy idealnie pasujuajcy do drobiu. Placek chrupiący ale nie przypieczony.

Szybka realizacja zamówienia, duże porcje i bardzo sypatyczny personel.

Zatrzymaliśmy się w jeszcze jednej restauracji na tej samej drodze (ok 15 km dalej). Fraszka pod każdym względem wygrywa. W drodze powrotnej wzięliśmy jeszcze kilka dań na wynos. Bardzo polecamy!

Polecam byliśmy już na dwóch imprezach jedzenie i obsługa w porządku

Witam wszystkich. Chciałbym się podzielić moją opinią na temat lokalu, chodzi o wesele. Wygląd lokalu jak najbardziej ok, podawane potrawy również bardzo smaczne, natomiast właściciel i obsługa wesela to po prostu makabra. Po pierwsze cały czas problemy podczas przygotowań sali do uroczystosci, po drugie przy dzieleniu tortu weselnego gdyby nie reakcja jednego z rodziców cały tort wylądował by na podłodze pomimo wczesniejszych sygnałów ze strony gości a nawet państwa młodych. Właściciel bardzo arogancki cały czas ziejący alkoholem. NIE POLECAM.

Nie polecam!!!
Niepolecajka głównie kierowana do właściciela, który najwidoczniej nadużywa alkoholu ponieważ przez trzy dni zionął alkoholem. Jest osobą wulgarną i cyniczną, nie potrafi w żaden sposób przyznać się do jakiegokolwiek błędu. Próbuje w sposób natrętny narzucić swoje zdanie i w sposób wulgarny komentuje zdanie swoich klientów. Słowo przepraszam i "ugryzienie się w język" napewno nie u tego PANA. Obsługa w czasie pracy również od początku raczyła się alkoholem i zagryzką z wiejskiego stołu, po czym imprezka rozkręciła się na kuchni z hucznym sto lat napewno nie na cześć Pary młodej która w tym czasie bawiła się na sali weselnej. Jako gość weselny polecajka tylko i wyłącznie dla Pana od alkoholu i jednej z kelnerek którzy jako jedyni byli mili i sympatyczni. Lokal i jedzonko w porządku, więc trzeba się grubo zastanowić organizując tam jakąkolwiek imprezę.

NIE POLECAM tego miejsca. Jako gość weselny bylam świadkiem wpadki z tortem weselnym, który na sale weselną wyjechał rozpuszczony i zniekształcony ! Moim zdaniem - był źle przechowywany. Był na tyle rozpuszczony, że gdyby nie interwencja taty Pani Młodej górna warstwa spadłaby przy wszytskich gosciach na podłogę ! Dodam, że właściciel, który przez całą imprezę był pod wpływem alkoholu zamiast poczuć się do odpowiedzialności był niemiły i opryskliwy, nadużywał wulgaryzmów.
Obsługa jeszcze przed imprezą częstowała się produktami oraz alkoholem z Wiejskiego Stołu.
Dania były podawane "do ręki", lub odbierane przez gości prosto z tacy.
Sala weselna nie była dokładnie posprzątana, na podłodze leżały zwietrzałe złote balony ( chyba z poprzedniej imprezy). Mimo wcześniejszych ustaleń Państwo młodzi dzień przed weselem musieli wykłócać się o ustawienie stołów, ponieważ właściciel narzucał swój styl.
W mojej ocenie sala totalnie nieprzygotowana.
Co najgorsze właściciele, totalnie nie poczuwają się do odpowiedzialności.
Przykro było patrzeć na łzy Pani Młodej w tak ważnym dla niej dniu...
Daje 1 gwiazdkę, za postawę jednej Pani z obsługi ( chyba głównej kelnerki) - która w tym wszystkim wykazała się empatia i szczerze współczuła sytuacji oraz Pana od alkoholu, który był przemiły i idealnie wykonywał swoje obowiązki.
Podsumowując, na pewno nigdy nie zaryzykuje skorzystania z usług tego lokalu.

Sezon na pyszną jesienną herbatkę uważam za otwarty :) herbatka była idealna :)