Ośrodek wypoczynkowy Peters

Od czego tu zacząć 🤔 gdy wynajmuję pokój i płace że dobę 150 zł oczekuję w miarę warunków, a tutaj było czuć że dłuższy czas to nawet wietrzone nie było, w pokoju znajduje się tylko łóżko, stolik i krzesła, łazienka też mocno obskurna, jedyny + to lokalizacja, szkoda miejsca bo ma "potencjał" .

Od czego by tu zacząć. Z rodziną na wymarzone wakacje bym nie pojechał. Na długi weekend raczej też nie (również z rodziną). Z dużych plusów to samo położenie. Nie da się nie docenić pięknych lasów i położenia nad samym jeziorem. Okolica jest po prostu ładna, mimo zabudowań pamiętających Gierka i od tamtych lat pozostawiona na niełaskę kolejnych właścicieli...a może i Gomułki. Sam ośrodek...Ja bym tam przy sprzyjających warunkach nagrał horror-Lśnienie 2. Mimo to trudno, aż tak narzekać ponieważ się wyspałem primo, nikt mnie o 10 nie wyganiał bo doba hotelowa się kończy-primo ultimo, a po trzecie człowiek czuje się tam dość wolny ;)
PS. Tylko faktycznie te nieruszalne baterie prysznicowe ;(
Dla weekendowcow 3-4
Miło spędziłem czas.
Pozdrawiam.

Nowy właściciel i nowe porządki. teraz znowu warto tam pojechać - miejscówka nad samym jeziorem, nie drogo, może nie luksusowo ale porządnie i czysto.Zabrać ze sobą rowery, ja tak robię i się nie nudzę. Piesze wędrówki też jak najbardziej możliwe. Cudowny las sosnowy!!

Ośrodek swoje lata świetności ma już za sobą. Bardzo duży potencjał się marnuje. Fajne miejsce na krótki pobyt. Pokoje czyste aczkolwiek dużo jest do poprawy. Wi~fi słabe trzeba sie przełączać między ruterami. Miła obsługa. Za to podojsciu na plażę (ok 50m.) widoki wspaniałe.

Ośrodek sympatyczny, wygodny, pięknie położony, choć nie da się ukryć, że lata świetności ma za sobą... Ale dramatu nie ma. Smaczne śniadania, miła obsługa, niskie ceny, blisko do jeziora. Z mankamentów - prysznic z nieruchomą wylewką zamontowaną w ścianie nie zdaje egzaminu. :P Szkoda również, że znajdująca się na terenie ośrodka kawiarenka nie jest czynna.

Nie polecam!!! Brudne pokoje, zimna woda pod prysznicem, nie wygodne łóżka i niezbyt świeża pościel,część z bilardem w wilgotnej i zaparowanej piwnicy, jedyny plus za lokalizację zaraz nad jeziorem i miejsce na grilla. Miejsce do totalnego remontu

Nie polecam !!!! zycie w Petersie zatrzymało sie w latach 70 tych,zamiast łóżek to w pokojach stare zarwane bardzo twarde tapczany,pokoje bardzo brzydkie i bardzo brudne.przyjechałam z rodzina,to czekalismy 2 godziny aż sprzataczka posprzata pokój,po czym i tak pokój był bardzo brudny,wszędzie mnóstwo pajaków i pajęczyny w każdym kącie,w łazience czesto zimna woda lub w ogóle wody w kranie nie było,piekna okolica,piekne lasy ,myslałam ze bedzie swierze powietrze,a nie mozna byo nawet okna otworzyc bo tak zaczadzone.,rzaden ośrodek tak nie palił ,tylko z kominów w petersie strasznie czadziło,jedynym plusem to tylko smaczne sniadania ,szwedzki stół ,natomiast obiady to katastrofa,,pierogi z kilku dni ,podgrzewane,nie dobre,3 dni dni z rzędu to samo,no porażka,w ogóle każdy obiad podobny do tych pierogów.nie polecam tego osrodka.

Serdecznie nie polecam. Jedzenie niedogotowane i zwyczajnie niedobre (przykładowo fragmenty mąki ziemniaczanej w kluskach), na drugi dzień podawane dokładnie to samo co dnia poprzedniego(wymieszane w miarę świeże zawijaki ze zdecydowanie wiekowym mięsem), zeschnięte ciasto, chleb, napoczęte masło. Pokoje brudne, podobnie jak cały budynek. Pościel niewyprana, prawdopodobnie tylko przewietrzona.