Anpol. Ośrodek rehabilitacyjno - wypoczynkowy. Głowacka H.

Jedzenie obrzydliwe, kucharz ewidentnie lubi sól. Domki bardziej przypominają szałasy. Ogólnie to tragedia

Bardzo zadbany i przyjemny ośrodek wypoczynkowy.

takich miejsc już nie ma, a jak są to nie są autentyczne!

nie ważna oprawa muzyczna. nie o to chodzi! sceneria, atmosfera, autentyczność....

Nie polecam płacenia tej pani całości przed imprezą. Podczas podpisywania umowy pani była bardzo miła i wszystko wydawało się być okej, niestety gdy dostała cała kwotę za imprezę zaczęła wprowadzać zmiany bez naszej wiedzy i zgody. Miał być jeden długi stół dla dorosłych i jeden mały dla dzieci gdy przyjechaliśmy tam 3 godziny przed imprezą pani oznajmiła nam że mamy imprezę w innej (mniejsze) sali, a stoły są okrągłe gdzie my chcieliśmy rodzinna imprezę, a nie jak to ona nazwała "bankietową". W toalecie nie było nawet płynu do mycia rąk, a gdy zapytaliśmy panią o ręczniki do wytarcia dłoni to pani kazała wycierać ręce papierem toaletowym. Przed zapłatą omawialiśmy jak ma wyglądać wystrój sali, a gdy przybyliśmy na salę żadnych dekoracji nie było. Jedynym miłym zaskoczeniem była pani Ania z obsługi 😊

Super pobyt, udane ognisko pomógł przygotować właściciel. Tak pięknie podanej kawy nigdy nie piłam. Byliśmy w ośrodku w październiku na 2 noce. 5 rodzin z dziećmi. Pani właścicielka bardzo miła, otwarta na nasze propozycje. Polecamy.

Ośrodek bardzo ładny. Fajne miejsce. Dookoła las cisza i spokój. Dostępne miejsce na ognisko i drewno do niego. Gdyby pogoda nie dopisała jest też wiata grillowa. Duży hol. Pokój miałam na parterze wszystko było wporzadku pokój przestronny , duża kabina prysznicowa. Czysto. Minus dodaje za brak ciepłej wody po kilku upomnieniach właściciele raczyli włączyć wode i ogrzewanie z racji tego że w nocy było zimno. Pobyt był kwietniowy. Za ciszę i spokój daje 4 gwiazdki. To był naprawdę fajnie spędzony czas. Jeśli szukasz ciszy i spokoju jest to miejsce dla Ciebie. A jeśli chodzi o jedzenie to nawet ok trochę mało wyliczone plastry sera ale gdy się poprosi obsługa donosi

Wlasciciele zacheca 4 osobowa rodzine do spedzenia urlopu po czym dowiadujemy sie ze trzeba opuscic obiekt bo przyjmuje jakies intratne zlecenie z inna grupa widac umawianie sie z nia nie ma dla.nich znsaczenia bo bez wahania zrywa umowe (slowna) I wyrzuca z obiektu rodzicow wraz z 2 malych dzieci.Omijajcie ten obiekt z daleka zwlaszcza dwulicowych wlacicieli Dzikusy I Dresso polecamy oni n duzo pomogli.W anpolu zalezy im tylko na piniadzach a nie na czlowieku.Jesli. hcesz wypoczac to wszedzie tylko nie ANPOL!!! pozdrawiamy.

Miejsce urokliwe tylko na pierwszy rzut oka.
W rzeczywistości miejsce bardzo zniszczone i zaniedbane.
Otoczenie przypomina raczej horror z Blair Witch....

Olbrzymia cześć obiektów nie nadaje się do użytku. W domkach brudno, wszędzie pajęczyny i kurz. Niewygodne, wyklepane, wyeksploatowane łóżka, śmierdząca, brudna lodówka.
Wyposażenie wnęki kuchennej pozostawia wiele do życzenia. Wygląda jakby zostało zebrane i złożone z odpadów.
W łazience grzyb, wilgoć i brud.
Wszędzie leżą śmieci.

Pracownicy nie zwracają uwagi na gości, w szczególności pijaną, agresywną młodzież, która urządza imprezy z wrzaskami, przekleństwami i rozbijaniem wszystkiego do okola do czwartej nad ranem.
Jedynym plusem jest bardzo życzliwy właściciel.
Jeśli chcecie odpocząć w ciszy, spokoju i komforcie to raczej nie tutaj