Bieszczadzki Brat Restauracja

Zapowiadało się dobrze, miła obsługa, całkiem przyjemny wystrój restauracji. Niestety schabowy jaki dostaliśmy nie był ani złocisty ani nie leżał nawet obok schabowego, tłuste żyły wyłaniały się spod miękkiej niedosmażonej panierki. Zestaw surówek to niesmaczna kapusta, opiekane ziemniaki pływały bardziej we wodzie niż opiekały się w piecu, bez smaku. Na szczęście na sandacza nie doczekaliśmy się, oddaliśmy schabowego wypiliśmy kawę i już wiemy, że nigdy więcej nie zatrzymamy się w tym miejscu. Kucharz wykazał się zrozumieniem i nie obciążył nas kosztami posiłku za to dostaje jedna gwiazdkę 😝

Miałam przyjemność zjeść posiłek w tym lokalu z drugą osobą. Zamówiliśmy 2 pizze oraz 2 sosy czosnkowe. Czekaliśmy godzinę. Poszłam więc do środka zapytać o nasze zamówienie. Okazało się, że pani pracująca tam, zgubiła kartkę z naszym zamówieniem. Po tej rozmowie pizze dostaliśmy po 10 minutach, a w ramach rekompensaty dostaliśmy piwo dla obydwojga, jakie sobie chcieliśmy. Pani było bardzo głupio, ale trzeba zaznaczyć, ze tego dnia był duży ruch. Pizza pyszna, sosy czosnkowe i domowej roboty, a miejsce bardzo ładne i przytulne.

Zamiast „Bieszczadzki Brat” lokal powinien się nazywać „Udawany Włoski Brat”, bo z Bieszczadami to nie ma nic wspólnego. Nawet wystrój jest stylizowany na włoską tandetę - czyli tandetna fototapeta z włoskim widokiem. Jedynego regionalnego dania w karcie - fuczek - nie było. W ofercie nie ma wina. Przy „włoskim menu” z zup do wyboru jedynie żurek i rosół. Sam żurek - bardzo średni. Jak z masówki słabego baru mlecznego. Pierogi to samo. Ogólnie nie polecam. Dodatkowo przy praktycznie zerowym obłożeniu trzeba się było upominać o zamówione napoje. #Bieszczady

Jeżeli chodzi o jedzenie to jest smaczny pstrąg. Pizza to jakaś pomyłka ciasto nie bez soli składniki pseudo włoskie także nie polecam. Największy żenada to obsługa nie dostanie się tam jedzenia razem!!!!!! Nawet pizzy!!! Także jak ktoś nie jest aż tak głody niech jedzie dalej szkoda czasu i nerwów

Wpadliśmy coś zjeść i wypić. I wyszliśmy najedzeni i wypici 🤪
Pizza smaczna. Spokojnie można udziwniać i mieszać smaki. Zamówiona herbatka w podrzewanym imbryczku. Super.
Rosołek dla dziecków, z prośbą o podanie w głębszej misce, spełniony, a ilość powalała. Smak również.

Trochę pojedziemy minusem, bo plac zabaw dla dzieci nieźle poharatany. Zabawki w strzepach. Domek i huśtawka całkiem ok. Poprawcie te gruzy, i będzie super.

Oprócz pizzy zaledwie kilka innych dań, za to dobrze dopracowanych i przemyślanych. Smaczne jedzenie, miła i sprawna obsługa i czyste i przyjazne wnętrze. Niewielki plac zabaw na zewnątrz. Dobra lokalizacja przy głównej drodze i wyraźne oznaczenia nie pozwalają przeoczyć Bieszczadzkiego Brata. Warto zajrzeć, choćby na lokalne piwo.

Odwiedziliśmy restauracje po raz kolejny i pstrąg tak samo pyszny jak przed laty.
Smaczny rosołek,bigos w chlebku rewelacja,o suróweczkach nie wspomnę zwłaszcza z kapustki pekińskiej 😉- pychota .
Bardzo miła obsługa.
Polecam .

Dzis bylismy na obiedzie cola zamarznieta w puszce barman przystojny ale chyba odpracowuje cosik nie mily chyba się Minoł z zawodem hitem było jak dostaliśmy kotlet schabowy z serwerką w pakiecie w kotlecie .nigdy więcej szkoda pieniędzy lepiej smakuje hod dog z orlena będzie taniej smaczniej