Apteka Pod Paprocią

Stoję właśnie pod apteką, po dotarciu przede mną 6 osób. Każdy z zegarkiem w ręku obsługiwany jest w tempie 10-15min/osobę. Wychodzi na to, że czas oczekiwania na wejście w najlepszym wypadku wyniesie 60min w najgorszym 90min :O pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Po dotarciu do wnętrza, obsługa bez zarzutu.

Notoryczne kolejki i jedno otwarte stanowisko. Tak trudno poprosić koleżankę jeśli są w kolejce więcej niż trzy osoby?

Jeśli uda się trafić na miłą Panią za ladą, to już sukces. Szczególnie sympatyczna jest Pani z blond włosami i uroczymi piegami- nie pamiętam imienia, ale ta Pani zawsze doradzi, jest niezwykle uprzejma i profesjonalna. Rzadko kiedy są dostępne leki na receptę, co jest zrozumiałe, ponieważ apteka nie jest z gumy, ALE gdy zamawia się leki dla klienta, to faktycznie należałoby to zrobić. Bo klient przychodzi kilka dni z rzędu, a leków jak nie było, tak nie ma. Nawet klienta nie informując o tym fakcie. To bardzo słabe postępowanie względem klienta. :(

Przede wszystkim drogo. Ceny wyższe średnio o 20% w porównaniu do innych aptek. Przeważnie czynna jedna kasa więc trzeba się nastać w kolejce. Panie miłe, pomocne. Jak macie do wyboru inną aptekę to radzę iść do innej.

Jeżeli nie ma leków na receptę, zostają zamówione przez farmaceutę i sa do odbioru kolejnego dnia. Obsługa miła. Pani w rudych włosach, z piegami bardzo dobrze potrafi doradzić, coś zaproponować, widać że robi to co lubi, szybko obsluguje klientów dzięki czemu kolejka szybko maleje. Natomiast druga młoda pani w dłuższych włosach ma bardzo powolne ruchy, nie jest skora do pomocy. Ostatnio prosząc o zwykły cynk, dała mi cynk organiczny z witaminą C - Naturella i nie jest to pierwsza tego typu sytuacja. Wydaje się być zakręcona.

Polecam serdecznie, super panie farmaceutki ;)

Profesjonalne podejście do klienta, większość Pań z obsługi bardzo miła i kompetentna poza jedną młodą Panią w dłuższych włosach, której ruchy są niczym speedy gonzales🤨 Poza tym bardzo dobra apteka, polecam serdecznie :)

Mało profesjonalne podejście apteki do klienta. Odmówiono mi przyjęcia opakowań po lekach. Czyli co wyrzucić do zmieszanych śmieci? Żałosna apteka.