Pole namiotowe ,, U Dagmary "

Ja w odróżnieniu od wszystkich pozostałych odwiedzam to miejsce głównie nocą :) ...najczęściej zimą gdy jest pusto i cicho. Jest to jedno z fajniejszych miejsc do astrofotografii w Borach Tucholskich, gdzie drogę mleczną widać dość wyraźnie juz gołym okiem, a już tymbardziej na zdjęciach. Niestety od niecałego roku nie mam juz takiej możliwości i musiałem poszukać innego miejsca, bo generalnie nie ma możliwości spontanicznego wjazdu na pole namiotowe.. a astrofotografia (uzależniona od warunków pogodowych) niestety nie pozwala na planowanie wyjazdu i wcześniejsze zaklepanie i wykupienie miejsca.
Żal, ale mimo wszystko rozumiem decyzję gospodarzy tego miejsca... porządek musi być. Mimo wszystko od czasu do czasu podjadę pospacerować i powspominać zeszłe lata.

Są takie miejsca z których odjeżdża się z żalem i nadzieją na szybki powrót. To właśnie jedno z takich miejsc, a widziałem podobnych już setki. Cisza, spokój, bezpośredni kontakt z rzeką i lasem, a do tego pełny luksus i wygody jakich mogą pozazdrościć inne tego typu przybytki i to dzięki nowym właścicielom. Wiem co sądzicie o prywatyzacji, ortodoksi pewnie powiedzą że jeszcze niedawno było za darmo, ale tylko dzięki pani Dagmarze i panu Wojciechowi macie do dyspozycji wspaniałe zaplecze i opiekę. Gospodarze robią wszystko żeby niczego nie brakowało i robią to z pełnym zaangażowaniem, a jednocześnie z wyczuciem waszych potrzeb. Dojazd jest w sumie niezły- to kilkaset metrów leśnym szutrem od drogi asfaltowej, a dla kajakarzy to kilka machnięć wiosłem w cudownej rzece Wda. Uwierzcie weteranowi: już dawno tak dobrze nie odpocząłem od zgiełku i smrodu.

Fantastyczne miejsce dla kajakarzy i nie tylko. Dostęp do kuchni letniej oraz toalet z ciepłą wodą w kranie jak najbardziej na plus. Genialną sprawą są darmowe prysznice solarne, które są zbawieniem dla kajakarzy płynących kilka dni. Cena pobytu nie jest wygórowana a przemiły właściciel cały czas dba o zadowolenie swoich gości.

Miejsce piękne i właściciele sympatyczni nie rozumiem ludzi którzy dają negatywne komentarze. Byłem w tym czasie na polu namiotowym i widziałem jak się zachowywali kamperowcy wobec Pani Dagmary szczyt chamstwa i bezczelności wobec drugiej osoby. A Podobno osoby na poziomie. Łazienki są prysznice są kuchnia polowa jest ze wszystkiego korzystali i jeszcze źle.

Pobytu 29/31.07.22 r pole namiotowe pięknie położone, , dostateczna ilość sanitariatów ( czystych) świetna kuchnia letnia z lodówką i zabezpieczeniem kuchennym. Fajne wiaty biesiadne. Dobry kontakt z obsługa i tu Pani Dagmaro podziękowania dla Pani Zuzi.
Będąc już w swojej 10 letniej historii kajaków moge polecić w/w miejsce.
Dziękuje tak powinny wyglądać pola kempingowe/ namiotowe na szlakach rzek i uprawiania kajakarstwa.
Pozdrawiam z Torunia Leszek.

Super miejsce, ciepła woda, toalety, prysznice solarne, wiaty, kuchnia, lodówka, kuchenki gazowe, prąd. Polecam, ceny umiarkowane.

Usytuowane na skraju lasu tuż przy rzece Wda. Cisza i piękny klimat wokół.Czasami gwarno przy spływach kajakowych. Ceny umiarkowane.

Miejsce i okolica super. Właścicielka już nie. Weekend 01.07.2022 do 03.07.2022 , zlot grupy kamerowej, uzgodniono teren na wyłączność. Na miejscu okazało się, że podobne ustalenia zrobiono z trzema grupami namiotowym. Pracownik przy wjeździe dosłownie rzucał się pod koła celem uiszczenia opłaty, podobno że względu na pośpiech , ale chyba czuł że będzie awantura . O rachunku czy paragonie nie ma mowy. Ze względu na powyższe nie polecam .