Komisariat Policji IV w Bytomiu

Ludzie bardzo sympatyczni i pomocni ale tutaj apel do władz miasta: dajcie jakieś pieniądze na ten płot.

Pracują tam nie uzdolni życiowo zakłamani fałszywi ludzie tam wszyscy powinni zostać zwolnieni a zatrudnieni normalni ludzie którzy chcą pracować w takim zawodzie. komisariat na Szombierkach to ogromna Porażka. Nie życzę nikomu by musiał albo potrzebował pomocy tamtych policjantów którzy tylko założyli mundur dla zabawy. Bo chyba myślą ze dalej sa w przedszkolu a życie to bal przebieraców

Wybicie szyb a jakaś niekompetentna osoba mówi że takich bezsensownych zgłoszeń nie przyjmują. To są kpiny! Sprawa zgloszona wyżej bo jak się okazało to jednak nie jest bezsensowne zgłoszenie! Rozumiem koniec zmiany i chce pójścia do domu ale człowiek też trzeba byc. A osoba siedząca na stanowisku dostała je chyba za kawę bo ani kompetencji ani empatii. Nie pozdrawiam i nie polecam.

Kpina z wymiaru sprawiedliwości. Dzielnicowy z szombierek Pan M. Na sprawie sądowej w ws. Zarządzeń opiekuńczych dot. Syna kompletnie nie przygotowany. Na prośbę Sądu wydany wykaz interwencji niekompletny, notatki sporządzane przez funkcjonariuszy tego komisariatu to kpina. A kiedy zadzwoniłam o pomoc, to uwaga Pani komendant sztabowa pani Agnieszka **** , rzuciła "komendant przyjmuje jeden dzień w tygodniu, w określonych godzinach , jak Pani nie pasuje to Pani problem, ja Pani nie pomogę ". ja dzwoniłam na komisariat, nie na numer alarmowy, prosiłam o konkretną informację, a w sytuacji gdy szanowna Pani mi jej odmówiła poprosiłam o umówienie mnie na konkretną godzinę u osoby upoważnionej udzielić mi pomocy, ponieważ nie każdy ma czas w poniedziałki w godzinach od 13:30 do 16:30, kiedy szanowna policja ustaliła sobie 3 godziny na pomoc ludziom (nie żeby ta instytucja istniała po to żeby pomagać ludziom) niestety Pani powiadomiła mnie że żeby tę pomoc otrzymać to muszę się umówić w ustalonych trzech godzinach, zapytałam wprost czy Pani zbywa mnie gdy proszę o pomoc której powinna mi udzielić jako funcjonariusz publiczny, którego OBOWIĄZKIEM jest tej pomocy udzielić, nawet nie raczyła odpowiedzieć na pytanie bo odpowiedź "proszę przyjść jak komendant przyjmuje " nie jest odpowiedzią na to pytanie, zapytałam w tej sytuacji o nazwisko, które zabytkowo otrzymałam po czym szanowna Pani rzuciła sluchawką.

Całe moje życie uważam, że policjant też człowiek, normalny, jak ja. Niestety kolejne kontakty z ludźmi pracującymi na tym komisariacie udowadniają mi , że mylę się. Bo nie jest normalnym dla zwykłego człowieka chamstwo, brak jakiejkolwiek empatii i "tumiwisizm " na problemy ludzi , którymi z definicji powinno się opiekować i których powinno się chronić. Z resztą czego mogłam się spodziewać po współpracownikach dzielnicowego, który stwierdza " nie będziemy wam niebieskiej karty zakładać bo to tylko mnóstwo roboty, a i wy bedziecie mieli z tego powodu więcej kłopotów "?
Szanowna Pani Komendant sztabowa Agnieszko, obiecuję, że stanę na rzęsach, by umówić się z komendantem, a na spotkanie przyniosę m.in. kopię pisma które do końca tygodnia wyślę do Komendy w Katowicach, opisujący jak Pani i pani współpracownicy wykonujecie swoją pracę, a Pani pełne imię i nazwisko stanie obok dwóch innych nazwisk z tego komisariatu.

Mam serdecznie dosyć, że policja pluje mi w twarz, gdy proszę o pomoc dla mnie i mojego syna, którzy byliśmy ofiarami okropnej przemocy domowej , która miała miejsce niespełna 850 metrów od tego "wspaniałego" przybytku jakim jest komisariat w Szombierkach i dalej jej doświadczamy ze strony mojego byłego partnera. Ktoś musi ponieść za to konsekwencje i zapewniam, że dołożę wszelkich starań aby nie był to mój syn lub ja.

Po zamieszczeniu tej opinii wysyłam to wprost na Wasze media społecznościowe, jak również do Katowic.

Odznaka nie czyni Was nietykalnymi, a skoro prywatne kontakty z Państwem nie odnoszą żadnego skutku, to widocznie trzeba uczynić to publicznie na oczach innych obywateli, może to skłoni Państwa do wykonywania swojej pracy, za którą otrzymujecie wynagrodzenie .

Nie byłam nigdy xd

Bardzo nieprzyjemni ludzie, nie mają przygotowania psychologicznego

Omijać szerokim łukiem