Poczta Polska

Przemiła fachowa i szybka obsługa .
Brawo dla pań pracujących na danej poczcie , każdy urzędnik powinien brać przykład.
Polecam !!!

Ponad 30 min czekania po odbiór przesyłki nie polecam wizyt z rana.

Świetna kompetentna i miła obsługa.

To jakiś dramat ,takie dziadostwo że powinni to zamknąć a tych co tam pracują i nie odbierają przez cały dzień telefonu zwolnić i nie dać żadnych szans na kolejną pracę !!!!!!

Ta poczta to jakaś katastrofa !!! Od lat tam chodzę (bo jestem na to skazana) i ile razy nie pójdę to zawsze otwarte jedno okienko, kolejka i 2-3 czasem 4 panie szwendające się ... na uwagi klientów odpowiadają że są na przerwie, albo jest zmiana, albo dopiero co zeszła .... i inne tłumaczenia !
Nawet okienko do paczek jest zamknięte! Na cztery okienka tylko jedno otwarte ! Rzadko kiedy nie ma tam kolejki.
Pierwsze awizo rzadko kiedy jest wypisywane, często brakuje też awiza powtórnego przez co odsyłane są listy, a w skrzynkach pełno reklam - te śmieci listonosz jakoś może nosić i wrzucać !
Wystarczy 2-3 dni nie zaglądać do skrzynki i połowa skrzynki ulotek, reklam ...
Na poczcie nie mając awiza bardzo trudno dowiedzieć się o przesyłkę. Pracownice z wielkim bólem i ogromna łaską sprawdzają !!! Wystoję się w kolejce i usłyszę że jest kolejka i pani nie ma czasu teraz szukać jak nie mam awiza ! A na uwagi, że listonosz nie dostarcza awiza kierują do kierownika listonoszów, którego nie wiadomo gdzie szukać ...
Pracownice bardzo nie miłe, aroganckie

Nie da się dać więcej. PRL pełną parą. Nawet jeśli siedzą 3 panie w okienkach, obsługuje 1. Przecież nie da się zmobilizować i rozładować kolejki, która już stoi poza budynkiem... Po co? Jedyne co ważne to "proponowanie" kartek, ręczników, świeczek i książek. Naprawdę ludzie na pocztę nie chodzą po ręczniki. Ponadto, za każdym razem są jakieś wątpliwości co do przesyłki, którą odbieram. Łącznie z wątpliwościami pracowników czy w ogóle je mają. Dziś czekałam 25 min, tylko po to, by dowiedzieć się, że jedno awizo zostało mi dostarczone mimo odebrania przesyłki (czekam na kilka, więc trudno ), a drugie było wypisane i wrzucone przez pomyłkę. Niestety sąsiedzi podzielają moje zdanie.

NAJGORSZA PLACÓWKA POCZTY POLSKIEJ W ŁODZI.

Liczba okienek 4 a czynne 2, czego następstwem jest kolejka do okienka zazwyczaj kończąca się na zewnątrz placówki.
Listy polecone i paczki notorycznie nie są dostarczane przez listonoszy. Łatwiej przecież jest wrzucić awizo niż sprawdzić czy ktoś jest w domu. Po co dokładają listonoszom odczyt licznika zużycia gazu, jak nie potrafią sobie poradzić z dostarczeniem przesyłek?

Obsługa na zwrócenie im uwagi, że listonosz nie dostarczył przesyłki poleconej, pomimo iż jest się w mieszkaniu reaguje tekstem "Tutaj jest numer telefonu do kierownika listonoszy".

Jakiś miesiąc temu byłem świadkiem, jak jakiś Pan chciał się dowiedzieć dlaczego list nie został dostarczony do szkoły - pojawił się standardowy tekst o telefonie do kierownika listonoszy. Brakowało tylko informacji, że w szkole nie było żywego ducha.

Panie wyglądają na bardzo przepracowane, ale kolejnego pracownika zatrudnić to już nie łaska.

Za każdym razem otrzymuję awizo mimo, że jestem zmuszona do przebywania w domu (praca zdalna). Listonosz chyba nawet nie wie, że istnieje coś takiego jak domofon.