Poczta Polska

Witam wszystkich.
Jakas wielka porazka trzeba dac gwiazdke to daje jean john najchetniej niedalabym nic bo nawet zéro to za duzo. Na telefon nikt nie odbiera. Panie zmeczone praca w nienajlepszych nastrojach i majace pretensje do zycia ze musza pracowac.Zenada straszna najlepiej zmienic cala obsluge to i mozeplacowka odżyje. Jak na razie to Sony tam przrbywajace to zéro kompetencji, empatiido klienta i profesjonalnego podejscia.Na brûle nimi wszyskimi. 🤬🤬🤬👹👹👹😡😡😡

Poczta Polska na Piotrkowskiej 17 to najgorsza placówka z możliwych!! Ślamazarna obsluga, zwłaszcza jedna blond, niekompetentną do granic możliwości. Kolejki 7, 8 i 10 osób, tylko jedno okienko...nic ich nie rusza z zaplecza.Ale zawsze jakiś produkt trzeba wciskać! Szok po prostu!

Dramat,listonosz z ul.Gdańskiej 8,to jedna wielka porażka.Na początku grudnia nie pofatygował się z paczką i był na tyle bezczelny,że nawet awiza nie zostawił w skrzynce.
W dniu 27.12 Administracja wysłała do mnie i innych lokatorów list polecony,który w dniu dzisiejszym (20.01) do nich wrócił z adnotacją,że nikogo nie zastano.Czekałam 3 tygodnie na ten list i nie dość,że nie wszedł na górę z listem,to nawet się nie pofatygował aby zostawić awizo.Skarga złożona.

Kolejka petentów,jedno okienko otwarte bo w drugim pracownica nie obsługuje ok.30 minut a na nasze uwagi,że powinna być informacja o przerwie mówi,iż przerwy nie ma tylko ona zmienia stanowisko. Dyrekcja jest na ul.Moniuszki 4 więc tu nie ma nadzoru.Zawsze trzeba odstać długi czas w bardzo nagrzanym pomieszczeniu.
Obsługa powolna,im się nie spieszy.Siedzą bez płaszczy więc się nie pocą.Przecież nie pracują na akord to nie ma dla nich znaczenia ile osób obsłużą jednego dnia.

Fatalna praca tej poczty polskiej. Jest godzina 17:00, jedno okienko czynne, jeden Pan blokuje je od 30 minut przez co jest straszna kolejka. I tak jest notorycznie, codziennie, brak możliwości załatwienia sprawy. Totalna porażka

Listonosz potrafi tylko awizo wrzucić, od pół roku żaden ale to żaden list nie dotarł mimo że żona od prawie roku na macierzynskim. Na, skargi zero odzewu komuna i do zamknięcia punkt

Listonosz na ul. Gdańskiej to jakiś ****. Zamówiłem coś sobie i sprzedający wysłał to poleconym, a ten **** nawet awiza nie zostawił i to nie pierwsza taka sytuacja. Ale na pieniążki to się aż ślinią.

Piękne, świąteczne stanowisko -mozna kupić ręczniki kuchenne Magdy Gessler lub ciastka Jeżyki ! Wspaniały stoliczek ze zniczami na 1 listopada skłania do zadumy gdy stoisz w kilometrowej kolejce ! Na 5 okienek zawsze choć jedno jest czynne ! Prasowe tytuły , o których nie miałam pojęcia („Uśmiech anioła „ czy „Objawienia „ )dosłownie na wyciągnięcie ręki :-) ! Na uwagę zasługuje także lokalny listonosz , który nigdy nie dzwoni dwa razy , bo zwyczajnie nie dzwoni nigdy ...od razu wrzucając awizo do skrzynki :-) Ogólnie jest to wspaniale miejsce z PRL-owską duszą !