Poczta Polska

Negatywne opinie są bardzo krzywdzące - trochę empatii i zrozumienia wystarczy. Trzeba swoje odczekać - Panie mają taką prace i programy, że muszą wszystko wypełnić, "odklikać". "Pretensje o nieodebrane telefony? Gdyby Panie odbierały tylko telefony to pojawiłyby się żale, że nie obsługują klientów tylko gadają przez telefon. Ja osobiście nie spotkałam się z żadnym przykrym traktowaniem, zaciskam zęby i owszem, bo zdarzają się klienci, którzy marudzą przy okienku lub mają sobie ochotę pogadać, Panie cierpliwie tłumaczą i wyjaśniają wszystko. Pozdrawiam serdecznie cały personel Poczty :-)

Jest to typowa placówka naszej ukochanej Poczty Polskiej. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, ponieważ kolejki są bardzo długie. Obsługa jest niemiła, nieproporcjonalna oraz powolna. Telefonu nie odbiera nikt. W skrócie - Poczta Polska wersja budżetowa

Drodzy Klienci,
ostatni komentarz nie daje mi spokoju od kliku dni, gdyż jest niezgodny z prawdą.
Z tego co mówią nam Klienci, jesteśmy jedną z nielicznych placówek, która odbiera telefon.
Jak też doskonale Państwo wiecie, od niedawna czynne jest jedno okienko. Przykro mi bardzo, obie z koleżanką bardzo starałyśmy się, aby tak się nie stało. Zależało nam, aby było to miejsce do którego nie trzeba przyjść z przymusu i 'jak za karę'.
Jeżeli chodzi o kolejki, owszem będą się teraz pojawiały, bo jak Państwo wiecie, ilu klientów, tyle różnych spraw do załatwienia-a ja jedna.
Tak jak do tej pory, telefon będzie odbierany tylko i wyłącznie wtedy, kiedy nie będzie kolejki. Z całym szacunkiem, ale trochę nie na miejscu byłby pogaduszki przez telefon, gdzie przed Pocztą kolejka Klientów.

Jako załącznik podaje nowe godziny otwarcia-uwzględniające przerwę (która tak naprawdę nie jest dla mnie, tylko w celu przygotowania Państwa listów do wysyłki i innych czynności związanych z korespondencją na stanie placówki).

Bardzo proszę o wyrozumiałość, gdyż to co teraz się dzieje niestety nie jest zależne ode mnie.

Pozdrawiam serdecznie

Godziny otwarcia jak w PRL obsługują jakby za kare siedzieli wszyscy do grupowego zwolnienia

Telefon działa, ale jeszcze się nie zdarzyło, aby ktokolwiek go kiedykolwiek odebrał. Ponadto to już trzeci raz, kiedy listonosz wrzuca mi do skrzynki awizo, zamiast osobiście wręczyć przesyłkę (we wszystkich w/w trzech przypadkach w dniu doręczenia byłem w domu)!

Kobiety ruszają się jak muchy w smole, obsługa tragiczna, przewracają oczami na prawo i lewo.
Wczoraj na podstawie awiza wydano mi list zaadresowany do osoby o innym nazwisku, zamieszkującej pod innym adresem. Pomimo zweryfikowania moich danych na podstawie dowodu osobistego, wydała mi list niezaadresowany ani do mnie, ani do żadnego z członków mojej rodziny. Dzisiaj za piątym podejściem udało mi się dodzwonić do Urzędu pocztowego, jednak Pani, która raczyła odebrać telefon nie wykazała się zainteresowaniem, ani przejęciem zaistniałą sytuacją oraz nie zapropnowała sensownego rozwiązania.
Inna sytuacja - chciałam zrobić zwrot paczki, Pani stwierdziła, że jest to niemożliwe, ponieważ brakuje jakiś tam informacji/numeru, pojechałam tego samego dnia do innego urzędu pocztowego i problemu nie było. Pracownicy niepomocni, robiący łaskę, niekompetentni i nieposiadający podstawowej wiedzy.

Niestety godziny urzędowania są irracjonalne. w poniedzialek I wtorek normalnie pracujący człowiek nie ma szans dostać się na pocztę,bo ani przed pracą bo otwarte od 8.30 ani po bo zamknięte o 15.30.za to środa jak już po pracy jest możliwość bo otwarte do 19, to. kolejki zawijaja się dwa razy bo każdy czeka żeby skorzystać z tego że w końcu można cokolwiek załatwić.a niestety poczty jak innych operatorów zmienić się nie da

troszkę dziwne godziny otwarcia pewnie spowodowane tzw oszczednosc na personelu itd