Nie polecam pobytu w tym miejscu i nie rozumiem skąd tyle pozytywnych opinii. W pokoju jak i w aneksie kuchennym było brudno, za łóżkiem znalazłem pułapkę na myszy i starą skarpetkę.
Dodatkowo w trakcie pobytu w niby agroturystyce w obiekcie nocowali również budowańcy, który wieczorami pili alkohol i głośno się zachowywali. Jeden z nich pijany w ŚRODKU NOCY próbował wejść do mnie do pokoju z bliżej nieokreślonego powodu.
Sam właściciel wydaję się mieć podejście, żeby jak najwięcej zarobić, a jak najmniej wydać. W toalecie nie było żadnego mydła, czy ręcznika do rąk. Papieru toaletowego również było mało. Gdy dwa dni z rzędu chciałem zrobić pranie i wysuszyć ubrania w suszarce elektrycznej (ponieważ byłem na basenie) to ten bez poinformowania mnie wyłączył suszarkę i powiedział, że trzeba mieć umiar i że mam powiesić całą pralkę ubrań na grzejniku, bo akurat napalił w piecu. Dodatkowo pod moją nieobecność wszedł do pokoju... Wiem to, ponieważ jedna z rzeczy była przestawiona.
Osobiście po tygodniowym urlopie w tym miejscu polecam pojechać w inne, bardziej w głąb mazur. Do najbliższego jeziora był kawałek i zasadniczo wieś nie wyróżniała się niczym od każdej innej wsi w Polsce. Po wszystko trzeba było jeździć autem do oddalonej o kilka kilometrów Nidzicy.
Bardzo nie polecam, szkoda psuć sobie urlop, obiekt jest moco przerysowany na zdjęciach.
Julita Julita2 lata temu
Bardzo miły gospodarz. Pokój duży i dobrze wyposażony. Generalnie czysto. Spory bezpłatny parking na posesji, cena adekwatna do oferowanych warunków. Na ogromny plus zasługuje przepiękny ogród. Spokój i cisza. Polecam tym którzy cenią sobie spokój i obcowanie z naturą.
Regina Melnyczok2 lata temu
Okno w małym pokoju i łazience w ogóle się nie otwierało w dużym pokoju wisiało tylko na 1zawiasie i do tego były brudne.łóżķa skrzypiące.brak ciepłej wody w chwili kiedy człowiek chciał się wykąpać lub dzieci. Pełno dymu czadu aż biało było na górze kiedy Pan właściciel palił aby byla ciepla woda.ogrodek zadbany aż miło było tam posiedzieć. W kuchni po meblach biegała mysz.
Tom Mi2 lata temu
Cisza, spokój, blisko pól grunwaldzkich, bardzo sympatyczny właściciel. Wieczorem można posiedzieć przy grillu czy ognisku. Pokój czysty, jasny i przestronny.
Przemek Kołodziej2 lata temu
Bardzo miły i pomocny Gospodarz.Pokoje czyste.Okolica jak i wioska bardzo spokojna,raptem kilka domów.Ogólnie piątka z plusem.
Tomasz Ty2 lata temu
Czysto schludnie Bardzo miły gospodarz. Pokój duży ,nowa łazienka. Polecam
Karolina Cetera2 lata temu
Miła obsługa, pokój odpowiednio przygotowany. Dzieci zadowolone, polecam!!
Matthan2 lata temu
Całkiem dobre miejsce do odpoczynku. I kilka ciekawych miejsc do zobaczenia w okolicy.
W pokoju jak i w aneksie kuchennym było brudno, za łóżkiem znalazłem pułapkę na myszy i starą skarpetkę.
Dodatkowo w trakcie pobytu w niby agroturystyce w obiekcie nocowali również budowańcy, który wieczorami pili alkohol i głośno się zachowywali. Jeden z nich pijany w ŚRODKU NOCY próbował wejść do mnie do pokoju z bliżej nieokreślonego powodu.
Sam właściciel wydaję się mieć podejście, żeby jak najwięcej zarobić, a jak najmniej wydać. W toalecie nie było żadnego mydła, czy ręcznika do rąk. Papieru toaletowego również było mało.
Gdy dwa dni z rzędu chciałem zrobić pranie i wysuszyć ubrania w suszarce elektrycznej (ponieważ byłem na basenie) to ten bez poinformowania mnie wyłączył suszarkę i powiedział, że trzeba mieć umiar i że mam powiesić całą pralkę ubrań na grzejniku, bo akurat napalił w piecu.
Dodatkowo pod moją nieobecność wszedł do pokoju... Wiem to, ponieważ jedna z rzeczy była przestawiona.
Osobiście po tygodniowym urlopie w tym miejscu polecam pojechać w inne, bardziej w głąb mazur.
Do najbliższego jeziora był kawałek i zasadniczo wieś nie wyróżniała się niczym od każdej innej wsi w Polsce. Po wszystko trzeba było jeździć autem do oddalonej o kilka kilometrów Nidzicy.
Bardzo nie polecam, szkoda psuć sobie urlop, obiekt jest moco przerysowany na zdjęciach.