Chłopskie Jadło

Miejsce ładne, stylizowane na stara karczmę. Część dekoracji nie koniecznie pasuje, jak np.sztuczne kwiatki na stołach. Obsługa szybka, miła ale brakuje mi zapytania czy podejścia do stolika po wydaniu dania. Wracając do jedzenia, bo to w sumie najważniejsze - wyglad jest. Smaku nie ma. Zupy i drugie dania podane ładnie, prosto, bez zbędnych dekoracji. Brakuje jednak soli, pieprzu czy prostych przypraw które od dawna w kuchni używały nasze babcie i prababcie. Kminek, majeranek, czosnek od zawsze były w kuchni staropolskiej a tu o nich trochę chyba zapomniano. Dla mnie każda restauracja powinna mieć swój poziom przyprawiania dań. Może każdemu nie będzie on odpowiadał ale pokaże to prawdziwy smak danego dania. Podanie dania nie przyprawionego solą i reszta dodatków nie pokaże nam nigdy prawdziwej kuchni.

Poprawne jedzenie - dla mnie zdecydowanie zbyt wysokie ceny dań, nie przekładające się na ich jakość. Placki ziemniaczane dobre, natomiast gulasz wodnisty i praktycznie niedoprawiony. Pierogi również nie zachwyciły. Żurek bardzo smaczny, ale porcja mikra. Hitem hitów jest lemoniada domowa, składającą się z wody gazowanej z dodatkiem soku jabłkowego z kartonu i paru wielgachnych kostek lodu - brak jakiejkolwiek cytryny bądź nawet listków mięty. Cena za tę przyjemność to 17 zł.

Świetne miejsce - szczególnie dla rodzin z dziećmi.
Krótki czas realizacji, "czekadelko" w postaci wiejskiego chleba, smalcu i twarożku.
Dla najmłodszego gościa kredki i kolorowanka, która pozwoliła cierpliwe zaczekać na posiłek.
Samo jedzenie 5/5.
W otoczeniu lokalu sporo atrakcji dla dzieciaków - plac zabaw, żywe zwierzaki.
Z pewnością powrócimy :)

Cóż powiedzieć...
Jeżeli szukasz miejsca na rodzinny obiad połączony z zabawą dla dzieci to miejsce jest dla ciebie. Tylko uwaga! Dzieci tam przepadną więc nie licz że wskoczysz na godzinkę i tyle.
Restauracja ma ogromny ogród z żywymi zwierzętami i placem zabaw.

Co do jedzenia - jest domowe, solidne porcje i cenowo bardzo ok. Polecam aplikację dzięki której możecie mieć zniżkę Aperitif.

Po złożeniu zamówienia otrzymujecie "czekadelko" w postaci domowego chleba oraz smalec i domowy twarożek.
Czas czekania na posiłek w normie.

W środku ogrom stolików. Nie tylko w środku ale i na zewnątrz. Stoliki są także w szopie przy placu zabaw. Fajne jest to że po zapłaceniu dalej możecie korzystać z uroków wiejskiego podwórka.

Piękne miejsce, dobre jedzenie, nic więcej nie trzeba. Powitano nas deską z chlebem że smalcem i serkiem oraz ogórkami. Reszta według uznania i gustów smakowych. Ja zamówiłam sałatkę z gruszką z serem, oszeszkami rukolą, miodem- rewelka pierwszy raz jadłam takie zestawienie. Polecam lekkie bez mięsa, na upały wybitne danie.

O ile deska chleba że smalcem zaskoczyła mnie wielkością- idealny stosunek jakości do ceny, to obiad lekko mnie rozczarował. Rosół pyszny, ale Kluski śląskie były rozgotowane a roladka spalona.
Obsługa uprzejma i uśmiechnięta, jednak z dużym naciskiem nalegają na płatność gotówką, gdzie nigdzie nie ma informacji,że nie można płacić kartą.

Bardzo przyjemne miejsce na niedzielny obiad z dzieckiem :) Jedzonko pyszne, porcje są duże a w dodatku na powitanie podają chlebek ze smalcem, serkiem, ogórkami. Sporo pozycji w karcie, dania różnorodne. Obsługa zawsze przemiła i uśmiechnięta. Duży plus za kolorowanki, kredki i tatuaże dla dzieci. I za racuchy :D 5/5

Pyszne jedzenie, dobra obsługa, sporo miejsc parkingowych. Do tego plac zabaw i sporo miejsca do relaksu w cieniu drzew i towarzystwie zwierząt. Warto odwiedzić z dziećmi:)