Przystań w Kabanosie

Mieszane uczucia. Sama okolica paskudna ;) Wokół zapach wieprzowej żelatyny (no ok, zakłady mięsne...). Knajpa mocno na uboczu, znalaziona przypadkiem na googlowych mapach. W środku pięknie - w strefie "ogólnej". W tej dla dzieci świetny, duży małpi gaj, ale dość brzydko i sporo chłodniej.
Jedzenie - baaaardzo dobry rosół, domowy, smaczny. Pierogi ruskie i placek kartoflany z gulaszem bardzo w porządku. Barszcz czerwony dobry, czosnkowy, jak "po nartach" ;) Herbata zimowa podana z miodem i żurawiną w kieliszkach - fajny pomysł, po połączeniu wszystkiego - pyszka! Jednak kotlet z frytkami to była masakra... Zostawiśmy po 1 kęsie... Żeby przy zakładach mięsnych zepsuć schabowego.... on był jak wyjęty z gotowej paczki panierowanych kotletów i odgrzany w mikroweli. Niejadalny dramat.
Obsługa miła.
Toaleta dla niepełnosprawnych - ze schodkami, pomyłka... Ktoś na wózku nie wjedzie.

Jedzenie bardzo smaczne, porcje duże, czas oczekiwania przystępny a nawet krótki i to w dniu wolnym od pracy gdzie był cały lokal ludzi. Krem czosnkowy wymiata 💪 Ser wyrażany taki jak powinien być. Surówki samemu do nałożenia w lokalu w opcji "ile zmieścisz na talerzu". Bardzo polecam.

Przepyszne jedzenie, duże porcje, miła obsługa i krótki czas oczekiwania na posiłek. Dla mnie to jedna z lepszych restauracji i często jeździmy specjalnie około 40km tylko po to, żeby zjeść coś, co wiemy, że będzie nam smakować.

Ładne miejsce, polecam na dobry obiad 😊 Miła obsługa, niezbyt długi czas oczekiwania, smaczne jedzenie w dużych porcjach.

Po opiniach myślałem że będzie na prawdę smacznie, 30km w jedną stronę zboczyliśmy z trasy żeby tu zjeść. Ale, zamówiliśmy 2 zupy i dwa obiady. Zupy przyszły po 25 minutach oczywiście bez sztućców🙂 kolejne 10 minut oczekiwania na sztućce przez co zupa była już zimna. Zaraz po tym przyszło jedno z dwuch zamówionych dań. Przecież może leżeć na stole i stygnąć... Nie długo później przyszło kolejne (raczej powinny zostać podane w tym samym czasie) przez co trzeba było zostawić już i tak zimną zupę i zacząć jeść kolejny posiłek. Zamówione placki ziemniaczane, a dokładniej ,,placki po zbujnicku,, mięso ładne, sos całkiem bez smaku, a placki były smażone na tym samym tłuszczu co ryba, co było wyraźnie czuć. Kolejne zamówione danie ,, przysmak jaki taki,, również placki ziemniaczane, mięso suche i twarde, sos grzybowy smaczny, placki oczywiście z aromatem rybnym przez co ciężko było to zjeść.

Podsumowując, zupa była na prawdę smaczna, pomijając już wpadkę ze sztućcami. Zamówione placki były nie zjadliwe. Przy zamówieniu poprosiliśmy litr Pepsi za 13zl. Zostaliśmy poinformowani że są tylko 0,85l więc wzięliśmy ten. Na paragonie mimo wszystko widniała cena 13zl🙂

Sredecznie odradzam to miejsce każdemu kto chce dobrze zjeść. 🙂

Pyszne jedzenie, ładnie podane, duże porcje, miła obsługa, cudowny klimat.

Za długi sierpniowy weekend należy się Państwu 6 😁
Byliśmy dwukrotnie, mimo imprez okolicznościowych i naprawdę dużego ruchu, wszystko na najwyższym poziomie. Dania gorące, smaczne i szybko podane. Świetna pizza. Sala dla dzieciaków uratowała nas w deszczowy dzień 😅

Jedzenie zawsze świeże,czysto i ładnie podane.Porcje duże.Ceny ok.Jedyny minus to ukraińska obsługa,która nie posiada nawyków dobrego i kulturalnego zachowania oraz brak jasności w pozostawianiu napiwków,ponieważ często jesteś obsługiwany przez trzy różne osoby podczas jednej wizyty.