Restauracja Pod Złotym Aniołem

Miła obsługa, pyszne jedzenie, wspaniała Kawa, nawet ulewny deszcz padający mi na żeberka nie był w stanie zepsuć tego pobytu 😉
Drugi rok na kiermaszu i ponownie obiad w tym miejscu. Za rok też tu będziemy 🙂 wszystko podawane jest w ceramice Bolesławieckiej 😁
Pozdrowienia dla obsługi i miłego Pana, który dbał aby parasole się nie zawaliły od deszczu 😉🙂
Polecam to miejsce.

Restauracja przytulna jednak jedzenie pozostawia wiele do życzenia. Sos do placków katastrofa gumowate mięso, pełno papryki w proszku, buraczki bez smaku. Niestety śląskie niebo już nie takie jak w oryginale. Barszczyk smaczny i placki ziemniaczane również. Panie z obsługi zmanierowane, strzelają miny gdy tylko odwrócą się od stolika. Przypominam macie lustra. Ceny co do jakości i smaku znacznie zawyżone.

Wizyta w restauracji była niestety krótka na długość kawy. Fatalny wystrój ogródka,usychające kwiaty w wielkich starych donicach skutecznie odstraszają. Środek jeszcze gorszy. Jednak obsługa restauracji przebija usychające rośliny. Nachalna, niedająca czasu do spokojnego zastanowienia ekipa niebieskich donic musi bardzo wiele się jeszcze nauczyć. Pierwszy raz w restauracji usłyszałem po zamówieniu kawy że muszę wraz z osobą towarzyszącą oddać karty z Menu ponieważ się niszczą. Żenada. Mimo wszystko właścicielowi życzę powodzenia. Wystawiona opinia jest moją subiektywną.

Zamowilem zeberka. Po cenie jako glowne danie myślałem, ze jakościowo będą bardziej mięsne. Taki gatunek zeberek wlasciciel moze dodac do wywaru zupy , a nie jako glowne danie. Za cene 59zl zdecydowanie bylem niezadowolony. Partnerka zamówiła placki ziemniaczane i byly smaczne, porcja przyzwoita.

Żeberka same ok placki po węgiersku takie sobie A kaczka wysuszona , do żeberek dostałem jednego ziemniaka pokrojonego w ćwiartki A do kaczki trzy kopytka jakość i ilość nie za takie ceny za drogo i za mało A No i chyba brakuje im porcelany bo tylko czekać jak ktoś zje i odrazu talerz znika

Podpłomyk całkiem smaczny. Dużo dodatków, ale ciasto troszkę za słone. Podanie na pięknej porcelanie z Bolesławic nadrabia drobne "usterki".
Polecam dla samej degustacji na pięknej porcelanie. Byliśmy w restauracji w trakcie Święta Ceramiki, cała obsługa miała tu niezły młyn, ale my zostaliśmy obsłużeni sprawnie.

Piękny wystrój, wokół bolesławiecka ceramika. Ogródek restauracji wyróżnia się na rynku dużą ilością pięknych kwiatów. Bardzo klimatyczne miejsce, do którego wracam, gdy jestem w okolicy. Menu zmieniło się na bardziej przejrzyste - wina dedykowane są pod konkretne dania. Kuchnia - porcje duże, jest możliwość zapakowania, gdy się nie da rady :) Wszystko przepyszne, ładnie podane, warto odwiedzić!

Byłem w lokalu dwu krotnie ostatnio. kilka lat temu to było ciekawe miejsce, z atmosferą. Teraz prócz łagodnego wyglądu i wysokich cen jest tylko atrakcyjne wizualnie. Na paragonie widnieje dodatek za obsługę w ogrodku. Tylko obsługa to niestety dno i trzy metry mułu. Zamówiłem kawę. Po wypiciu odstawiłem filiżankę i czekam by złożyć zamówienie. Po 30 minutach gdy podniosłem się by wejść do lokalu zjawiła się kelnerka by przyjąć zamówienie. Zamówiłem, zjadłem i czekałem. Miałem zamiar wypić jeszcze piwko lub ewentualnie kawę ale po takiej ilości czekania na obsługę stwierdziłem że szkoda czasu. Zapłaciłem, wyszedłem. I czytając tę opinię nie zgodzę się że wszystko podawane jest w bolesawieckiej ceramice bo moja żona otrzymała kawę w szkle. Dodatkowo Od godziny 21 nie zamówisz jedzenia, nie zamówisz nic do picia ponieważ bar i kuchnia są nieczynne. Po co lokal otwarty jest do 22 skoro od 21 już nic nie można zamówić? Wrócę do lokalu za kilka lat może coś się zmieni. Obecnie odradzam wizyty bo niestety prócz pięknego ogródka nie jest to ani lokal z dobrą kuchnią, ani z dobrymi cenami ani tym bardziej z dobra obsługa. Jestem zawiedziony zwłaszcza że kilka lat temu było to miejsce naprawdę godne polecenia