/Lower Silesian Voivodeship/Restauracja

Złota Woda

Sudecka, 58-340 Łomnica, Polska

Złota Woda
Restauracja
4.6
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
M8HV+QW Łomnica, Polska
+48 600 883 433
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: 11–19
Wtorek: 11–19
Środa: 11–19
Czwartek: 11–19
Piątek: 11–19
Sobota: 10–20
Niedziela: 10–20
Napisz recenzję
Edyta Szymankiewicz
Edyta Szymankiewicz2 lata temu
W sumie to mam mieszane uczucia
Na plus:
- lokalnie piwo z własnego browaru
- chleb wypiekany na miejscu
- spore porcje
- mięso podawane na gorącym kamieniu
- klimatyczne miejsce
- świeży pstrąg
Na minus:
- ryba zapiekana z pieca z warzywami to pstrąg pieczony garstka ryżu z marchewką, kilka pieczarek i papryki. Bez cytryny, pod jakimś dziwnym ciastem (, podpłomyk). To wszystko zapieczone w aluminiowej foremce
- lokalnie piwo podawane w plastikowym kubkach
- plastik rządzi
- brak czekadełka
- praktycznie brak surówki do podawanych dań
Magda D
Magda D2 lata temu
Fajny klimat, smaczny pstrąg dobrze przyrządzony. Duży, bezpłatny parking zaraz przy restauracji.
Jedzenie podawane na plastikowej zastawie, duża ryba, mała porcja frytek. Surówka (w mojej opinii) smakowała jak gotowiec.
Za dwa zestawy "pstrąg+frytki+surówka" jedna herbatę i jeden mały napój rachunek wyniósł 110 zł.
Eugeniusz duda
Eugeniusz duda2 lata temu
Przepiękne miejsce na mapie Dolnego Śląska❤️Łomnica …
Najsmaczniejsze ryby,piwo Złota Woda z własnego browaru,chleb wypiekany na miejscu…ryby wędzone prosto z własnego „strumienia „krystalicznie czystej wody
Czego chcieć więcej
Na świeża i wędzoną rybę nie nad morze…tylko tam
Smacznego🐟🐟🐟🐟🐟
Marzena Ouaddi
Marzena Ouaddi2 lata temu
Jedzenie dobre, pstrąg w chrupiącej panierce, surówka ok, frytki ok. Miejscowe piwo również warte spróbowania. Ogród przyjemny. Jednak w samej smażalni przydało by się trochę posprzątać, bo mnóstwo tam gratów, a na nich gruba warstwa kurzu.
Władek Janiszewski
Władek Janiszewski2 lata temu
Magiczne miejsce. Można tutaj zjeść Pyszną rybę z dodatkami. Wystrój na zewnątrz i wewnątrz przenosi nas do lat 90 80 70 i chyba nawet niektóre eksponaty wcześniej. Zjadłem przepysznego pstrąga z frytkami i surówką, ogórkiem,cytrynka, podane na pieczonej macy.Obsługa Tip-top !! Można też kupić rybkę surową patroszenie gratis. Dzięki uprzejmości Pani dołączam zdjęcia. Gorąco polecam . Smacznego. PS. Chlebek na zakwasie z czarnuszką i słonecznikiem w całości lub krojony(wystarczy poprosić o pokrojenie) piwko własnej produkcji dla każdego coś dobrego.
Sp
Sp2 lata temu
Mieszkając obok w BluRaj postanowiłem spróbować lokalnego specjału i nie bardzo rozumię fenomen tego miejsca. Ludzi piekielnie dużo, ryba w jakimś dziwnym cieście podana na plastikach, surówka okropna i jeszcze budowa dookoła. Być może ludzie nie wiedzą jak w okolicy można dobrze zjeść u konkurencji.

Po raz kolejny mam wrażenie że tam gdzie jest ilość kończy się jakość...
Renata Rene
Renata Rene2 lata temu
Bardzo ciekawe miejsce, wnętrze przypomina sielankowy PRL 😉😁
Czysto i spokojnie, otoczenie przyjemne, staw, zieleń, kotki...
Bardzo miło. Co do jedzenia... Trochę trzeba poczekać, pstrąg smaczny choć jadłam lepszego. Minus za brak wyboru w rodzaju przyrządzenia pstrąga. Dostępny jest tylko smażony w panierce... Nie każdy może takiego jeść. Jedna surówka z kapusty też nie porywa.
Ale ogólnie miejsce godne polecenia. Smacznego
Ewa F.
Ewa F.2 lata temu
Do Złotej Wody jeździmy od ładnych paru lat. Prawdopodobnie od początków tej smażalni ryb. W tej chwili następują zmiany, nie wiem czy na lepsze, dobudowany jest duży budynek. Ta smażalnia przyciągała klimatem. Na początku była to chata z bali, wypełniona drewnianymi stołami i ławami. Na środku sali było duże palenisko, które w chłodnych porach ocieplało wnętrze. Chata udekorowana olbrzymią ilością staroci, związanych z domem jak np.radia, żelazka, młynki ścienne. Są różnego rodzaju tablice informacyjne z czasów PRLu. Na zewnątrz stare wanny, pralki, dzieże do wyrabiania ciasta na chleb itp. Jest to przegląd urządzeń gospodarstwa domowego z kilkudziesiętu lat. Ale oprócz klimatu, smażono tam przepyszne pstrągi. Na tego pstrąga ludzie zaczęli przyjeżdżać, z każdym rokiem coraz więcej. Już nie wystarczyły stoły w środku. Na zewnątrz zostały ustawione dodatkowe stoły, których przybywało z czasem, bo teren jest spory. Sam obiekt znajduje się za Głuszycą, na terenie oddalonym od zabudowań. Jest staw, jest mała rzeczka, w której pływają ryby. Można samemu wyłowić rybę, która zostanie usmażona na miejscu. W okresie ciepłym, w weekendy, jest bardzo dużo chętnych i na stolik trzeba czasem poczekać. Od jakiegoś czasu, smażalnia wprowadziła najpierw słodkości typu pączki, lody, potem pojawił się grill z kiełbasami. Aktualnie są słodkie wypieki, pstrągi, podpłomyki i karkówka na kamieniu. Wszystkie proponowane dania są smaczne. Niestety, z czasem, cena smażonego pstrąga znacząco wzrosła. Na początku porcja, w zależności od wielkości ryby, średnio była w cenie 20 zł, teraz 50 zł. Niemniej warto skusić się na przyjazd, bo ryba jest bardzo smaczna i klimat, jeszcze, wyjątkowy. Nie wiem, jak smażalnia będzie wyglądała docelowo, być może , nie zepsuje to sielskiego klimatu obiektu. Ponieważ wszyscy ludzie odwiedzający smażalnię są przyjezdnymi, został zagospodarowany dosyć duży parking. Przy pięknej pogodzie, czasem trudno znaleźć miejsce, co świadczy o atrakcyjności tego miejsca:)
Zalecane lokalizacje