Restauracja McDonald's

Pani przyjmująca zamówienie, brak obeznania. Kompletując happy m. dla dziecka nie było musu, nie było marchewek, nie było jabłek w końcu pani stwierdziłam że będą i oczywiście otrzymaliśmy ale zamarznięte. 🫣

Sonia kasjerka bardzo miła i umiała doradzić laikowi wybrać jedzonko . Ogólnie rzecz biorąc wszystko ok!

Byłem pierwszy raz i ostatni w życiu z małymi dziećmi. Czekaliśmy na jedzenie 1,5 godziny dostaliśmy numerek 48 i choć był 37 obsługiwany więc tylko 10 klientów przednami było. Okazało się że system ominął numery od 45 do 49. Otrzymaliśmy jedzenie dopiero po 62 klientach jak się przypomnieliśmy że nie zrealizowano naszych zamówień.
W zamówieniach brakowało ketchupów, słomek i jednego napoju. Źle mi się kojarzy teraz ten sklep.

Dużo ludzi tłoczno nie było jak usiąść. Minusem jest parking nie można było wyjechać przez kolejkę do mc drive

Prawie pół godziny czekania na zamówienie w porze obiadowej, to niemal jak w wykwintnej restauracji, a nie w fastfoodzie. Niestety przy kumulacji obiadowej trzeba swoje odczekać. Zagadką jest dla mnie to, że zamówienia z numerami wyższymi o kilkanaście od mojego, realizowane były nawet kwadrans przed moim. Poza tym jedzenie, jak to w McDonald's, kto tu przychodzi, to z pewnością zrobi to poraz kolejny. Ogólnie jest w porządku, tylko chyba lokal troszkę za mały. Dobrze, że w ładny dzień można zjeść na dworze.

Nie mogę ogarnąć fenomenu tego fastfoodu. Bywam tam z uwagi na dziecko - od czasu do czasu nagroda należy się każdemu, a wiadomo, że dla dzieci wszystko co nie jest miską brokułów i marchewki będzie radocha.
Mega, przeogromne kolejki - zarówno na drive, jak i w środku.
Ogromnym plusem jest to, że jedzenie jest świeże i ciepłe - nam nie udało się trafić inaczej. Obsługa? Raczej bez zarzutów, jednak niektórzy mogliby się częściej uśmiechać 😉😊

Godzina czekania na fast food to żart. Po 30 minutach od zamówienia (21.08, okolice godz 18) pan przy ladzie na pytanie o moje zamówienie spojrzal za siebie i wzruszył ramionami. Obsluga tego dnia była chaotyczna i rozchichotana. Dopiero gdy wskazaliśmy na godzinę wydania, dostaliśmy co nasze w ekspresowym tempie (dodatkowo jak się okazało, niekompletne).

Dzisiaj około godziny 15 byłem klientem w mcdrive. Zamówiłem trzy pełne zestawy z colami bez lodu. Jak wyjechałem na trasę to zorientowałem się, że jedna Cola jest jednak z lodem i brakuje porcji frytek. I co, mam wracać żeby sprawę wyjaśniać? Do szefa: proszę sprawdzić jak nieogarniętych pracowników zatrudnia.