/Opole Voivodeship/Restauracja

Fuhlwypas

Strzelecka, DK94 97, 47-180, Polska

Fuhlwypas
Restauracja
4
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
H4GJ+GR Nakło, Polska
+48 77 463 14 39
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: 12–22
Wtorek: 12–22
Środa: 12–22
Czwartek: 12–22
Piątek: 12–22
Sobota: 12–22
Niedziela: 12–22
Napisz recenzję
Perfektor Mądrości z Uversy
Perfektor Mądrości z Uversy2 lata temu
Ciekawe miejsce. Dobra karczma, położona przy ważnej trasie komunikacyjnej. Spore zainteresowanie tym miejscem. Liczne ławy w środku jak i na zewnątrz. Ogródek zadbany, zielony, ze stawem. Dania dobrze przyrządzone, kluski dość jakby wodniste, ale nie brakuje im dużo, są smaczne. Do dyspozycji też liczne napoje, desery. Młodzi kelnerzy uwijają się sprawnie, nawet czas oczekiwania był krótki, bo około 10-12 min. Warto się tu zatrzymać na posiłek czy kawę.
Paweł Paluchowski
Paweł Paluchowski2 lata temu
Typowe Bistro w starym stylu. Kotlety na różne sposoby, bardzo dobrze zrobione. Do tego świetne, przestronne wnętrze, oczko wodne, ładny ogród.

Jestem na tak;).

#paluchzwiedza
Milena Orzechowska
Milena Orzechowska2 lata temu
Przepyszne jedzenie, bardzo krótki czas oczekiwania, naprawdę duże porcje i w dodatku przystępne ceny. Z czystym sercem polecam!
Paweł Barcz
Paweł Barcz2 lata temu
Bardzo smacznie! Świetne miejsce na postój w trasie! Polecam!
Katarzyna sroka
Katarzyna sroka2 lata temu
Smacznie, duże porcje to naprawdę duuuuże porcje 😁 dobra kawa 💪 a stoły z żywicy - boskie 👍 minus - głośna, dyskotekowa muzyka, ale to dla mnie, komuś innemu może nie przeszkadzać 😜
Dominik L
Dominik L2 lata temu
Kiedyś może było smacznie. Teraz tragedia. Kelnerka pokazuje gdzie usiąść ale już o przyniesieniu karty można zapomnieć. Samemu trzeba podejść. Po prawie 20 minutach łaskawie prZyjmuje zamówienie. Po prawie kolejnych 30-40 minut otrzymujemy nie wszyscy na raz jedzenie. Gdzie inne stoły które przyszły później dostały wcześniej. Flaczki letnie. A danie dnia w niedziele kluski z rolada śląska bardzo słabe bez smaku. Kiedyś były do wyboru dwa rozmiary dań i naprawdę było w czym wybierać. Teraz pozostał tylko zniszczony lokal z cieknącą z stropu klimatyzacja na stół. A ogród i płac zabaw z którego słynęli to już ruina. Widać ze w lokal już dawno nikt nie inwestuje i ma się klientów w nosie. Ostatni raz tam jadłem.
Ola Fasola
Ola Fasola2 lata temu
Kiedyś był wypas i full, teraz został tylko full i niestety średnio smaczny.
Zupy były ok - jedliśmy pomidorową i krem z borowików.
Rolada po śląsku i schabowy z sosem pieczarkowym na śmietanie - niestety słabo. Porcje są duże, ale oba dania przede wszystkim bardzo słone, trudno było poczuć inny smak. W sosie pieczarkowym trudno było poczuć pieczarki, głównie sos był słony i kwaśny (nie kwaśny zepsuty, tylko kwaśny od śmietany).
Dodatkowo, jako klienci jedzący obiad, niekoniecznie chcemy słyszeć Panią Manager (chyba) od wejścia krzyczącą na kelnerkę z powodu, pozwolę sobie zacytować, "ujebanego" kosz na śmieci, rozjechanych ślimaków. Rozumiem, że czasem trzeba przeprowadzić podobną rozmowę z pracownikami, ale raczej nie powinno to docierać do klientów.
Dominik Juszczak
Dominik Juszczak2 lata temu
Kiedyś to miejsce było faktycznie ma wypasie. Teraz jest katastrofa. Zupy dostaliśmy z żona osobno, w odstępach około 5 minut wiec moja zupa była już niezbyt ciepła. A państwo którzy siedzieli za nami przyszli dłuższa chwile po nas i już jedli. Jedząc zupę pani przyniosła drugie dania. Po zwróceniu uwagi wzięła je spowrotem na kuchnie i przyniosła kiedy skończyliśmy jeść zupę. Pierogi w moim przypadku miały być smażone, a okazały się po kąpieli w frytkownicy, totalnie bez smaku, ze spalonymi brzegami do których nie dało się nawet wbić widelca. Żona przy zamawianiu kotleta de voile nie została poinformowana ze jest to kotlet po szwajcarsku z pieczarkami a nie de voile. Po zwróceniu uwagi, otrzymała kotlet po alpejsku, który kiedyś był z przepysznymi grubymi frytkami a teraz z cienkimi i w dodatku twardymi, spalonymi. Kiedyś miejsce w top 5 na niedzielny obiad, teraz w top 5 miejsc których unikać. Karty dań, bardzo nie estetyczne. Do picia zamówiliśmy dzbanek Coca Coli co raczej smakowało jak ta najtańsza z marketu. W porównaniu z latami wstecz ogromny spadek restauracji
Zalecane lokalizacje