Ogródek Pod Jabłoniami

Ogródek pod Jabłoniami to ciekawe miejsce na obiad w Augustowie. Kwestie kolejki przed lokalem trzeba mądrze rozwiązać. Do restauracji można wejść z dwóch stron🤔. Od strony jeziora lub od tyłu lokalu, ale kolejka do wejścia ustawia się tylko od strony jeziora.
Do restauracji przyszliśmy w dużej grupie około 8 osób. Każdy z nas praktycznie zamówił inne danie i wszyscy byli zadowoleni. Dania główne podane były praktycznie równocześnie. Ceny dość spore ale akceptowalne (chłodnik 22zl, sałatka 32zl)
Porcje dość duże da się najeść. Ja zamówiłem chłodnik - bardzo smaczny podany z ziemniakami. Do tego zamówiłem karkówkę z grilla ktora byla dobrze przygotowana. Na zdjęciu chłodnik z ziemniakami.
Pani która nas obsługiwała była bardzo uprzejma i profesjonalna. Polecam 👌

Nie powiem poczułam się rozczarowana, bo według opinii to miało być w Augustowie najlepsze miejsce na obiad. Przyznaję również, że skusiły mnie stynki w ofercie. Ogólnie w karcie nie było zbyt wiele dań które mogłyby mnie jakoś bardzo zainteresować, ale uznaliśmy, że lokal jest rzeczywiście ładnie położony, opinie dobre to idziemy. Na wejściu uprzejma Pani która rzeczywiście idealnie przydziela stoliki do pochodzących gości. Karty, warto bylo by albo laminować albo regularnie wymieniać, bo strony wyglądają jak z pralki. Zamówiliśmy na przystawkę stynki, ale z racji chęci podziału dla dwojga poprosiłam do przystawki frytki. Na obiad wzięliśmy pizzę. Jedną na dwoje. Do tego herbatki zimowe. Jak na przystawkę czas oczekiwania dość spory jednak to nie problem jeśli jest na bieżąco robione jedzenie. Problem było to, że frytki zamówione do przystawki dotarły gdy było już danie główne. Porcja rybek uważam skromna jak na te cenę. Więcej było ogórka niż ryby..po oddaleniu się kelnerki zorientowaliśmy się że mamy pomylone sosy ale to powiedzmy drobiazg. Sama pizza ok, nie ma jakiegoś szału, ale zła nie jest. Toalety ładne, minus za pojedyncze wc przy takiej ilości stolików wypadałoby mieć przynajmniej jeszcze jedną kabinę. Wystrój lokalu spójny, ładny.

Restauracja bardzo obniżyła loty, to nie ta sama knajpa co dwa, trzy lata temu, bylismy w niej wielokrotnie i stąd rozczarowanie z naszej strony jest bardzo duże. Ceny jesteśmy w stanie zaakceptować ale pod warunkiem, że potrawy będą gorące a nie ledwo ciepłe, burger doprawiony, bulka chrupiąca, babka ziemniaczana także powinna mieć chrupiąca skórkę a ziemniaki do karkówki nie powinny smakować tak jakby je ktoś ugotował dwa dni temu, to już lepiej podać frytki. Kwestia przystrojonych talerzy - to jest bez znaczenia jak jedzenie jest takie sobie. Proponuję zróbcie Państwo krótszą kartę albo zatrudnijcie więcej kucharzy. Obsługa kelnerska uwija się jak w ukropie ale to nie ona odpowiada za te spadające oceny tylko jakość serwowanych klientom dań. Wielka szkoda bo polecaliśmy Waszą knajpę znajomym.

Polecam to miejsce na kulinarnej mapie Augustowa. Pyszne jedzenie, super obsługa a wszystko w przystępnej cenie. W godzinach szczytu i w sezonie letnim trzeba trochę poczekać na stolik, ale warto. Chyba że zrobimy rezerwację telefoniczną bo tak też można. Wybór dań i napoi szeroki, każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Oddzielne menu dla dzieci. Porcje solidne więc można się najeść. Pyszny chłodnik litewski i burger sprawiły że deseru nie zmieściłem, ale patrząc po sąsiednich stolikach to szarlotka lub beza też wyglądały smacznie. Polecam wizytę głodomorom w Ogródku pod Jabłoniami

Tylko 3 gwiazdki, bo opinia jest średnia ocen 4 osób- po pierwsze- nie można wejść tylko należy poczekać na kogoś z obsługi, kto wskaże miejsce- z pewnością ma to swoje uzasadnienie, ale kiedy przyszlysmy 3 panie kręciły się wkolo a my czekałyśmy- znajoma z córką zdecydowały się na ryby, którymi to daniami były trochę rozczarowane. Ja zamówiłam babkę ziemniaczana którą uwielbiam - była smaczna, córka kurczaczki z frytkami - musze przyznać że kurczaczki były naprawdę pyszne - były w tak pysznej i bardzo chrupiącej panierce, że moje 8-letnie dziecko, które mięso z reguły zostawia na talerzu zjadła prawie wszystko. Wszystkie dania bardzo ladnie podane. Co do lokalizacji- niby ładny widok, przy rzece, ale głośno i tłoczno...

Bardzo, bardzo dobre jedzenie, jednak obsługa trochę nieogarnia tematu i warto aby ktoś ich doszkolił. Ostatnio dostałem kartę menu i dosłownie za 30 sekund przyszła kelnerka aby zebrać zamówienie, ale pomyślałem ok, może po prostu coś się nie zgrało. Chwilę później jednak, gdy ja miałem jeszcze prawie cały talerz zupy, a żona dopiero zaczynała przystawkę kelnerka przyniosła danie główne, które niestety potem zrobiło się letnie.

Miejsce dobre głównie ze względu na jedzenie. Świeże i pyszne, ładnie podane. Karta raczej krótka, ceny względne, ale nie najniższe. Jest trochę chaos podczas przyjmowania gości i przyjmowania zamówień, tak jakby każdy kelner robił po trochu wszystkiego i nie wiedział co ma robić. Bardzo duża ilość stolików na zewnątrz, nawet powiedziałabym, że za duża, ciężko przejść między stolikami. Nie wiem, jak byłoby po sezonie, lokal odwiedziłam w sierpniu.

Ogródek pod jabłoniami to piękna restauracja usytuowana w centrum blisko rzeki Netta. W restauracji można zjeść bardzo pyszne dania. Tutaj przekonałam się do tatara, którego nigdy wcześniej nie lubiłam. Z polecenia kolegi spróbowałam też pierogów ze szczupakiem. Są przepyszne. Ciasto jest bardzo mięciutkie, farsz obłędny. Polecam spróbować. Latem jest otwarty cocktail bar na wodzie. Barmani tam pracujący potrafią wyczarować najlepsze drinki. Będąc w Augustowie warto odwiedzić to miejsce. 👍