Smażalnia - Sea Side

Przemiła obsługa, na wysokim poziomie 😁 Uśmiechnięty Pan widoczny na jednym z wcześniej wstawionych zdjęć zaprasza do środka, serdecznie wyjaśnia, że u nich w zestawie jest rosół zamiast surówki. Rosół smaczny bardzo delikatny w smaku, podany w ekspresowym tempie przed daniem głównym. Schabowy jednak, słaby jakaś dziwna panierka, która sprawia, że jest słodkawy w smaku, frytki podane w zestawie bardzo dobre. Sałatka z łososiem, przerost formy nad treścią, pięknie podana w liściach, a właściwie w połowie główki sałaty lodowej (ciężko ją jeść bo trzeba kroić liście i jest to dosyć niewygodne) w środku masa czerwonej i zielonej papryki, kilka pomidorków koktajlowych, trochę świeżego ogórka i cebuli, brak jakiegoś wyraźnego smaku vinegretu, może czosnku czy świeżych ziół, może kopru i cytryny i świeżo mielonego pieprzu, które tak pięknie pasują do łososia. Dzwonko łososia w sałatce bardzo smaczne, soczyste i delikatne. Wszystkie warzywa bardzo świeże i chrupiące.

Potwierdzam miła obsługa. Przez Unię i limity połowowe w tym sezonie tylko flondra jest świeża. Reszta, jak np. Dorsz pochodzi z Kanady, mrożony.

Co do samego dania. Flondra ok. Ceny niskie, 9zl na 100gram (u nas na wiosce koło Łeby 14zl). Jedyny minus to sałatka. Bardzo słaby, suchy bo leżący od dłuższego czasu mix.

Poprawcie ten aspekt i będzie super.

Obsługa miła, i na tym się kończy.
Straszny chaos.
Zamówiliśmy zestaw z zupa, po 15 minutach okazuje się ze tej zupy nie ma, pani proponowała surówkę natomiast ochota na zupę była większa.
Dostaliśmy zimny sos pomidorowy z makaronem spaghetti prosto z lodówki zapełniający 1/4 talerza z pytaniem „Może odgrzeje”.
Po obejrzeniu się jak wyglądają Dania innych (zupa pomidorowa wyglądała okej).
Czyli frytki karbowane mrożone, ryba prawie spalona, zrezygnowaliśmy z zamówienia i poszliśmy gdzieś indziej.

Generalnie jedzenie całkiem smaczne ale takiego hajsu jeszcze nie widziałam. Zamówiliśmy placki po węgiersku w zestawie z zupą i napoje. Długo czekaliśmy aż ktoś łaskawie przyiesie nam chociaż tę zupę. Dostalismy wszystko na raz (oczywiście po tym jak się przypominałam). Bez sztućców. Mało profesjonale jest wykręcanie się tym że mają duży ruch. Powinni się liczyć z tym że jak mają duża salę i ogródek to trzeba może zatrudnić więcej personelu. Z płatnością było tak samo. Kelner zapomiał o nas. Mimo że przechodził przy naszym stoliku milion razy.

Jedzenie pyszne, obsługa bardzo miła i pomocna, ceny umiarkowane.

Miła i szybka obsługa. Niestety pizza tragiczna, dawno nie jadłam tak złej. Ciasto fatalne i bez wyrazu. Ciężko również uwierzyć, że wyszło z pieca opalanego drewnem. Jakość składników taka, że gorzej się chyba nie dało. Doskonale czuć, że właściciel chce na nich jak najwięcej przyoszczędzić. Sztućce niedomyte. Szklanka tak brudna, że oszczędziłam sobie przelewania do niej piwa. Bardzo słabo.

Jedzenie pyszne. Obsługa miła, uprzejma, cały czas dbająca o klienta. Osobiście mnie urzekła zupa pomidorowa i dorsz. Najlepszą rekomendacjaą niech będzie to,że jedliśmy tam 3 dni pod rząd. Pizza na wynos również obroniła się lekko. Szczerze polecam :)

Pizza przeppyszna na świetnym spodzie. Podane bardzo szybko. W końcu jakąś profesjonalna obsługa, a nie te wiecznie sfochane nastolatki które przyszły sobie dorobić w wakacje (zamówienie przyjmują z oburzeniem że śmiałeś im przerwać błądzenie po tik toku...)
Atmosfera bardzo rodzinna, lokal czysty (w końcu toaleta z której da się skorzystać!). Naprawdę polecamy