Młyn

Miejsce niezwykle malownicze. Wykorzystane do wystroju elementy wyposażenia młyna robią wrażenie. Sympatyczni kelnerzy dużo o nich wiedzą i potrafią te wiedzę przekazać.
Mimo że dania do tanich nie należą to warte są skosztowania by móc potem opowiadać jakież to specjały jadło się we Młynie. Mnie urzekła zupa z dzika. Czegoś tak kapitalnego jeszcze nie jadłem. Pieczeń z jelenia również robi wrażenie ale jednak ta zupa...
Ponoć dziczyzna opracowana została przez Magdę Gessler w Kuchennych Rewolucjach, które się tu odbyły jakiś czas temu.

Najpierw plusy: uprzejma i sprawna obsługa, ciekawy wystrój, duże porcje.
Minusy: jedzenie. Sandacz przesmażony, za dużo przyprawy do ryby. Nugesty dla dzieci ostre, za dużo pieprzu. Wątróbka twarda, gulasz tłusty.
Raczej nie wrócę. Raczej nie polecam.

Jedzonko przepyszne !!! Zamawialiśmy kulki drobiowe ( na zdjęciu) , zurek i pstrąga w occie - po prostu palce lizać!!! Nie zdazylam zrobic zdjęcia a już zniknęło z talerza. Fantastyczna obsługa i ogólny klimat, bardzo ale to bardzo polecamy to miejsce!! ❤🤗

Miłe zaproszenie po wejściu do restauracji, kilka wolnych stolików- mogliśmy wybrać sami, przy którym chcemy usiąść. Pora obiadowa, więc puste stoliki szybko się zapełniły, kelnerka podała karty, gdy zauważyła, że wybraliśmy też od razu podeszła po zamówienie. Po kilku minutach zamówiona zupa pomidorowa została podana do stołu, była bardzo smaczna, ocena wręcz na 6. Kolejne kilka minut i zostały nam podane dania obiadowe. Spore porcje smacznie podane nam smakowały. Ciekawe miejsce, czas oczekiwania i przystepne ceny sprawiają, że chętnie wybierzemy się tam jeszcze na obiad.

Lokal piękny. Obsługa miła ale wrażenia smakowe różne. Śledziki na pierniczku bardzo dobre, barszcz też. Ale zawiódł mnie pstrąg z migdałami. Był przeciągnięty ziemniaczki zapiekane były jak chipsy a nie o to chyba chodziło, surówka mało doprawiona. Ale polecam zajrzeć może tylko ja trafiłam na gorszy dzień kucharzą

Dwa dni temu będąc przejazdem odwiedIlismy z mężem to miejsce. Jedzenie było przepyszne! Na przystawkę wzięliśmy śledzia w bodajże korzennej miseczce - nigdy nie doświadczyłam tak smakowo dobranej kompozycji - dosłownie przyslowiowe "niebo w gebie"😊
Na danie główne zamówiliśmy gulasz z dzika oraz schab z jelenia - jedno i drugie mięsko rozpływało się w ustach, bylo kruche i nie przesmażone. Deserów niestety nie zdołaliśmy zjeść, ponieważ porcje jakie nam zaserwowano były przeogromne.
Jednym słowem, miejsce polecam! Pyszne jedzenie, szybko podane i bardzo miła obsluga🤗👍🤗

Zostaliśmy bardzo niemiło zaskoczeni, myślałam że będzie lepiej.
Dostaliśmy frytki i talarki, które były parę razy odgrzewane. Talarki były jak chipsy , a frytki jak na zdjęciu.
Surówki były po prostu ok.
A mięso miało przypaloną panierkę, ale mięso w samo sobie dobre.
Jedyny plus taki, że kelner przeprosił pyszną kawą.

Poza miejscem i ciekawym wystrojem, ładną kelnerką szybkim podaniem zamówionych dań całkowicie nie polecam. Zamówiona golonka porcja wielka ale bez smaku, miałem wrażenie że sporo czasu czekała na zamówienie. Grillowana pierś z kurczaka takiej grubości że można przez nią patrzeć i do tego kilka talarków pieczonych ziemniaków. Takim daniem nawet dziecko się nie naje a trzeba zapłacić za ten ,,specjał" 35 zł. Zamówione lody są oszukane bo większość naczynia z lodami to śmietanka ze spreju. Hasło na budynku ,,Kuchennych rewolucji" to dzisiaj wielkie oszustwo nie mające nic wspólnego z Magdą Gessler.