Restaurant Reini

NACIAGACZE !!
Wszystko super od samego poczatku:
- budynek ( z zewnatrz i wewnatrz )
- obsluga mila i sympatyczna
- klimat
- kominek

Teraz zarzuty :
1. Nie zaoferowano nam kart menu ( nawet ich nie przyniesiono )
2. Od razu przedstawiono posilek EXTRA ktory dzis serwuja, nie przedstawiajac cen.
3. Cena za jedna cherbate i to torebke z biedronki pakowane po 100 sztuk 11PLN ( ZDZIERSTWO ).
4. Bak rachunku tylko jakas karteczka kelnerska, czyli wrzuca ceny jakie mu pasuja bo ludzie stolik obok otrzymali inna kwote za to samo. Oszukuje na VAT panstwo i naciaga obywateli.

No nic dziwnego ze cyt. " Jezdze tylko mercedesami" .

Celowe wprowadzanie w blad i nie odprowadzanie VAT.
Jeden posilek za 85 PLN to na rynku w krakowie jest taniej.

Szkoda ze nie chcialem psuc sobie i moim bliskim niedzieli bo inaczej bym to skonczyl.

Jeszcze bedzie okazja i zapewne trafi kosa ma kamien.

Miejsce ma swój klimat, znajduje się na często uczęszczanym szlaku rowerowym,więc w sam raz na odpoczynek i dobre bawarskie piwko :)
Kaczka 47pln,rolada 45pln,dania warte tej ceny, chicken (kawałki kurczaka + frytki-bardzo dobre)20pln.
Bardzo dobry napój z browaru bawarskiego, przypominający smak coli i pomarańczy- dzieci z chęcią to piły.
Polecam.

Piwo po 15 zł ?! To jakaś kpina. Najdroższe piwo jakie piłam w życiu. Coś mi się wydaje że to nie jest rzeczywista regularna cena, tylko naciąganie przejezdnych. Nie polecam. Byłam tu ostatni raz. Wystawione bez paragonu !

Jedna osoba przyjmowała zamówienia, wydawała zamówienia i była na kuchni
Po zapewnieniu ze czas oczekiwania na kaczkę to 10-15 min, czekaliśmy 50 minut.
Porcje różnie, kaczka z kluskami bardzo duża
Znowu rolada powinna nazywać się w menu roladka.
Jedzenie bardzo dobre.
Ceny bardzo wysokie.

Wyśmienite jedzenie. Uczta dla podniebienia. Polecammmm

Wybraliśmy się na organizowaną imprezę Oktoberfest. Właściciel zapowiedział na początku cenę 70 zł za stolik, po czym na dzień przed dowiedzieliśmy się, że jednak będzie to 50 zł za osobę. W cenie miało być "koryto" dla 6 osob, a okazało sie, że to po prostu przygotowane 6 kawałków mięsa (3golonka, 3mortadele(!)), trochę ziemniakow i kartofelsalad nałożona jedną łyżką.
Przy składaniu zamówienia placilismy od razu za jedzenie dostając bilet (voucher), który podobno mieliśmy dać wreczajacym nam posiłek. Nikt od nas o niego nie spytał (jedzenie dostaliśmy), do momentu wychodzenia, kiedy właściciel zarządał ich z powrotem pod karą 50zl, "bo będzie stratny". Podkreślę, że był to kawałek papieru z pieczątką...
Temat skończył się po zapytaniu o paragon
Golonka owszem pyszna, reszta słaba
Muzyka głośna na tyle, że nie dało się rozmawiać, a parkiet 2x2 był jedynym dystansem od keabordu

Super atmosfera przepyszne piwo.

Oszuści. Każdy z nas "zapłacił" za siebie średnio ponad 100 złotych - w moim przypadku były, to trzy piwa i gulasz z jelenia. A było nas 17 osób i jak się później okazało brakowało jeszcze za 26 piw- czyli ponad 320 zł. Jak koleżanka zażądała paragonu, to nagle właściciel dał jej 50 zł rekompensaty - śmiech na sali, żerowanie na pijanych osobach. Wydaje im się, że wszyscy stracili świadomość- tylko nie wzięli pod uwagę, że wśród tych osób znajdują się też osoby trzeźwe. Nie pozdrawiam i nie polecam