Nie Lada Ryba

Na wejściu brak obsługi, lokal zupełnie opustoszały (Poniedziałek w środku sezonu, 13:00, patrz: załączone zdjęcia), obsługa kiedy już się pojawiła - miła i pomocna, kelner bardzo fajnie mówi o pozycjach w menu, widać, że zna się na rzeczy. Ryba standardowa ale dania ogólnie dobre (szczególnie polecamy ziemniaki z chrzanem), super pomysł z lokalnymi piwami, szczególnie polecam 1/100.
Przy lokalu jest pomost gdzie można wyjść, odpocząć przy wodzie.
Ogólnie: pierwsze wrażenie bardzo słabe, ale im dalej tym lepiej.

Smacznie, duże porcje i w przystępnych cenach. Jedliśmy dania z rewolucji: filet z sandacza z ziemniakami pieczonymi i zestawem surówek, Napoleonka z sandacza przekładana szpinakiem serwowana z puree ziemniaczano-chrzanowym.

Warto zatrzymać się tu na chwilę i zjeść dobry obiad oraz wypić piwko. Restauracja znajduje się nad brzegiem jeziora z małym molo, można wykąpać się w upalne dni lub poleżeć na leżakach. Obsługa bardzo miła i czasem nie wyrabia się z wydawaniem posiłków na czas z powodu bardzo wielu klientów.

Byłem w ten weekend w restauracji Pirat "Nie Lada Ryba" zamówiłem napoleonkę z sandacza tyle, że poprosiłem z frytkami a nie pure chrzanowym. Generalnie palce lizać i porcja taka, że nikt nie powinien narzekać. Danie główne poprzedzone było pyszną zupą dyniową na rozgrzewkę z imbirem. Prima sort polecam 😀

Bardzo fajne miejsce, nad samym jeziorem. Pyszne jedzenie

Polecam :)

Jedzenie nie było niesmaczne. Poziom cen nie pasuje jednak do jakości potraw, sposobu podania i obsługi. Ceny restauracyjne, a reszta na poziomie baru mlecznego. Żurek podany w okropnym białym, kwadratowym talerzu modnym 20 lat temu. Zamiast podać w jakimś kociołku, ładnej miseczce, dać kilka grzanek, jakieś skwarki, coś zielonego dla kontrastu.... Za 18 zł człowiek spodziewa się czegoś innego. Strach pomyśleć, że ktoś z zagranicy może się skusić na spróbowanie tej tradycyjnej zupy po raz pierwszy w tym miejscu. Dania rybne z menu Magdy Gesler nie były niedobre, ale surówki kompletnie niepasujące, porcje małe, ceny dosyć wysokie.

Nadrobilismy 40 km w jedna stronę z naszej trasy z zamiarem zjedzenia dobrego obiadu. Jakie było zaskoczenie jak dowiedzieliśmy się ze kuchnia nie przyjmuje zamówień
Co to za restauracja która odsyła klienta z kwitkiem. Dodam ze na sali byli goście i którzy mieli wydane swoje objady. Pierwszy raz coś takiego nas spotkało.
Jaka to musi być obsluga żeby mieć problemy z wydaniem kilkunastu dań.
Nie polecam

Po rewolucjach Magdy Gessler zostało wspomnienie... Sam jestem kucharzem i nigdy bym nie firmował swoim nazwiskiem takiej knajpy bo do restauracji daleka droga. Obsługa fatalna nie znająca karty, dania fatalne. Jak mięso ok to ziemniaki zimne i na odwrót.. Kucharze nie radzą sobie z wydawaniem ciepłych dań. Nie polecam zresztą patrzcie na oceny....