Ryłko C.H. SERENADA
Aleja Generała Tadeusza Bora-Komorowskiego 41, 31-876 Kraków, Polska
3.5
8 komentarze
3XQP+75 Kraków, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 10–21
Wtorek: 10–21
Środa: 10–21
Czwartek: 10–21
Piątek: 10–21
Sobota: 10–21
Niedziela: Zamknięty
Wtorek: 10–21
Środa: 10–21
Czwartek: 10–21
Piątek: 10–21
Sobota: 10–21
Niedziela: Zamknięty
Wczoraj około godziny 12 odwiedziłam ten salon w celu zapoznania się z jesienną kolekcją. Kupuję wasze produkty regularnie i chętnie wracam gdyż uważam,że jakość i cena są na bardzo dobrym poziomie. Niestety obsługa wręcz zniechęca do zakupów stacjonarnych.
Od wejścia widziałam, że Panie są nie w sosie ale moim celem nie były spotkania towarzyskie z obsługą tylko zakupy. Po kilku sekundach zostałam zaatakowana pytaniem, na co grzecznie odpowiedziałam nie dziękuję , kolejne pytanie a może jednak , następne pytanie padło w niedługim czasie kiedy podeszłam do inne półki a brzmiało: coś pani przymierzy ? Ludzie jak można w taki sposób podchodzić do klienta ? Nie dać mu swobody wyboru, dotyku materiału, porównaniu kilku modeli ?! Czułam się osaczona bo panie stały za moimi plecami w niedużej odległości, na baczność więc moje ruchy odbywały się pod ich czujnym wzrokiem. Kiedy zwróciłam pani uwagę, że czuję się osaczona i jeśli będę chciała to ją poproszę dostałam odpowiedz: my tak musimy 3 razy zapytać :o - byłam w szoku. Dyskusja była bardzo nieprzyjemna bo na moje zdanie pani wchodziła w jeszcze ostrzejszy ton :( Nie usłyszałam żadnego słowa „przepraszam” tylko podniesienie głosu na mnie ze zmanierowaną miną. Poczułam się okropnie, tak jakbym była tam niechcianym elementem. Odłożyłam buta i wyszłam.
Jestem zaskoczona tak nieprzyjemną i odpychającą obsługą. Rozumiem, że praca w handlu może być trudna ale jakieś zasady kultury osobistej obowiązują. Tylko tak naprawdę na czym bardziej zależy firmie ? Na pracownikach czy klientach? Odniosłam wrażenie, że jednak na tych pierwszych.
Mam nadzieję,że obsługa w końcu zostanie przeszkolona a zasady jednak wskoczą na 21 wiek ,gdzie klient chce się czuć swobodnie i naturalnie a nie osaczony i oceniany z góry np. Za strój.
Zdecydowanie wolę u was robić zakupy online i tego się trzymam.
Kilka dni wcześniej, zamawiając buty byliśmy świadkami małej "aferki" z udziałem innych nie zadowolonych klientów i byliśmy zszokowani faktem pomyłki (o ile dobrze pamiętam była dość znaczna różnica w cenie na sklepie, naklejona na butach a inna przy kasie) - kilka dni później sami staliśmy się ofiarą, tak więc coś jest tutaj nie tak z załogą skoro Panie w tym sklepie tak często, tak dobrze weszło stwierdzenie że jesteśmy tylko ludźmi i pomyłki się zdarzają - chyba że aspirują do miana sklepu pomyłki... Robiliśmy zakupy w tym sklepie praktycznie od samego początku otwarcia galerii handlowej, wiele przechodzonych kilometrów w butach stąd, zostało wydane tu kilka jak nie kilkanaście tysięcy złotych - właśnie doszliśmy do wniosku że czas zakończyć tą przygodę i zacząć odwiedzać inny sklep.
Dodatkowo stwierdziła, że sklep takich reklamacji nie przyjmuje. Czy miała na myśli, że sklep Ryłko odmawia konsumentowi prawa do składania reklamacji? To bardzo ciekawe, ponieważ reklamację ma prawo złożyć każdy konsument, niezależnie od tego jak zostanie ona rozpatrzona.
Chcąc nadal przekonać Panią, że mimo wszystko chciałabym nadal złożyć reklamację, Pani wciąż wmawiała, że jest to bezsensowne i szkoda czasu. Tym samym doprowadziła do 10 minutowej rozmowy, w której zdecydowanie nie zaoszczędziła czasu ani swojego ani mojego.
Ja rozumiem, że reklamacje mogą zostać odrzucone, niemniej jednak chyba każdy ma prawo taką reklamację złożyć. Po długiej rozmowie Pani zaczęła zasłaniać się nagle GWARANCJĄ, że producent nie odpowiada za takie uszczerbki, kiedy od początku rozmawiałyśmy o RĘKOJMI, a są to dwie różne rzeczy.
Oprócz tego, przedstawiając sytuację, w której wada produktu się ujawniła, usłyszałam od Pani odpowiedź, iż Ryłko produkuje tylko obuwie miejskie. Po czym uświadomiłam Panią, że do takiej wady mogło dojść również na terenie miasta, to Pani skwitowała, że ta "dyskusja nie ma sensu".
Finalnie bardzo niechętnie przyjęła moją reklamację.
Jak widzę, jest to jeden z licznych - negatywnych komentarzy na temat obsługi w sklepie Ryłko, dlatego tym bardziej nie rozumiem braku reakcji ze strony kierownictwa w tej sprawie.
Wielka szkoda, bo przez nieuprzejmą obsługę - nie zrobię więcej zakupów w tym sklepie. Trochę empatii i życzliwości do drugiego człowieka nikomu nie zaszkodziło.
A jakość produktów Ryłko niestety też staje się coraz gorsza.