BURGEROWNIA Koło

Szybka dostawa, jedzenie dostarcza przesympatyczny gość, a co do samego jedzenia to specjalnością lokalu są quesadille (polecam "rzeźnika"). Same burgery również super (kraftowe, oraz wyglądające i smakujące świeżo). Zamawiając pikantne opcje jest możliwy wybór stopnia ostrości, a sosy są prawdziwie ostre, a nie jakieś popierdółki. Moim zdaniem najlepsza knajpa z fast foodem w Kole, a wszystkim, dającym negatywne recenzje radzę się wybrać do mcdonalda, żreć plastikowe g*wno ;) Podsumowując polecam lokal z całego serca.

Wybraliśmy się na burgera do lokalu cóż nie ma zastrzeżeń co do dania, frytki również i pyszne ale w lokalu brak życia cisza jak na stypie. Brakuje klimatu i muzyki przydała by się kobieca ręka choć by do poprawy wyglądu stołów.
Musicie coś zmienić żeby goście zaglądali.

Bardzo dobre jedzenie, ciekawe menu. Frytki solidna smaczna porcja. Burger soczysty i w odpowiednich proporcjach. Dziwne tylko czemu tak cicho i pusto?
Przy takim menu i dobrej obsłudze te pustki dziwna sprawa...

Jedzenie pyszne gorzej z odebraniem telefonu bo się pewnie nie chce haha ale jak ktoś daleko mieszka i zamawia to trzeba specjalnie jechać do Koła z myślą że otwarte i zamówić jedzenie w lokalu pozdrowienia i oby zaczęły odbierać...

Frytki świeże, widac, ze robione samodzielnie z ziemniaków nie marketowe jak w innych restauracjach. Burgery drwala duze i pyszne.. Wszystko bylo świeże i pyszne. Facet, który nas obsługiwał byl bardzo uprzejmy. Cena odpowiednia. Polecam.

Miła obsługa, fajny lokal pozdrawiam
Edit: Już po jedzeniu i jestem szczerze zaskoczona tym ze w tym zjebanym powiecie jest takie super jedzenie, najlepszy Burger na świecie !!!! :)

Zajrzeliśmy, bo przyjechawszy do Koła mieliśmy do Burgerowni przysłowiowy rzut beretem. :-)

Przede wszystkim - lokal jest aż zbyt przestronny. Widać, że wcześniej mieściła się tu jakaś większa knajpa, bo miejsc aż nadto.

W środku dość... pusto, smętnie wręcz. Brak muzyki czyli klimat -15 punktów na starcie, obsługa jednak całkiem miła, a do tego dostępne były na miejscu wszystkie możliwe składniki, tak więc obyło się bez akcji z klasyka Pasikowskiego: "tego co pan chciał to nie ma, wódka może być?" ;).

Zamówiliśmy więc Podwójnego Matadora oraz quesadillę. I oba dania okazały się bardzo pozytywnym zaskoczeniem, a nie do końca się nawet tego spodziewaliśmy! I jako że do knajpy idziemy nie zawsze podziwiać uroki krajobrazu a przede wszystkim się najeść do syta, to wyszliśmy najedzeni i bardzo summa summarum zadowoleni! :-)

Życzymy Właścicielom powodzenia, potencjał macie na pewno, lokalizacja też całkiem niezła. Oby Wam się zatem udało zrobić z tego miejsca obiekt kultu! :-)

Burger taki sobie mały i i w smaku nie robi wrażenia, cena 43zl za podwójne mięso to przesada, za taką cenę burger powinien być duży smaczny.