Sztorm v Athena. Jednostki wędkarskie

Atheną płynęło się świetnie i nie mam zastrzeżeń.
Opinia dotyczy Sztormu V, a raczej pana, który na ten statek "zaprasza". Rzucał teksty o zasobności portfela mojego narzeczonego i jak stwierdził, mnie wyrwałby na darmową przejażdżkę. Nie wiem czy był to pracownik, czy właściciel, ale w każdym z tych wypadków powinien zrezygnować z pracy z ludźmi, po nieważne budzi publiczne zgorszenie i odrzuca od promowanej przez siebie oferty przejażdżki statkiem.

W niepogodne dni rejs "Atheną" to dobry patent na zabicie czasu. Można wejść pod pokład lub wyżej położone miejsca z lepszym widokiem, na samym pokładzie jest figura Jack'a Sparrow'a i (czego bym się nie spodziewała) Geralta z Rivii, więc dzieciaki mogą sobie zrobić ciekawe zdjęcia. 40 minut rejsu za 20 zł to też nie tak źle.

Super rozrywka! Lepsza niż Lunapark..
Polecam rejsy w momencie niepogody. Można poczuć się jak pirat, dryfując na falach.
Nie umiem pływać i boję się takich rzeczy, ale nie żałuję że tam poszłam. Bujało mocno, a ja cieszyłam się jak dziecko, stojąc na dziobie statku. Ja tam wracam, by jeszcze raz przed wyjazdem to przeżyć.
Polecam!

Nie polecam rejsu statkiem o nazwie ATHENA Sytuacja miała miejsce dzisiaj około godziny 18 w porcie. Zdecydowaliśmy się na przejażdżkę statkiem no i to tyle z pozytywnych aspektów tego popołudnia. Byliśmy w grupie 8 osobowej z dwójką dzieci. Jedno poniżej trzech lat drugie 8. Wszyscy trzeźwi! Część z nas usiadła w ławce przy stole, druga połowa w ławce przy burcie. Statek wycofał, wypłynął i zaczął nabierać prędkości. Chwilę po wpłynięciu z portu zaczął skręcać i fale mało go nie wywróciły!Połowa z nas momentalnie z zakryciem statku przez fale się przewróciła w tym starsze dziecko. Byliśmy cali w wodzie. Nie było realnej możliwości, żeby zachować równowagę i spokój w takiej sytuacji. Woda lała się osobą siedzącym na twarz. Rzeczy latały z jednej strony na drugą. Przewrócił się wózek. Szybko usiedliśmy w jednym stoliku idąc do niego na kolanach! Ścisneliśmy się ze sobą. Jedno z nas poszło do kapitana kazać, żeby zwolnił i zwrócił. W kajucie były osoby, które uciekły z dolnego pokładu. Powrót był już spokojniejszy, bo i prędkość była normalna, a nie jak przy łodzi motorowej! Nie byliśmy przypadkiem odosobnionym w naszym zdenerwowaniu. Jedna osoba się przewróciła i straciła telefon, który wypadał z kieszeni przy upadku. Po zatrzymaniu poszliśmy do budki z której kupiliśmy bilety, rozmawialiśmy też z mężczyzną, który zachęca do tej wycieczki. Skończyło się to wszystko awantura i telefonem do właściciela łodzi, a także do głównego bosmana portu. Zachowanie załogi karygodne. Całkowicie nie widzieli problemu, zostaliśmy wyzwani i prawie odgonieni od kiosku z biletami. Zaczęli nas wyśmiewać. Nie chciano nam wydać już po wszystkim nawet paragonu. Przestrzegamy wszystkich zainteresowanych. Zwracajcie uwagę na swoje dzieci i zdecydowanie przemyślcie to jakim nieodpowiedzialnym ludziom powierzacie swoje zdrowie i życie. Brak przygotowania. Nikt nie rozdał kapoków dla dzieci. Nawet nie poinformował co robić w takiej sytuacji. Miała, to być dla nas atrakcja, a pierwszy raz musieliśmy się tak o siebie bać. Na koniec tylko pozostało, żałować, że nie wezwaliśmy policji na sprawdzenie trzeźwości, ale to wszystko nabrało nieoczekiwanego rozwoju. Najpierw pieniądze, potem bezpieczeństwo! Ostrożnie na wakacjach.

Dla mnie i męża było super. Ja głupia babcia wzięłam 3 letnie dziecko. To był błąd. Proponuję właścicielowi rejsy na przemiennie. Raz dla dorosłých, raz z dziećmi. To był szok. Właściciel niech się ze mną skontaktuje. Mam nagrany film.

Najlepsza rozrywka ale tylko jak nie ma pogody, polecam stać na samym dziobie, mozna zostac mokrym ale warto. W dni bez fal wrażenia jak na grzybach...

Rejs Sztormem jak i obsługa zasłużyli na najlepszą ocenę.

Fajna zabawa, polecam przy większych falach. Przystępna cena.