Molo w Międzyzdrojach

Atrakcja darmowa. Oczywiscie samo betonowe molo, robi wielkie wrażenie. Solidna, betonowa konstrukcja wchodzi głęboko do morza, stamtąd można podziwiać przepiękne widoki: od zachodu Świnoujście (wspaniale widać słynną latarnię i Stawę Młyny), niemieckie kurorty Alhbeck i Heringsdorf. Od wschodu port rybacki z Kawczą Górą. Molo stanowi przystań i stąd kursuje po zatoce polski Viking przyciągając wielu turystów, stąd można przepłynąć statkiem Adler do niemieckich kurortów. Całość psuje potężna komercjalizacja obiektu, już samo wejście na molo to walka o przetrwanie z tłumem ludzi kłębiącym się przy dosłownie bazarach ze wszystkim. Ceny kosmiczne. Gdy uda się przeżyć bazary następuje atak na dzieciaki, jest tam wszystko, co przyciągnie ich uwagę, m.in. automaty z kulkami, karuzelki i autka niczym w wesołym miasteczku. Dalej, już do samego końca molo, następne budki z piwem, frytkami tatuażami. Rozumiem potrzebę zarobienia na tym obiekcie, ale bez przesady. Właśnie z tego powodu, podczas 8dniowego pobytu w Międzyzdrojach, na molo zdecydowałam się pójść z rodziną jedynie 2 razy. Polecam bardzo, ale proszę uzbroić się w cierpliwość i wyrozumiałość

Molo w Międzyzdrojach położone jest w środkowej części plaży, niedaleko amfiteatru. Ma długość 395 m i wchodzi w głąb Morza Bałtyckiego w kierunku północno-wschodnim. Jest to żelbetowa konstrukcja wsparta na wielkośrednicowych, rurowych palach. Wejście na molo ujęte jest w dwie symetrycznie rozmieszczone, białe wieże. Od czerwca 2005 roku molo w Międzyzdrojach posiada status przystani morskiej. Można z niego podziwiać widoki na Zatokę Pomorską, a także zobaczyć światła latarni morskiej w Świnoujściu.
Molo w Międzyzdrojach to najdłuższe betonowe molo w Polsce.
Przez pewien czas na terenie mola działało morskie przejście graniczne.
Wejście na molo jest bezpłatne, dostaniemy się na nie przez pawilon handlowo-gastronomiczny, znajdujący się przy ulicy morskiej.
W pasażu przed molem znajdziemy sklepy, liczne knajpki i pizzerie, a nieopodal także słynną dyskotekę Paradiso, która jest czynna cały rok.
Na końcu mola działa przystań, z której odpływają statki turystyczne do Świnoujścia oraz niemieckich miejscowości jak Ahlbeck czy Heringsdorf.

Molo to niewątpliwa atrakcja Międzyzdrojów lecz na nieszczęście wyjątkowo skomercjalizowane (tuż za Świnoujściem 2 niemieckie zupełnie odmienne pod tym względem). Jednak pomimo nieustannego tłoku widok na molo i z niego jest fantastyczny. Polecam wizytę o wschodzie słońca - jest przecudownie chociaż jesienią zimno, ale zaletą jest absolutna pustka i niczym nieskażony szum morza (+ często silnego wiatru który zagłusza nawet fale).

Dla mnie tragedia :( Co to za molo, które jest zapełnione sklepami i barami. Masakra. Pierwszy raz coś takiego widziałam. Najpierw trzeba się przebić przez coś typu bazar. Potem wąskim przesmyczkiem trzeba przeciskać się miedzy barami, smażonym kurczakiem i pamiątkami. Widok na morze fajny, ale dla mnie molo powinno być puste, żeby ludzie mogli w spokoju pospacerować i popatrzeć na morze. Dobrze, że chociaż są takie balkoniki gdzie można usiąść. Żeby zobaczyć to molo szłam ponad pół godziny. Gdybym wiedziała, że tak to wygląda to na pewno bym się nie zdecydowała. Alejka, którą trzeba było dotrzeć do mola również cała zawalona budkami. Nie polecam. Pierwszy i ostatni raz byłam w Międzyzdrojach.

Bałtyk zimą jest piękny. Molo nie jest zatłoczone bardzo mało turystów, a jak już są to pochowani w hotelach. Nie wyobrażam sobie tego miejsca "w sezonie". Nie potrzebnie na środku tego molo stoją budy handlowe. Największym plusem tego obiektu jest to, że jest darmowy. Polecam

Pierwsze molo w Międzyzdrojach powstało w roku 1885 - był to niewielki, drewniany pomost.
1 lipca 1906 roku udostępniono nowe, drewniane molo o długości
300m lub 370m(dane z różnych źródeł).
Przez kolejne lata sztormy, wojna, pożary spowodowały, że w roku 1989 cały pomost został rozebrany, pozostawiono tylko wieżyczki.
W roku 1994 z funduszy miejskich rozpoczęto budowę nowego mola. Obecny wygląd - molo, zawdzięcza kilku etapom budowy, podczas których dobudowywano kolejne fragmenty mola.
Od 19 marca 2005 roku, nowe liczące 395m długości molo (ostatnie 75m jest obniżone, aby mogły tam cumować statki żeglugi przybrzeżnej) zostało udostępnione mieszkańcom i turystom. Wstęp jest możliwy przez całą dobę i bezpłatny przez cały rok👍
Niemiecki armator Adler-Schiffe , będzie administratorem mola przez 40 lat. Zezwolił na ustawienie paskudnych, foliowych pawilonów przed punktami gastronomicznymi, które bardzo ograniczają przejście. Kosze na śmieci opróżniane są chyba dopiero w nocy, przy wietrznej pogodzie wiele śmieci ląduje w morzu🤔
Molo jest świetnym miejscem na odpoczynek, relaks i podziwianie zachodu słońca. Niestety, spokój zakłóca głośna muzyka serwowana przez lokale gastronomiczne👎
Za te niedogodności odjęłam jedną gwiazdkę.

Fajne miejsce na spacer, super widok na wybrzeże polskie jak i niemieckie,
Wzdłuż całego mola punkty gastronomiczne, które zajmują większość miejsca, są też ławeczki na których można odpocząć
Ceny w restauracjach i kawiarniach jak można się domyślić dość wysokie
Na końcu mola ciekawostka, słup na który rzucamy pieniążek tak aby nie spadł do wody, komu się uda zgarnia pulę ;)... jak po nią wejdzie:D

Molo robi wrażenie, choć są dwie strony medalu. Rozumiem zamysł urzędników miasta, że jak pieniądze leżą to trzeba je podnieść 🤭 pomysł na budki z piwem lub skąpanym w tłuszczu kurczakiem na mnie nie robi wrażenia i przez to trzeba się dosłownie przeciskać aby przejść molo. Ale to tylko moja skromna opinia, która zapewne będzie miała więcej przeciwników niż zwolenników. Ale wybaczcie czy nie warto tu przyjść choć na chwilę i nacieszyć oko? 🤭😀 Oj warto 👍😊