Paprykarz Szczeciński pomnik - instalacja

Fajne miejsce, super zabawa. Ja znam z dawnych czasów ten produkt, uśmiech pojawia się na twarzy. Lubimy takie proste, nie wymagające dużych nakładów, inicjatywy. Pobliski "pomnik" szefa wszystkich szefów, to też udany strzał. Tylko dlaczego starszy Pan wypalał płomieniem gazowym z uwalnianiem dużej ilości smrodu nieduże kępki trawy w pobliżu pomnika paprykarza. Czy naprawdę nie ma równie skutecznych środków mniej wpływających na doznania sensualne ludzi i tańszych niż butla gazowa w "walce" z kępkami trawy?

Fanką paprykarza nigdy nie byłam, ale gdy w wiadomościach usłyszałam o tym pomniku stwierdziłam, że muszę go zobaczyć. Czy warto? Tak! Pomnik paprykarza robi wrażenie. I niełatwo go przeoczyć. ;)

Pomnik jest jeżeli jesteśmy w okolicy można podejść i zobaczy. My tylko z daleka wszystko ogrodzone - szkoda.
Przeczytałam, że tylko sezonowo, powinno być dostęp cały czas. Dookoła widać też jakieś ładne knajpki teraz nieczyne.

Fajna atrakcja. Pomnik ciekawy. Jedynie lokalizacja chwilowo słaba. Spowodowane jest to remontem w okolicy i ciężko zrobić fajne zdjęcie z paprykarzem. Dookoła pełno barierek.

Jak się na niego patrzy to od razu czuć ten smak. Taki nie do podrobienia.

Jeśli ktoś lubi zjeść kanapkę z paprykarzem to musi odwiedzić to miejsce.

Uwielbiamy takie rzeczy! Uwielbiamy takie smaczki i smaki. Paprykarz to jest to! Smak dzieciństwa. Kraina szczęśliwości. Świat, którego juz nie ma... I ludzi, których juz nie ma... Którzy robili nam te kanapeczki z paprykarzem... Mama... Tata... Babcia... Wspomnienia zawarte w smaku. Kto to rozumie? Kto to pamięta?

Ażeby odnaleźć kultowy Paprykarz Szczeciński musicie przejść na drugą stronę Odry, jednym z trzech mostów. My wybraliśmy ten najbliżej Wałów Chrobrego. Łasztownia, w tej dzielnicy odnajdziecie ten zabawny pomnik, który przywiedzie wspomnienia smakowe, ale też i wizualne. Bo, kto nie pamięta tejże puszeczki przepysznego dania z lat komunistycznych? Ja pamiętam. Nie pamiętam jedynie, czy go lubiłam? Ale z tego co widziałam, można go zakupić i posmakować.

Niecodzienna instalacją, ukryta w zakamarku Łasztowni. Choć slynna konserwa nie jest produkowana stricte w Szczecinie, jej odzwierciedlenie w tej postaci stanowi fajna atrakcje turystyczna Szczecina. Choć jest niewidoczna na pierwszy rzut oka z głównej ulicy, ma dobre oznaczenie gdzie możemy ją znaleźć.

No cóż, lubię ale nie wielbię, natomiast absolutnie doceniam i mam sentyment do tego produktu 😀
Chyba każdy, kto ma trzydzieścipare lat i więcej wie co to Paprzykarz Szczeciński!!! a tu jeszcze pomnik!!! Brawo!!!
Łasztownia pewnie niedługo stanie się (albo już jest) hipsterskim miejscem dla Szczecina, istnieje tam kilka fajnych miejsc kulinarnych, ciekawe plenery dla fotografów, keje dla żeglazy i parkingi dla turystów. No i mega pomnik, dobrze oznakowany, łatwo trafić.
Polecam 😁