/Masovian Voivodeship/Weterynarz

Klinika Weterynaryjna PUŁAWSKA

Puławska 509, 02-844 Warszawa, Polska

Klinika Weterynaryjna PUŁAWSKA
Weterynarz
4.4
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
42H9+7G Warszawa, Polska
+48 22 822 09 09
weterynarzpulawska.pl
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: 00–24
Wtorek: 00–24
Środa: 00–24
Czwartek: 00–24
Piątek: 00–24
Sobota: 00–24
Niedziela: 00–24
Napisz recenzję
Arvi Cieśliński
Arvi Cieśliński2 lata temu
Jeżeli zastanawiają się Państwo czasami, dlaczego ludzie przez telefon są nieuprzejmi, a lekarz patrzy na Was z góry...

Zajrzyjcie do komputera lekarza - jest szansa na to, że jesteście odznaczeni na bordowo - co, w tej klinice oznacza: klient problematyczny.

Jak się tam trafia? Ciężko powiedzieć - ale warto mieć tą świadomość, że klinika prowadzi 'ranking' pacjentów.
To miłe - szczególnie, że każdy z nas reaguje inaczej na chorego zwierzaka i czasami nerwy puszczają - tutaj zostanie to Państwu zapamiętane.

(Edit: ostrożnie droga kliniko - bo zabrzmiało to trochę, jakbyście kogoś oskarżali o grzebanie w komputerze, a skoro macie monitoring to wiecie, że A). coś takiego nie miało miejsca (naklejka jest NA monitorze odwróconym w kierunku wizytującego) i taki komentarz trochę śmierdzi próbą zdeprecjonowania niezadowolonego klienta, B). wizyty - umówione na konkretną godzinę - odbywają się z potężnym opóźnieniem nie pierwszy raz oraz nie jest to pierwsza taka sytuacja, w której - jak w końcu się odbędzie - lekarz do innego pacjenta wychodzi w połowie (nie na chwilę), C). Dziękuję bardzo za taką formę odpowiedzi - miałem lekkie poczucie winy spowodowany jedną gwiazdką - bo macie kilku genialnych lekarzy (na szczęście przyjmują w innych miejscach), ale bezpowrotnie zniknęło).
Monika Michalecka
Monika Michalecka2 lata temu
Przyjechałam w nocy uśpić chorego szczeniaka. Młody lekarz zajął się szybko tym żeby maluch nie cierpiał . Bardzo mało jest tak empatycznych ludzi w tych czasach .
Dominiku! Nie zmieniaj się, jesteś mega wartościowym człowiekiem ❤
Rafał Wiśniewski
Rafał Wiśniewski2 lata temu
Jeździmy do Panii Emilii od kilku lat z naszymi kotami. Bardzo profesjonalna i empatyczna osoba i najlepszy stomatolog weterynaryjny.
Dziękujemy!
Psotka, Hultaj, Ancymon.
Gabriela Osadzinska
Gabriela Osadzinska2 lata temu
Przyjechaliśmy w nocy, ponieważ serce naszego psa biło niepokojąco głośno. Pani doktor osłuchała psa i stwierdziła, że jestem przewrażliwiona, a pies czuje moje emocje i się denerwuje. Zaleciła się uspokoić i wrócić do domu. Za 2 dni pies zaczął się dusić. Okazało się, że w płucach zebrał się płyn. Głośne bicie serca było spowodowane zerwaniem struny. Pies przeżył dzięki innej całodobowej klinice choć szanse były małe. Jak widać Państwa klinika traktuje swoich pacjentów lekceważąco. Nie wiem jak można w taki sposób potraktować zarówno psa jak i właściciela. To, że pies jest starszy nie oznacza, że jest mniej ważny.
Alex WAW
Alex WAW2 lata temu
Jedna z klinik specjalizujących się w zabiegach TPLO (operacja po zerwaniu więzadła kolanowego u ciężkich psów). Mój jest właśnie po 2-giej, pierwsza była w marcu.
W pełni profesjonalna obsługa, jeden z najlepszych specjalistów w tej dziedzinie, nie tylko w Polsce (dr Igor Bissenik).
Zabieg relatywnie drogi, ale, biorąc pod uwagę przygotowanie dzięki świetnej Pani Anestezjolog (dr Monika Januchta) oraz dojazdy, dostępność itp. uważam, że dla nas było warto.
Olga Śmietanowska
Olga Śmietanowska2 lata temu
Przewagą tego miejsca na mapie lecznic w mojej okolicy jest to, ze mają stałą obsadę fantastycznych i empatycznych ludzi: od pomocnej obsługi po profeska lekarzy. Warto poczekac na operację w ich lecznicy nawet jeśli trwa to dluzszą chwilę, bo mówią wprost co się dzieje, nie naciągają na kasę (a wiele lecznic tak robi).
Natalia
Natalia2 lata temu
Bardzo polecam doktora chirurga! Bardzo dobre, ciepłe podejście do pieska! Lusy zdrowieje 😊
Michał Kaczmarek
Michał Kaczmarek2 lata temu
Niestety nie podzielam zachwytów nad dr-em Bissenikiem. Mój pies, Tango był operowany dwukrotnie w klinice Doktora. Doktor zdiagnozował dysplazję bioder (zupełnie bezobjawową) i nalegał na zoperowanie psa celem zapobieżenia rozwojowi zwyrodnienia bioder. Chcąc jak najlepiej dla Tanga, karnie się posłuchałem.
W dniu operacji Doktor wszedł do gabinetu i jedyne co mi powiedział to, że muszę być świadomy że pies może stracić nogę w wyniku operacji, po czym odwrócił się na pięcie i wyszedł. Do dnia dzisiejszego żałuję że nie zabrałem wówczas stamtąd mojego psa Tanga, chroniąc go przed wieloma miesiącami cierpień, rehabilitacji i pozostałym do dnia dzisiejszego widocznym kalectwem.
Przebieg leczenia był powikłany, po zabiegu nastąpiło złamanie jednej z kości miednicy, co wydłużyło okres bólu i dochodzenia do siebie. Dr Bissenik nie był zainteresowany losem Tanga po operacji, nie był obecny na żadnej z wizyt kontrolnych mimo że leczył go operacyjnie. Czułem się pozbawiony opieki, osamotniony i zagubiony, nie wiedząc jak dopomóc mojemu Tangowi. Lekarze kontrolujący Tanga nie wiedzieli jaki był zakres operacji, a podczas wizyty ze zdjęciem szwów sam musiałem pokazać lekarzowi że przeoczył jeszcze jedną zeszytą ranę. Pełen profesjonalizm. Na koniec zalecono mi by podawać Tangowi do końca życia 3x dziennie po dużej, trudnej do przełknięcia tabletce. Napomknę ze z powodu bólu i ilości podawanych niesmacznych leków Tango przestał chcieć cokolwiek jeść.
Po tygodniach gehenny inny polecony mi chirurg zaopiekował się Tangiem i korygował to co uczyniono w Klinice na Puławskiej, doprowadzając Tanga do jako takiej równowagi.
Pozostaje pytanie czy warto było leczyć bezobjawową i być może nigdy jawną klinicznie dysplazję, doprowadzając do trwałego kalectwa. Dr Bissenik uważa zapewne że warto - nie interesując się losem swojego pacjenta przytulił niemałą sumę.
Sam jestem lekarzem i nie wyobrażam sobie by tak traktować przychodzących do mnie po pomoc ludzi, wykazywać się takim lekceważeniem, brakiem empatii, podejściem do swojego zawodu jak do kowalstwa czy stolarstwa, gdzie liczy się tylko wykonanie ściśle zleconego przedmiotu czy mebla.
Klinikę i Doktora Bissenika pozostawiam jako jedno z gorszych wspomnień w moim życiu, a myślę że pod tym stwierdzeniem przyłożyłby także łapę mój Tango.
Niech moja opinia będzie dla Państwa wskazówką i przyczynkiem do refleksji nad zasadnością powierzania Zwierząt opiece zblazowanego Doktora Bissenika.
Z wyrazami szacunku,
MK
Zalecane lokalizacje