Ośrodek Wypoczynkowy "U Zosi"

Cisza, spokój.
Domki letniskowe PRL, minus za brak zasłony prysznicowej w łazience oraz za brak normalnego mopa do sprzątnięcia.
Ośrodek przyjazny dla rodzin z dziećmi oraz dla zwierząt, miejsce na ognisko, możliwość grillowania.
Generalnie bardzo fajnie, cisza, spokój, na bank wrócimy na wyspę.

Może i głęboki PRL ale miejsce świetne, do jeziora rzut kamieniem. Plaży jako takiej nie ma ale da się kąpać. Cisza, spokój i wędka 😎 jeśli ktoś szuka luksusów to ich tam nie znajdzie. Na pewno wrócę

Ośrodek mocno trąci PRL, wyposażenie też pamięta tamte czasy, ale widziałem zdjęcia i wiedziałem na co się piszę. Ośrodek pięknie położony i przede wszystkim mocno na uboczu, spokój taki gdzie dotąd nigdzie nie zastałem. Na przystań i do wody bardzo blisko, plaża mogłaby jednak być nieco bardziej zadbana, piasku nie ma prawie wcale a wejście do wody z mocnym uskokiem. Z transportem do miasta nie ma w ogóle problemu właściciel i obsługa ciągle pyta czy ktoś nie chce płynąć do miasta. Nie ma też problemu z rozpaleniem grilla bezpośrednio pod domkiem.

Domki z czasów głębokiego PRLu, w łazience zimno, bo wywietrzniki są przy podłodze i z prysznica w zimne dni ciężko korzystać, żeby nie zamarznąć. Mało sztućców, brak zapałek, papieru toaletowego- trzeba samemu sie zaopatrzyć. Plaży do opalania brak , ale jest pomost w dobrym stanie. A jest spokój dla osób ceniących sobie ciszę. Obok jest ośrodek Bosman, gdzie można pójść na obiad i cymbergaja i inne rozrywki dla dzieci. Promik pływa często. Można łódką motorową popłynąć na zakupy za 2zł

ośrodek z czasów PRL , bardzo mili właściciele można się dogadać w wielu kwestiach i było by całkiem fajnie gdyby nie zapijaczone menelstwo z Iławy , zapragnęło spędzić weekend na wyspie , nie pomagały nawet prośby właścicieli , którzy tłumaczyli się że no wynajmują na weekend no bo ośrodek musi zarobić . Wiec jeżeli ktoś chce wypocząć w spokoju to pomimo tego że faktycznie na wyspie panuje cudowny spokój to na weekend nie należy planować tu pobytów

Miejsce urokliwe może jak z PRL lecz mało doinwestowane łóżka tragegia zapadnięte osobiście już tam nie pojadę na wypoczynek pobyt skróciłem i pani właścicielka wiecznie nagrzana

Bardzo przyjemne miejsce na cichy odpoczynek z dala od miejskiego gwaru i zgiełku. Domki z 30 letnim stażem, ale czyste. Czysta pościel. Wyposażenie kuchni idealne do wakacyjnego gotowania (komplet sztućców i naczyń do jedzenia i picia , dwa garnki, patelnia, durszlak, deska do krojenia, taca i narzędzia kuchenne do gotowania (m.in. chochelka, duży nóż, łopatka do przewracania). Bardzo mili właściciele. Zawsze można było się umówić z p. Irkiem na kurs łódką do Iławy. Polecam!

Atmosfera familijna, ognisko domowe, cisza i porządne spanko, rybołowy i grzybobranie, olbrzymi teren na spacery w stadzie i indywidualne, czysta natura i raki u brzegu wyspy Wielki Ostrów (wielka żuława). W pobliżu terenowy plan filmowy tvp na którym kręcono film "Gniazdo". Zacisze na biwak.