Delikatesy Centrum
Spytka z Melsztyna 34, 31-844 Kraków, Polska
2.9
8 komentarze
32PC+34 Kraków, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 6–21
Wtorek: 6–21
Środa: 6–21
Czwartek: 6–21
Piątek: 6–21
Sobota: 6–21
Niedziela: Zamknięty
Wtorek: 6–21
Środa: 6–21
Czwartek: 6–21
Piątek: 6–21
Sobota: 6–21
Niedziela: Zamknięty
A w obecnych czasach, to już nie do pomyślenia, żeby płyn do dezynfekcji rąk znajdował się przy kasie.
- niebotyczne kolejki- sklep totalnie nie radzi sobie z ilością klientów, brakuje kasjerów,
-dział mięsny - sprzedaje tu pani, która z każdą babcią sobie pogawędzi, z każdym zamieni słowo i jeszcze się szczyci, że ona 'z każdym pogada'. Spoko, niech gada, kiedy nie ma klientów. Jeśli są, wypada zrobić najpierw swoją pracę, a w rzeczywistości to trochę pracuje, trochę gada, a i po obsłużenia klienta potrafi z nim jeszcze rozmawiać, podczas gdy w kolejce czeka 5 osób. Czas oczekiwania na dziale mięsnym wahający się w granicach 20-30 minut przy kilku klientach to jakiś żart,
-brak higieny - panie na mięsnym macają wędliny gołymi rękoma, podjadają kawałki wkładając paluchy do buzi, po czym używają szmatek do przetarcia blatu, kładą wędliny przy nich, i wracają do macania wędlin gołymi dłońmi. Niewyobrażalne to było jak zobaczyłem co tam się dzieje.
-Na plus można zaliczyć, że sklep zatrudnia osoby niepełnosprawne (choć ciekawe na jakich warunkach).
-minusem jest to, jak te osoby odnoszą się do klientów - jeden gada ciągle sobie coś pod nosem, nie wiadomo czy o kliencie którego właśnie obsłużył czy nie - wrażenie jest negatywne
-drugi kasjer ma ogromne problemy z higieną, długie, półcentymetrowe (nie przesadzam!!!) pazury, do tego czarne, brudne włosy pełne łupieżu. Myślałem, może ma jakieś problemy zdrowotne, ale jeśli kilka dni pod rząd ma TEN SAM syf we włosach w tym samym miejscu, to się człowiekowi niedobrze robi. Przypominam, że Ci kasjerzy dotykają naszego jedzenia, warzyw, pieczywa, które często nie jest opakowywane.
-niektóre z pań (nie wszystkie) są wysoce niekulturalne i odnoszą się z nieuzasadnioną wyższością wobec klientów, taki typowy prl-owski sposób traktowania klientów.
Reasumując, sklep potrzebuje naprawdę dużej poprawy w zakresie świadczonych usług, aktualnie sprawia wrażenie wielkiego burdelu zarządzanego przez panie Halinki które w poważaniu mają jakiekolwiek zasady, bo one wiedzą najlepiej. Przykre.