Delikatesy Centrum

Lekceważący stosunek pracodawcy nie tylko wobec klientów, którzy w godzinach szczytu stoją w 20-osobowej kolejce, ale zwłaszcza wobec pracowników, którzy ciężko wykonują swoją pracę. Dzisiaj na sklepie były tylko dwie osoby - na kasie oraz dziale mięsnym. Może warto wypełnić braki kadrowe, skoro w sklepie powinny działać 4 kasy?

Niestety, sklep wiecznych kolejek. Jedna, jedyna Pani blond Ukrainka ogarnia sytuację. 10 osób w kolejce, kasy pozamykane, pracownicy snują się po sklepie. Towar wykupiony, też wiecznie nie jest dokładany, trzeba się prosić o produkty z zaplecza. Dopiero niedawno wpadli na zmienienie godzin otwarcia - do niedawna na drzwiach widniała godzina zamknięcia 22, gdy sklep otwarty jest do 21.

Jest progresja wzrostowa w sensie pozytywnym. . Lekka poprawa w ilości i jakości towaru . Koniecznie uruchomcie dwie kasy oraz kasy samoobsługowe Kolejki do kasy zniechęcają klientów.

Jeden z bardziej koszmarnych sklepów, jakie znam.
Pracownicy powinni w trybie pilnym przejść szkolenie z obsługi klienta. Zwłaszcza ci z mięsa i serów. Potrafi być 10 osób w kolejce, za ladą dwie panie i co? Jedna obsługuje, a druga kroi, układa, drukuje ceny... klienci po dłuższej chwili po prostu rezygnują z zakupu wędlin/serów/mięsa. I zwykle jedna otwarta kasa z ogromną kolejką.....a pracownicy sprawiają wrażenie, jakby klienci im przeszkadzali.

Edit 27.06.18

Jakiś czas temu poprosiłem panią na stoisku mięsno-serowym o pokrojenie sera. Pani odmówiła, twierdząc, że już umyła maszynę.

I pewnie bym słowa nie powiedział i poszedł, gdyby do zamknięcia sklepu było 5 minut.
Ale było....półtorej godziny......
Ponowiłem prośbę o pokrojenie, kobieta na mnie naskoczyła, że nie ma czasu ma ponowne mycie maszyny i coś tam jeszcze.

Edit 01.08 2022

Zmienił się wystrój sklepu, stare problemy zostały.
Na mięsie jest znacznie lepiej, chociaż nadal zdarza się, że stoję, czekam, obsługi nie ma...
Zostały gigantyczne kolejki do jedynej otwartej kasy....

Edit 28.09.2022

I znowu gigantyczna kolejka do jedynej otwartej kasy...
Pani za kasą dwoi się i troi, ale przed chwilą jakaś starsza klienta z 5 minut wybierała ciasto...
A my wszyscy stoimy...

nie będę wyjątkiem, K O L E J K I, nie ważne czy wchodze rano, popołudniu przed 16 czy wieczorem wiecznie 1 kasa lub jak się ma szczęście to 2 i kolejki! szczególnie w zagrożeniu epidemiologicznym obsługa ( albo nie ma jej wystarczającej ilości, albo mają to gdzieś choć mam nadzieje że nie) 1 kasa otwarta reszta zamknięta, a kolejka zawija się za pierwszą alejkę... zróbcie w końcu coś z tym albo wywalcie te kasy których w Życiu nie widziałem u użyciu czyli 2 pierwsze od wejścia i zróbcie samoobsługowe w końcu!
Jeden plus to nie widać już POTĘŻNEJ KIEROWNICZKI, więc poziom obsługi i przede wszystkim zachowania i odpowiedzi personelu wzrósł niebotycznie. uważajcie na lokalnych złodziei teraz, bo fakt jej się bali i klienci i złodzieje

Delikatesy CENTRUM? Jeśli już to Centrum dna a nie delikatesy! Centrum dna i lekceważącego stosunku kierownictwa do personelu a co za tym dalej idzie personelu dla klientów! Pani ekspedientka która przy ponad 10 osobowej kolejce zamknęła kasę i nie mówiąc tego ale sugerując swoim zachowaniem, że wszyscy z tej kolejki mają teraz iść sobie stać w drugiej podobnej na dziale monopolowym, mówiąc że też jest człowiekiem i może tak zrobić....niestety nie zachowała się jak człowiek...

W sklepie są wieczne kolejki a do tego bardzo często czynna jedna kasa. Jeśli potrzebujesz kupić coś szybko to nie polecam.
Rekomendował bym zlikwidowanie 2 kas bo i tak stoją puste a w to miejsce zrobienia kas samoobsługowych.

Lekceważący stosunek do klientów, jakiś czas temu byłem w tym sklepie 15 min przed oficjalnym zamknięciem a odbiłem się od drzwi ponieważ sklep był już zamknięty. Może jeśli to nie jest trudne można skrócić godziny otwarcia a nie oszukiwać ludzi.