Hotel Weneda Wellness i Restauracja

Zaletą hotelu są niewątpliwie smaczne śniadania. Panie smażyły pyszną jajecznicę. Natomiast personel recepcji aż się prosi o szkolenie. Front desk to wizytówka hotelu, to oni robią pierwsze wrażenie, a zameldowanie wypadło niestety dość słabo. Rezerwowałam pokój z dwoma łóżkami, natomiast zameldowano nas do pokoju z jednym dużym. Po mojej interwencji pokój został zmieniony, lecz w drugim pokoju pilot od telewizora nie działał. Mimo starań Pana z recepcji pilot nadal nie spełniał całkowicie swojej funkcji, a dodatkowo Recepcjonista odkrył uszkodzone gniazdko na korytarzu przy naszym pokoju wyrwane z oprawy i pomimo ,,zainteresowania" uszkodzonym kontaktem w dniu wyjazdu usterka nie została zlikwidowana.
Firanki w oknach zamiast ozdabiać i ocieplać wnętrze pokoju to odstraszały swoją ,,czystością". Zdaję sobie sprawę, że to hotel *** no ale.... ogólne wrażenie hotelu sprawia zaniedbanego i nie do końca czystego.

Wiem, że są problemy z pracownikami, ale recepcja dramat. Przez cztery dni zero uśmiechu- a przecież to wizytówka hotelu. Pokoje czyste, łóżka wygodne. Jednak największe rozczarowanie to śniadania. Powiedzieć, że skromne to duże nadużycie, 35 zł to nie jest mało za śniadanie w 3*. Nie wymagamy cudów, ale podstawowy zestaw powinien być dostępny w godzinach całego śniadania. Nie zdarzyło mi się, aby było wszystko, co powinno być. Jajecznica brak, jajka sadzone w zasadzie brak ( bo oczekiwanie 40 minut, to chyba zbyt długo) nawet wody w ekspresie brakowało, zaraz po rozpoczęciu śniadania. Brakowało masła, mleka do kawy, panie donosiły po jednej małej miseczce pasty jajecznej czy serka. O każdy brakujący produkt trzeba było poprosić, ale najpierw znaleźć kogoś z obsługi. Bezwarunkowo powinien być ktoś, kto czuwa nad brakami na bufecie, aby goście nie oglądali pustych półmisków.

Sam hotel jest okej..Oprócz tego co ostatnio podaje kuchnia, to wiele do zyczenia..Ja bardzo często przychodzę z moją przyjaciółką na piwko i na jedzonko i niestety z przykrością muszę stwierdzić że jest coraz gorzej kucharz podaje dania nieadekwatne do ceny a przede wszystkim sałatkę którą zawsze ja zamawiam z brie jest niejadalna jest tak słodka że tego się nie da przełknąć i ostatnio kelnerka jemu odniosła po czym przyniosła nową i była jeszcze gorsza a ser był tak wciśnięty w sałatę że nie mogłam go odkleić być nie nawet mi na pluł, bo o dziwnie to wygladalo więc osobiście odniosłam na kuchnię no i kucharz był zdziwiony o co chodzi no ale sorry kucharz chyba powinien wiedzieć jak się robi sałatkę i jak powinien smakować sos vinegred..A koleżanka która, zawsze zamawia kluski z kaczką ,to tydzień temu w piątek kucharz przerósł samego z siebie bo danie bylo tak zminimalizowane że wyglądalo jak porcja dla dziecka i to za taką kwotę?! Na pewno już nie skorzystamy z kuchni bo jest coraz gorzej kucharz do wymiany! Następnym razem zapewne pojdziemy do dziadka gdzie dania są smaczne,adekwatne do ceny i proporcjonalne.. natomiast na pewno nie zrezygnujemy z baru smaków gdyż obsługa jest bardzo fajna a Pani Basia kelnerka jednocześnie barmanka jest super zawsze nas obsłuży nigdy nie mamy żadnych zastrzeżeń więc na pewno na piwko będziemy wpadać ..😉

W ofercie hotelu miał być parking w cenie był płatny 40 zł/za dobę. Musieliśmy stanąć na parkingu dla mieszkańców z tyły hotelu.
Hotel przy samej ulicy, na dole hotelu bary klienci baru nie dawali spać, w ofercie hotelu miał być masaż za dopłatą ale nikt nas nie poinformował o tym i też gdzie można zarezerwować masaż, wentylacja w łazience dawno nie była czyszczona. Mała kabina prysznicowa, otwarta kabina prysznicowa, brak recznika na podłogę, podczas brania prysznica odpływ nie nadążał odbierać wodę, klimatyzacja dawno nie była czyszczona, po pierwszej nocy musieliśmy ją wyłączyć.
Pokój ładny ale przydał by się remont, zmiana tapety, wypranie zasłoń i firan. Brudna wykładzina.

Same pokoje w porządku. Basen malutki, bez szału. Śniadania dość dobre, choć wedliny nieświeże - nawet zapachowo nie tak. Dramat, jeśli chodzi o recepcję. Naciąganie- szlafroki doliczone, mimo że miały ponoć być gratis, na siłę wciśnięty szampan - policzony bardzo drogo. Rozważcie Państwo inne miejsce i najlepiej pakiet, a nie że za wszystko trzeba dopłacić.

Czystość w pokojach pozostawia wiele do życzenia. Pomimo rezerwacji pokoju z dwoma pojedynczymi łóżkami zostało przedzielone z jednym podwójnym. Nie byłoby to problemem gdyby nie pościel która została nam przedzielona w postaci nawleczonych poszewek na koce w kratę. Pościel w drugim zerezerwowanym pokoju oraz ręczniki być może były wyprane ale poplamione co w mojej ocenie trochę zniechęca do ich użytkowania. Nie wspomne o brzydkich i zardzewialych akcesoriach wyposażenia łazienki. Reasumując, jak na 3 gwiazdki standard a zwłaszcza czystość jest zdecydowanie za słaba. Niemniej na pochwalę zasługuje obsługa oraz dania serwowane w restauracji hotelu.

Hotel czysty. Oddalony nieco od ścisłego centrum, ze SPA w standardzie. Na nasze nieszczęście nawałnica zalała część, w której mieści się SPA, więc nie było nam dane się nim nacieszyć. Ściany ponoć dźwiękoszczelne Niestety, drzwi nie, co zdecydowanie dało się odczuć mając pokój przy windzie. Pokoje klimatyzowane, jednak klimatyzacja umiejscowiona nad łóżkiem, co w moim przypadku uniemożliwia skorzystanie w nocy. Pozostał nam sen przy otwartym oknie i dźwiękach straży pożarnej jeżdżącej do unterwencji. Śniadania smaczne, ale ubogie. Bardzo miła obsługa.

Schludność i czystość pokoju w porządku, minus za brak lodówki. Wybraliśmy się z dziewczyną na sylwestra do hotelu aby odpocząć od zgiełku dokonując rezerwacji już w listopadzie. W dniu przyjazdu okazało się że jest na sali konferencyjnej organizowana impreza, w zupełności to rozumieliśmy lecz wielki minus za to że pokoje były dostępne bezpośrednio nad salą a zabawa trwała do ponad 7:40 nad ranem, zabawa zabawą ale po informowaniu recepcji o hałasie o tak późnej brak reakcji i poszanowania dla innych gości hotelu.