K85 Baza Noclegowa&Wypadowa. Bieszczady&Beskid Niski.

Nocowałem tu podczas wędrówki po GSB. Super miejsce na nocleg. Pokój czysty, prysznic na korytarzu. Jedzenie wyśmienite. Panująca tu atmosfera zachęca do dłuższego pobytu. Właściciele bardzo życzliwi. Podczas zamawiania noclegu telefonicznie gospodarz sam zaproponował że zrobi mi zakupy gdyby sklep był już zamknięty. Tak też się stało. Wielkie dzięki. Serwowane tu ciasto-rewelacja. Chętnie tu wrócę. 👍👋😀

Dobra lokalizacja, bardzo mili i życzliwi gospodarze, czysto, dałabym 5 * ale akurat przypadł nam pokoik bez łazienki. Można skorzystac z domowych posiłków a co najfajniejsze być poczęstowanym pyszną jagodzianką ewentualnie szarlotką😀

Wspaniałe miejsce dla podróżników, gospodarze dobrze dbają o lokal , doskonała lokalizacja dla miłośników chodzenia po szlakach Beskidu oraz Bieszczad. Polecam przyjechać w kimę oraz na dobre swojskie jadło.

Swietny kontakt od pierwszego telefonu,miejsce zarezerwowane bez zaliczki .Przesympatyczni gospodarze ,otwarci ,wysoka kultura z duza wiedzą o bieszczadach i okolicy.Doskonały stosunek cena /jakość.Pełna elastyczność.Gospodyni świetnie gotuje ,wszystko naturalne ,lokalne produkty.Przyjezdza sie jak do domu.Otwartość na nowe pomysły i dalszą współpracę.Bardzo polecem ,osobiscie czuję ,ze poznałem bardzo fajnych ludzi w Komańczy i mam tam swój lokal.Czysto ,fajnie ,wakacyjnie.Pełne 5 giazdek po wczesniejszej wizycie w schronisku Smolnik gdzie odbywał sie zlot terenówek ,gdzie 2 załogi wyjechały po pierwszym kontakcie z włascicielami.Czasami warto postawić na mniej reklamowane miejsca.K85 -perfekt.

Wspaniałe miejsce. Priorytetem wypoczynek wędrowców - bezwzględna cisza, wygodne łóżka, dostepna kuchnia i wspolna sala. Słowem, klimat WZOROWEGO schroniska (a nie pijackiej patologii jaką się stało wiele "schronisk PTTK"). Gospodarze K85 - świetna robota!!!!

woda w kranie cuchnie sciekami/kanalizacja dla mnie jest to odrazajace. Pokoj w bardzo niskim standardzie i sprawia wrazenie brudnego.
Ogromny plus za mozliwosc skorzystania z pralki.
Wlascicielka bardzo mila i otwarta i robi najlepsze jagodzinki jakie mialam przyjemnosc jesc

Do K85 przychodzi się jak do własnego domu. Wchodzisz i jesteś u siebie. Sympatyczni gospodarze, jedzenie mega dobre, wygodne łóżka, no i przy GSB.

Wspaniałe miejsce. Pyszne jedzenie i niesamowita atmosfera. Ania i Darek to niezwykli ludzie. Stworzyli wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju miejsce, które każdy powinien odwiedzić.