Karczma Śląska

Jeżeli ktoś lubi przesolony okropnie wyglądający rosół z pływającymi farfoclami to zapraszam, ceny kuszące jednakże tylko to jest na plus w tej knajpie no i całkiem ładny wystrój, reszta to niestety klapa kluski śląskie z mąką w środku, zimne i kwaśne pierogi z jagodami polane kwaśną śmietaną która powinna być obok , frytki zimne, toaleta okropna jak i obsługa, pani bardzo nie przyjemna, przynajmniej oddała nam pieniądze za ten obiad, nie polecam omijajcie tę knajpę szerokim łukiem.

Słaby wystrój w środku (na zewnątrz ciekawi) wchodzisz, zamawiasz drinka whiskey z pepsi i płacisz 50zl bo obsługa zapomniała poinformować ze dysponują tylko 12 letnia odmiana o czym dowiadujesz się płacąc rachunek

Nie polecam jadłam kopytka z gulaszem kopytka nie posolone rociapane gulasz miał w sobie tyle soli i pieprzu ziolowego jakby miało to zatuszować że mięso bylo stare. Do tego zestaw surówek za 10 zl nie nadajacy sie do jedzenia buraczki śmierdzialy stechlizną,marchew skiśnieta kapusta biała byla koloru szarego masakra jak mozna za takie cos pobierać piemiadze obsluga nie rozgarnieta biegała po sali z talerzami szukajac kto zamowił dany posilek oczywiscie najpierw bylo jedzenie potem doniesiono sztućce a na koniec nieszczesne surowki nie polecam bylam pierwszy i ostatni raz w tej karczmie omijać z daleka

Podczas wizyty w knajpie dwa razy zgasło światło a wraz z tym nadzieja, że da się tam zjeść dobrze. Jedzenie na poziomie poniżej wszelkiej krytyki, frytki odgrzewane posypane pieprzem i vegetą, wygazowane piwo, a grzaniec w temeraturze pokojowej. Obsługa podała sztućce dopiero kiedy opuszczaliśmy niezadowoleni knajpę. "Restauracja" nastawiona na żerowanie na klientach, którzy nic się nie odezwą po podaniu "g*wna" na talerzu. 1/5 to i tak dla Państwa za wiele.

Restauracja troszeczkę w stylu prl-owski zajazdów typu Podbipięta Świtezianka takie jak były w latach 80 z Orbisu natomiast bardzo smaczne jedzenie bardzo miła obsługa kelnerska nie musieliśmy długo czekać na zamówienie więc wspominam wizytę bardzo dobrze i na pewno tam jeszcze zajrzymy jak będziemy w Karpaczu

Jedzenie okropne. Kotlet nie do smażony ,frytki twarde i wyglądały jakby przeszły przez rębak do gałęzi. Partner wgl nie dostał dania. Po godzinie czasu, po kilku upomnieniach przyniesiono nam danie ale zimne. "Kelnerzy" nie ogarniają sytuacji. Totalne dno. Byliśmy tam bodajże dwa lata temu i było super. W tym roku się przeliczyliśmy. Porażka. Nie polecam.

Piwo smakujące jak woda z pianą, grzaniec zimny, najpierw podany obiad, a 10 minut później podane sztućce. Frytki wyciągnięte wczoraj z frytury i podgrzane w mikrofali, mięsa nie odważyłam się spróbować. Ogólnie bardzo nie polecam!

Nie polecam!!!
Podane zimne danie , oczekiwanie około 1,5h
Trzy Panie które nic nie ogarniają niestety. "Jest Pan na wczasach to ma Pan czas żeby poczekać"- odpowiedź Pani z obsługi po zapytaniu mojego partnera co z naszym zamówieniem... Strata czasu na ten lokal!