Karczma Stara Kuźnia

Sam obiekt jest mega klimatyczny, otoczenie też prezentuje się bardzo dobrze. W środku płonie ognień więc widać przygotowywane dania na grillu. Warto mieć to na uwadze przy odwiedzinach w upalne dni, bo było bardzo ciepło w środku. Obsługa miła ale długo czekaliśmy na podejście kelnera mimo że czekając na stolik poprosiliśmy o menu i wybraliśmy już dania. Jedzenie nas nie zachwyciło, czego oczekiwaliśmy za taką cenę. Chłodnik z ogórków był praktycznie bez smaku, przypominał bardziej mizerię za prawie 30 zł. Tarar z jagnięciny był smaczny, ciekawie podany z jagodami. Blinowi z jagnięciną i śmietaną też niestety brakowało smaku i niestety mięsa też mogłoby więcej. Ale burger z jagnięciną był dobry. Zabrakło już też gulaszu kurkowego.
Strona internetowa zatrzymała się w zeszłym roku, że starym menu i cenami.

Bardzo dobre jedzenie. Jadłem zupę rybną,placki ziemniaczane i beze na deser. Rachunek był wysoki 4 os dorosłe 3 dzieci 650 zł ale takie życie😉😀. Było warto polecam wszystkim. Każdy znajdzie coś dla siebie. Zalecam też zrobić rezerwację stolika bo o miejscem może być trudno. Wnętrze bardzo klimatyczne ale polecam na zewnątrz. Jest bardzo przyjemnie chyba że zimno to wewnątrz. Bardzo sprawna obsługa, chłopaki ogarniają.
POLECAM ZDECYDOWANIE❤💛💚

Bardzo klimatyczne miejsce, widać, że właściciele włożyli w to miejsce dużo serca. Najważniejszą rzeczą, o której trzeba pamiętać to rezerwacje, ponieważ knajpa w sezonie ma
Maksymalne obłożenie. My miałyśmy to szczęście, że zwolniła się akurat rezerwacja. Jeśli chodzi o jedzenie jest ono smaczne, dobrze doprawione i fajnie podane. Minus za to, że po południu w menu nie ma już połowy sezonowych pozycji. Ceny totalnie zawyżone. Rosół w kwocie 34 zł za porcję, pierogi ruskie 37 zł to lekka przesada. Przyznam, że poczułyśmy się jak w Warszawskiej knajpie a jednak to Miłki na Mazurach.

Piękne miejsce z fantastycznym klimatem. Dobra obsługa, czas oczekiwania umiarkowany -30- 40 minut na danie główne jak to w dobrej restauracji. Ceny dość normalne jak na takie miejsce, ale było warto. Burger z jagnięciny dobry i duży. Gulasz z kiszonego bobu z kurkami wyśmienity. Dzieci zajadały się bardzo dobrymi kluseczkami leniwymi z cynamonem. Lokal znaleźliśmy przez przypadek i na pewno wrócimy.

Karczma bardzo klimatyczna. Mieliśmy zarezerwowany stolik wewnątrz karczmy. Zamówiliśmy tatara, wątróbkę oraz szaszłyka jagnięcego. Jedzenie smaczne lecz ceny trochę zawyżone. Na deser pyszny sernik, specjał Starej Kuźni. Generalnie Karczma jest bardzo klimatyczna, świetny pomysł na zrobienie restauracji z zagospodarowanej i wyremontowanej starej Kuźni. Pomimo wysokich cen daję wysoką ocenę za dobre jedzenie, miłą obsługę i klimatyczne miejsce. Warto odwiedzić.

Świetne miejsce. Na początku byłam przerażona wielkością placków ziemniaczanych, przypominały bardziej kotlety niż placki, jednak smak mówił sam za siebie! Chrupiące i miękkie w środku. Pyszna śmietaną jako dodatek, taka "swoja", nie kupna :D. Bitki z dzika przepyszne. Zupa rybna inna niż wszystkie, lekko pikantna, bardzo esencjonalna, taką lubię! Polecam, na pewno wrócimy spróbować więcej :) Personel również bardzo miły. Szkoda, że zamykacie na początku września, myślę, że sporo osób odwiedziłoby karczmę też po sezonie :)

Przepięknie i przepysznie. Ostoja schowana wśród drzew, a w jej sercu żywy ogień - kucharka - na żywym ogniu przypieka chleb i jagniecinę. Slow food w najlepszym wydaniu. Wszystko świeże, zerwane we własnym ogródku lub zamówione u sąsiadów. Menu jest fantastyczne: ciekawe, finezyjne i rozpieszcza sprawiedliwie zarówno mięsożerców jak i wegetarian. Warto zadzwonić i zrobić rezerwację, bo często mają zajęte wszystkie stoliki.

Obsługa w tej knajpie to jest jakaś masakra !!! Rachunek za ponad 1500 zł za 8 osób, podane inne Dania niż zamawialiśmy. Podane 7 dań głównych i po godzinie doniesione 8 danie które było spalone. Knajpa która uważa się za bóg wie co a tak naprawdę jedzenie bardzo przeciętne. Ceny z kosmosu ! Nie polecam :) i nie pozdrawiam obsługi ;)