Schronisko Górskie "Orzeł"

Schroniska ładne - z zewnątrz - do środka nie dane było nam wejść gdyż było na głucho zamknięte, a pukanie nie pomogło. Także schronienia tam nie znaleźliśmy... Widoki z tarasu ładne, obok wiaty ze stolikami, gdzie można przysiąść i odpocząć a stamtąd równie ładne widoki na dolinę. Zadziwiające jest to, że dokoła schroniska czysto, ale już ławka kilkadziesiąt metrów od budynku ozdobiona mnóstwem śmieci wypadających z dawien dawna nieopróżnianego kosza - słaba wizytówka. Podejście dość męczące od strony głównej drogi, dalej za schroniskiem przyjemna ścieżka prowadząca szlakiem.

Pięknie położone schronisko z wyjściem na szlak na Wielką Sowę. Masz możliwość zamówienia posiłków a na dole znajduje się stylowy bar z dużym poziomowym tarasem. Jest plac zabaw dla dzieci i spory parking. Nic więcej nie potrzeba.
Pokoje w standardzie schroniskowym a nie hotelowym, stąd ostrzegawczo 4 gwiazdki. Są nieduże ale ale wygodne. Łazienka wspólna a w przeciwieństwie do niektórych innych schronisk ciepła woda jest cały czas.
Na parterze do dyspozycji jest duża sala, czajniki i lodówka.
Obsługa rewelacyjna. Wszyscy uśmiechnięci i życzliwi. Starają się dopasować a nie trzymać sztywno zasad.
Na gości czekają także trzy koty w tym dwa egipskie... Sugeruję pilnować zawartości talerza 😆
Są otwarci na gości że zwierzakami... Choć noc z szczekającym sąsiadem nie dla każdego może być udana.
Obok schroniska jest wyciąg narciarski. To zdecydowany atut na zimowy czas.
A no i mała uwaga. Dojazd pod schronisko jest bardzo stromy. Słabsze auto może się mocno spocić a nawet się poddać 😁

Przepiękny widok na góry Sowie, miła atmosfera, czyste pokoje. Idealne miejsce na całoroczny odpoczynek. Ze schroniska 30 min do Wielkiej Sowy i znajdujących się tam stoku i punktu widokowego. Warto tu przyjść chociaz na słodką przerwę😄

Fantastyczne schronisko z pięknym widokiem w stronę Gór Wakbrzyskich. Piekny taras przy którym można zjeść dania z pubu Pienica pod Orłem. Oprócz tego miejsce na ognisko z ławkami oraz przepięknym widokiem z którego można obserwować zachody słońca. Do tego pole namiotowe oraz płatny parking. Miejsce jest przepiękne. Do tego bardzo sympatyczny właściciel. Bardzo polecam

12:50 piątek, kiedy schronisko sowa zamknięte na remont tu nie wydają jeszcze jedzenia, kuchnia nie działa. dzięki cały dzień trasy na wlk sowę o batonie i kabanosie, bo liczyliśmy, że da się tu zjeść coś z długiego menu. Tylko kawa, piwo, wino grzane, pamiątka heh

Schronisko to chyba już nie jest a i do hotelu/pensjonatu też jeszcze brakuje-tak pomiędzy to tak między .....czyli uroku schroniska brakuje, hotelowego podejścia też.... Polecam zjeść, bo nie zawiodłem się na piwnicy, a i wybór napitków przedni. Można polecić może w okresie ogórkowym gdzie cisza robi swoje i wejście na Sowę z czołóweczką robi robotę...na razie taka mocna 3

Świetne miejsce tuż przy szlaku na Wielką Sowę z pięknym widokiem na okolicę. Przemiła pani za barem. Bogaty wybór piw, również bezalkoholowych w cenie około 10-12zl. Menu na zdjęciu.

Dawno rzadno miejsce nie rozczarowało mnie tak bardzo... Robiłam w tym roku GSS i przez pogodę (zatrzymała mnie burza) nie mogłam dotrzeć do Zygmuntowiki. Koło 23 między jedną a drugą burzą dotarłam do Orła. Właściciel nie chciał nawet słyszeć o jakiejkolwiek możliwości przenocowania mnie (chociażby na glebie, gdziekolwiek). Jak to ujął powinnam myśleć i on tu robi biznes. Za to piwo może mi sprzedać.
Rozumiem, że to prywatne miejsce, ale miano schronisko do czegoś obowiązuje. Dla mnie nie ma w tym miejscu ducha gór. Nie polecam.